Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt e-sądu,czyli elektronicznego sposobu dochodzenia należności. Zgodnie z założeniami resortu będzie można składać pozwy sądowe drogą elektroniczną.
Minister Zbigniew Ćwiąkalski mówił, że składanie pozwów przez internet umożliwi uniknięcia błędów związanych ze złym wypełnieniem formularza. Specjalny program będzie instruował składającego pozew, jak wypełnić formularz. Nowe rozwiązanie ma uprościć konstruowanie pism procesowych, wyeliminować część doręczeń papierowych i umożliwić elektroniczną archiwizację pozwów.
Po doręczeniu pisma z treścią pozwów zapoznawać będą się referendarze, którzy jeśli uznają to za zasadne, wydają nakaz zapłaty. Ten z kolei zostanie dostarczony drogą tradycyjną, czyli na papierze.
Do pozwów trzeba będzie dołączyć dowody. Jeśli będą one sfałszowane, pozywającemu będzie grozić odpowiedzialność karna. Z e-sądu będzie mógł skorzystać każdy, zarówno osoby fizyczne, jak i prawne. Nie będzie ograniczeń dla podmiotów zagranicznych.
W e-sądzie można będzie też składać masowe pozwy. Pozwoli to wierzycielom takim jak zakłady energetyczne składać jednocześnie nawet kilka, czy kilka tysięcy pozwów.
Sąd ma ruszyć najpóźniej 1. stycznia 2010 roku, jednak resort ma nadzieję, że uda się uruchomić nowe procedury od stycznia 2009.