Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS zapowiada komisję śledczą w sprawie Smoleńska

0
Podziel się:

Jarosław Sellin zapowiedział, że komisja powstanie jeśli PiS wygra wybory. Tymczasem Rosjanie przekazali ważne dokumenty.

PiS zapowiada komisję śledczą w sprawie Smoleńska
(Jarosław Kruk<br />/GFDL<br />/Wikipedia)

Należy powołać rzetelną komisję państwową, która wyjaśni przyczyny katastrofy smoleńskiej - mówi Jarosław Sellin z Prawa i Sprawiedliwości. Według gościa poranka RDC, będzie to możliwe, jeśli PiS wygra wybory parlamentarne w 2015 roku. Tymczasem Rosjanie przekazali Polsce dokumentację przeprowadzonego w 2009 r. w Rosji remontu generalnego Tu-154M.

Jarosław Sellin mówi, że ta komisja zwróci się o pomoc także do zagranicznych sojuszników i ostatecznie wyjaśni okoliczności katastrofy.

Zaznaczył, że chodzi o dojście do prawdy i zdobycie wiedzy w tej sprawie, a nie opieranie się na _ wierze w zamach lub zwykłą katastrofę _, jak mówią niektórzy.

Według rządowej komisji pod kierownictwem Jerzego Millera do katastrofy smoleńskiej doszło m.in. z powodu nacisków na pilotów i ich błędów.

Z kolei zespół parlamentarny ds. zbadania przyczyn katastrofy pod przewodnictwem Antoniego Macierewicza mówi, że ma dowody na to, iż ustalenia komisji Jerzego Millera są nieprawdziwe. Według specjalistów zespołu, samolot nie złamał skrzydła o brzozę. Niektórzy z nich mówią w swoich ekspertyzach, że na pokładzie samolotu doszło do wybuchów.

Przetłumaczono cztery tomy akt w sprawie katastrofy smoleńskiej, uzyskane w październiku przez polską prokuraturę z Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej. Jest tam m.in. dokumentacja przeprowadzonego w 2009 r. w Rosji remontu generalnego Tu-154M.

Jak poinformował p.o. rzecznik Naczelnej Prokuratury Wojskowej ppłk Janusz Wójcik, właśnie przetłumaczono na jęz. polski cztery tomy akt, które w połowie października wpłynęły do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Była to realizacja polskich wniosków o pomoc prawną z Rosji.

Według Wójcika materiał zawiera m.in. dokumentację związaną z przeprowadzonym w Samarze w 2009 r. remontem generalnym Tu-154 M nr 101.

Jest tam także płyta z cyfrowymi kopiami zapisów ścieżek pochodzących z taśmy magnetycznej magnetofonu, który 10 kwietnia 2010 r. na wieży lotniska _ Siewiernyj _ w Smoleńsku rejestrował korespondencję radiową z załogami samolotów podchodzącymi do lądowania wraz z dokumentacją dotyczącą zatrzymania nośnika i wykonania kopii zapisów.

Przekazano też dokumentację związaną z zabezpieczeniem nośników rejestrujących pracę Grupy Kierowania Lotami oraz wskazań przyrządów na wieży w Smoleńsku wraz ze stosownymi ekspertyzami. Są tam też protokoły przesłuchania świadków: w tym m.in. funkcjonariuszy milicji, strażaków i lekarzy z pogotowia ratunkowego, którzy interweniowali bezpośrednio po katastrofie.

Ponadto w przekazanych aktach znajdują się dokumenty związane z przekazaniem stronie polskiej w czerwcu 2013 r. broni i amunicji należącej do funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu oraz ekspertyza techniczno-kryminalistyczna dotycząca bloku sterującego terminalu satelitarnego AERO-HSD+, który był zainstalowany w Tu-154M. W październiku po raz kolejny przedłużono - do 10 kwietnia 2014 r. - polskie śledztwo w sprawie katastrofy. Jest ono prowadzone w sprawie _ nieumyślnego sprowadzenia katastrofy w ruchu powietrznym, w wyniku której śmierć ponieśli wszyscy pasażerowie samolotu Tu-154 Sił Powietrznych RP, numer boczny 101, w tym prezydent RP, pan Lech Kaczyński oraz członkowie załogi _.

W sierpniu 2011 r. WPO postawiła zarzuty niedopełnienia obowiązków służbowych dwóm oficerom, którzy w 2010 r. zajmowali dowódcze stanowiska w 36. specpułku. Chodzi o organizację lotu Tu-154M w zakresie wyznaczenia i przygotowania załogi samolotu. Podejrzani nie przyznali się do winy i odmówili składania wyjaśnień. Za zarzucany czyn grozi im do trzech lat więzienia.

Prokuratura wojskowa uzyskała już wiele dokumentów i opinii odnoszących się do okoliczności tragicznego lotu. W ostatnich miesiącach NPW informowała m.in., że biegli nie stwierdzili pozostałości materiałów wybuchowych na elementach wraku Tu-154M.

Nadal jednak śledczy oczekują na zlecone opinie na temat różnych kwestii. Chodzi m.in. o opinię biegłych z Zakładu Fizykochemii Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji. Będzie ona sporządzona m.in. w oparciu o wyniki przeprowadzonych badań próbek elementów wraku oraz zabezpieczonych z ekshumowanych dotychczas zwłok ofiar katastrofy, wyniki badań próbek z brzozy, w którą uderzył samolot, a także wnioski wynikające z oględzin szczątków samolotu i miejsca katastrofy.

Prokuratorzy oczekują również na opinie fonoskopijne dotyczące zapisów rozmów z wieży smoleńskiego lotniska oraz nagrania z samolotu Jak-40, który lądował w Smoleńsku krótko przed katastrofą Tu-154M. Mają być one gotowe najwcześniej pod koniec tego roku.

Ponadto strona polska oczekuje na przekazanie znajdujących się w Rosji szczątków samolotu wraz z pochodzącymi z niego rejestratorami. Prokuratura rosyjska wielokrotnie informowała, że będzie to możliwe dopiero po zakończeniu prowadzonego przez nią postępowania w sprawie katastrofy w Smoleńsku. Postępowanie rosyjskie obecnie jest przedłużone do 10 grudnia.

Czytaj więcej w Money.pl
Wrak pozostanie w Rosji. Jest oświadczenie Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej ponownie oświadczył, że dowody rzeczowe, w tym wrak Tu-154M i jego "czarne skrzynki", pozostaną na terytorium Rosji do czasu aż zapadnie ostateczna decyzja procesowa.
Macierewicz odbija piłeczkę ekspertów Laska W jego ocenie, to komisja działająca przy KPRM manipuluje zdjęciami z miejsca katastrofy smoleńskiej.
Przedłużono śledztwo w sprawie Smoleńska Do 2 listopada Wojskowa Prokuratura Okręgowa w Poznaniu przedłużyła śledztwo w sprawie niedopełnienia obowiązków przez polskich prokuratorów wojskowych.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)