Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Hofman, Kamiński i Rogacki publikują oświadczenie. Jak się tłumaczą?

1
Podziel się:

Jarosław Kaczyński stwierdził, że będzie się domagał usunięcia wszystkich posłów z partii.

Posłowie PiS Mariusz Antoni Kamiński (L)</br> i Adam Hofman (P)
Posłowie PiS Mariusz Antoni Kamiński (L)</br> i Adam Hofman (P) (PAP/Maciej Kulczyński)

Karą zostali objęci: Adam Hofman, Mariusz A. Kamiński oraz Adam Rogacki. To konsekwencja sprawy służbowej delegacji tych polityków do Madrytu. Posłowie wydali oświadczenie w tej sprawie. Według ich wersji nie doszło do nadużyć. Tymczasowym rzecznikiem partii w miejsce Hofmana został Marcin Mastalerek.

Aktualizacja 15:50

_ Po raz kolejny oświadczamy, że niezwłocznie po powrocie z Madrytu w dniu 4 listopada 2014 roku (wtorek) o godz. 9.00 złożyliśmy na ręce Przewodniczącego delegacji Sejmu do ZPRE Pana posła Andrzeja Halickiego pismo informujące, że nie pojechaliśmy samochodami tylko polecieliśmy samolotem oraz że _ bilety wykupiliśmy z własnych środków a pieniądze na ryczałt na przejazd samochodem zwrócimy _ _- napisali w oświadczeniu zagrożeni wyrzuceniem z PiS posłowie.

Dodali, że dokonali zwrotu całej pobranej zaliczki za ryczał na przejazd samochodami na konto Kancelarii Sejmu RP. _ Okoliczności dotyczące podróży do Madrytu zostały przedstawione przez nas samych, co potwierdza pismo z dnia 4 listopada br., w którym zadeklarowaliśmy zwrot całości pobranej zaliczki. W związku z tym sugestie, że doszło do nadużyć są całkowicie nieprawdziwe i to tym bardziej, że nie złożyliśmy wniosku o rozliczenie biletów lotniczych - _dodali.

Napisali, że biorąc pod uwagę, iż w ocenie niektórych osób ich zaangażowanie w obradach Komisji Zagadnień Prawnych ZPRE oraz Seminarium, może być niewystarczające, z czym się nie zgadzają, dokonali również zwrotu pobranych diet i kosztów hotelu na rachunek Kancelarii Sejmu RP.

_ Biorąc powyższe pod uwagę, oświadczamy że wszelkie supozycje podważające naszą rzetelność, nie polegają na prawdzie i są rozpowszechniane w celu poniżenia nas w oczach opinii publicznej oraz formułowania krzywdzących opinii, oczekiwanych przez polityczną konkurencję _ - napisali Hofman, Kamiński i Rogacki.

Kamiński, w swym osobnym oświadczeniu napisał, że chce sprostować _ nieprawdziwe informacje dotyczące jego udziału na posiedzeniu Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka ZPRE w Madrycie _. Przedstawił w nim szczegółową relację z udziału w obradach i głosowaniach.

Wcześniej Jarosław Kaczyński stwierdził w RMF FM, że będzie się domagał usunięcia wszystkich posłów z partii. Powiedział, że reakcja partii w tym przypadku była _ zdecydowana i jednoznaczna. - __ Nie tolerujemy tego rodzaju postawy. (...) To jest droga do usunięcia z partii, a co za tym idzie, do zamknięcia możliwości kandydowania w najbliższych wyborach _.

Kaczyński wyjaśnił, że do usunięcia z partii może dojść po odpowiednim postępowaniu komitetu politycznego lub sądu partyjnego. _ - Będę proponował, aby załatwić to tą krótszą drogą - poprzez komitet polityczny. To powinno być załatwione naprawdę w ciągu najbliższych kilku dni _ - podkreślił Kaczyński.

Hofman, Kamiński oraz Rogacki wyjechali służbowo do Hiszpanii 30 października. Media donosiły w ostatnich dniach, że w wyjeździe posłom towarzyszyły żony, i że z ich udziałem doszło do incydentu na pokładzie samolotu, którym posłowie wracali z Madrytu. Media informowały ponadto, że Kamiński i Hofman wzięli kilkanaście tysięcy złotych zaliczki na podróż. Posłowie PiS mieli zgłosić wyjazd do Madrytu samochodem, ale w rzeczywistości polecieć tanimi liniami lotniczymi.

Szef Komitetu Wykonawczego PiS Joachim Brudziński powiedział, że sprawą zajmie się sąd partyjny. Według informacji PAP, kwestię trzech zawieszonych posłów PiS Komitet Polityczny partii omówi najprawdopodobniej na początku przyszłego tygodnia.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak poinformował, że europoseł Dawid Jackiewicz, który także brał udział w wyjeździe służbowym do Madrytu, nie został zawieszony w prawach członka PiS, bo na spotkanie Rady Europy udał się za prywatne pieniądze.

_ - Po konsultacjach z kierownictwem PiS, przede wszystkim z premierem Jarosławem Kaczyńskim, chcę państwu przedstawić decyzję dotyczącą zawieszenia trzech posłów, którzy wyjechali do Madrytu, do czasu wyjaśnienia sprawy. Ale zawieszenie traktujemy jako najłagodniejszą formę odpowiedzialności za to, co się wydarzyło _ - mówił wcześniej Błaszczak na briefingu w Sejmie.

Jak dodał, _ gdyby nie fakt, że dziś premier Kaczyński jest już w podróży, jutro jest konwencja w Szczecinie, to pewnie decyzja miałaby bardziej jeszcze dalej idący charakter _. _ Nie tolerujemy tego, że mamy do czynienia z sytuacją, w której jest bardzo duże prawdopodobieństwo tego, że doszło do nadużyć _ - oświadczył szef klubu PiS.

Gdyby nie kampania...

Zawieszenie w prawach członka partii skutkuje też automatycznie zawieszeniem w prawach członka klubu parlamentarnego. Błaszczak zaznaczył, że zawieszenie w prawach członków partii to decyzja, która _ ma charakter wstępny _. Dopytywany, przyznał, że najbardziej surową formą kary zgodnie ze statutem PiS, jest wyrzucenie z partii.

- _ Decyzja zostanie podjęta jak najszybciej, ale z uwagi na kampanię wyborczą, z uwagi na wyjazdy, jutro jest konwencja PiS w Szczecinie, pojutrze w Gdańsku, a więc w najbliższym możliwym terminie, kiedy dojdzie do posiedzenia władz PiS, ta sprawa zostanie rozstrzygnięta _ - zapewnił szef klubu PiS.

_ - Sprawa musi być zbadana, wyjaśnienia muszą być pilnie złożone. Gdyby nie kampania wyborcza, to zapewne już dziś sprawa zostałaby rozstrzygnięta _ - podkreślił. Zaznaczył, że w PiS nie są tolerowane tego typu praktyki. Być może w PO, na pewno w PO takie praktyki są tolerowane. W PiS takich praktyk nie tolerujemy - podkreślił.

_ Zawieszenie w prawach członka PiS oczywiście powoduje, że poseł nie może wypełniać swoich obowiązków _ - odparł Błaszczak, pytany, czy decyzja o zawieszeniu posłów oznacza, że na przykład Hofman będzie nieobecny w ostatniej fazie kampanii wyborczej. Jak wynika z informacji PAP uzyskanych we władzach partii, tymczasowym rzecznikiem PiS, po zawieszeniu Hofmana, zostanie poseł Marcin Mastalerek.

Czołowi politycy PiS zwracają uwagę, że w przypadku Hofmana nie jest to pierwszy raz, kiedy traci on funkcję rzecznika partii. Pod koniec listopada 2013 r. Hofman sam poinformował, że zawiesza członkostwo w PiS i klubie partii do czasu wyjaśnienia sprawy oświadczenia majątkowego. O nieprawidłowościach w oświadczeniach majątkowych Hofmana za lata 2007-12 zawiadomiło prokuraturę Centralne Biuro Antykorupcyjne. Zawiadomienie dotyczyło operacji finansowych o wartości ponad 100 tys. zł, w tym przelewów od innej osoby. Po ujawnieniu sprawy, Hofman wyjaśniał, że chodzi o niezapłacenie podatku od pożyczki. Media podały wówczas, że pieniądze Hofmanowi miał pożyczać prezes spółki Wrocław 2012 Robert Pietryszyn.

Ostatecznie prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa ws. oświadczeń majątkowych Hofmana, uznając, że kwota niezapłaconych przez niego podatków nakazuje traktować sprawę jako wykroczenie, które uległo przedawnieniu. Prezes PiS przywrócił wtedy Hofmana w prawach członka partii i klubu; poseł wrócił też na stanowisko rzecznika partii i odzyskał pozostałe funkcje partyjne.

O wyjaśnienia dotyczące delegacji trzech posłów PiS do Hiszpanii zwrócił się także marszałek Sejmu Radosław Sikorski. Kancelaria Sejmu poinformowała, że w związku z _ wątpliwościami dotyczącymi wyjazdu _ posłów do Madrytu, przewodniczący Delegacji Parlamentarnej RP do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Andrzej Halicki _ wystąpił do marszałka Sejmu z wnioskiem o nierozliczenie środków finansowych przekazanych posłom na pokrycie kosztów delegacji _.

Mariusz A. Kamiński powiedział w rozmowie z PAP, że zaraz po powrocie z Madrytu złożył pismo do Halickiego, w którym tłumaczył, iż ze względu na kampanię samorządową nie mógł udać się do Madrytu samochodem. Deklarował też spłatę pobranej zaliczki i prosił o rozliczenie delegacji. Kamiński nie chciał komentować sprawy zawieszenia w partii.

W piątkowym oświadczeniu biura prasowego klubu PiS napisano, że 30 października Hofman, Kamiński i Rogacki uczestniczyli w posiedzeniu Komisji Zagadnień Prawnych i Praw Człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Madrycie. _ Obecność posłów na posiedzeniu Komisji potwierdzają ich podpisy na liście obecności. Rozliczenie zaliczki wraz z przekazaniem Kancelarii Sejmu kart pokładowych nastąpiło od razu po powrocie _ - czytamy w oświadczeniu.

Z kolei z pisma sekretarza generalnego Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy Wojciecha Sawickiego do Halickiego, które kopię uzyskała PAP, wynika, że posłowie trzykrotnie opuścili spotkanie zaraz po podpisaniu listy obecności. Podczas spotkania 30 października w Madrycie pan Mariusz Kamiński był obecny tylko rano. Panowie Adam Hofman i Adam Rogacki zarejestrowali się (podpisali listę) na spotkaniu późnym popołudniem, około 16.45. Odmówili przyjęcia materiałów dotyczących tego spotkania oferowanych przez sekretariat i opuścili budynek Parlamentu, nie wchodząc do sali spotkań - napisał Sawicki.

Ponadto Sawicki poinformował w piśmie o dwóch innych spotkaniach, na które przybyła delegacja trzech posłów. 12 grudnia 2013 roku w Paryżu oraz 27 i 28 maja 2013 roku w Izmirze zarejestrowali się oni w sekretariacie na początku spotkania i opuścili salę krótko po rozpoczęciu spotkania. PAP nie udało skontaktować z Adamem Hofmanem i Adamem Rogackim.

Na Twitterze Adam Hoffman zamieścił jedynie linka do oświadczenia biura prasowego Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość, w którym można przeczytać, że _ obecność posłów na posiedzeniu Komisji potwierdzają ich podpisy na liście obecności. Rozliczenie zaliczki wraz z przekazaniem Kancelarii Sejmu kart pokładowych nastąpiło od razu po powrocie _, zaś _ małżonki posłów Adama Hofmana, Mariusza A. Kamińskiego i Adama Rogackiego towarzyszyły posłom prywatnie, i cały koszt, zarówno podróży, jak i ich pobytu, nie obciążył budżetu Kancelarii Sejmu. Pobyt posłów wraz z małżonkami poza dniami posiedzenia Komisji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy był opłacany z pieniędzy prywatnych _.

Czytaj więcej w Money.pl
Jednoczenie prawicy nawet bez Gowina Zdaniem Adama Hofmana, to Jarosław Gowin zerwał rozmowy zjednoczeniowe z PiS. Według rzecznika poszło o pieniądze.
Chcą przeprosin od Hofmana i 10 tysięcy Ludowcy złożyli do sądu pozew przeciwko rzecznikowi PiS o ochronę dóbr osobistych za - jak mówią - _ oszczerczą i politycznie podłą _ wypowiedź o związkach PSL z biznesem.
Hofman, Kamiński i Rogacki zawieszeni Posłowie PiS muszą tłumaczyć się ze służbowego wyjazdu do Madrytu.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1)
sds
5 lata temu
pisowcy nigdy nie sa winni