Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

PiS chce skrócić kadencję samorządu i unieważnić wybory w jednym z okręgów

0
Podziel się:

Konstytucjonalista ocenia pomysł jednoznacznie.

PiS chce skrócić kadencję samorządu i unieważnić wybory w jednym z okręgów
(Piotr Kowalczyk/AGENCJA SE/East News)

PiS argumentuje w uzasadnieniu projektu, że długość kadencji organów samorządu określają ustawy i można za ich pomocą ją zmienić - poinformował szef klubu partii Mariusz Błaszczak, który liczy na to, że projekt będzie rozpatrzony na rozpoczynającym się jutro posiedzeniu Sejmu. Zapowiada również, że do końca tygodnia zawnioskuje o unieważnienie wyborów w każdym województwie.

Aktualizacja 19:50

Błaszczak dodał, że zwróci się z odpowiednim pismem do marszałka Sejmu Radosława Sikorskiego. Zgodnie z art. 1 projektu kadencja sejmików województw wybranych w wyborach przeprowadzonych 16 listopada 2014 r. upływałaby 31 marca 2015 r.

Przewiduje on również, że kadencja sejmików wyłonionych wiosną kończyłaby się wraz z kadencją wójtów, burmistrzów i prezydentów miast wybranych 16 listopada 2014 r.

Projekt przewiduje także, że do kadencji sejmików wybranych w listopadzie nie stosuje się art. 16 ust.2 ustawy o samorządzie województwa, zgodnie z którym kadencja sejmików województwa trwa cztery lata od dnia wyborów.

Jak można przeczytać w uzasadnieniu, _ długość kadencji organów jednostek samorządu terytorialnego została określona w ustawach regulujących organizację, zadania, tryb pracy samorządów terytorialnych, w związku z czym nie ma żadnych przeszkód prawnych aby dokonać zmian w ich kadencji przepisami rangi ustawowej w tej szczególnej sytuacji _.

W opinii klubu PiS wejście w życie projektu będzie miało pozytywne skutki społeczne. Sugeruje też, że nie spowoduje zwiększenia wydatków przewidzianych w budżecie na realizację zadań związanych z przeprowadzaniem wyborów do organów władzy publicznej.

W uzasadnieniu autorzy projektu podkreślają, że o możliwości skrócenia kadencji organów wybranych w wyborach powszechnych orzekł Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia z 26 maja 1998 r. Trybunał, jak jest przytoczone w projekcie, stwierdził m.in.: _ (...) Argument, że konstytucja nie dopuszcza (...) przedłużania kadencji organów wybieralnych oraz przesuwania terminu wyborów, jest zasadny jedynie w przypadku organów, których kadencja i termin wyborów zostały ustalone w konstytucji. Wnioskowanie a contrario nie jest natomiast uzasadnione w przypadku organów samorządu terytorialnego, których długość kadencji określa ustawa (...). _

Ponadto, jak podkreśla PiS, Trybunał w wyroku stwierdził, że _ konstytucyjna zasada kadencyjności organów stanowiących samorządu terytorialnego nie wyklucza w pewnych sytuacjach zmiany regulacji prawnych określających ramy czasowe działania tych organów oraz przeprowadzania wyborów do nich. _

Pomysł projektu ustawy przedstawili w ubiegłą środę liderzy PiS i SLD Jarosław Kaczyński i Leszek Miller. Obie partie chcą skrócenia kadencji samorządów w związku - jak mówią politycy PiS i SLD - z wątpliwościami dotyczącymi liczenia głosów w wyborach, które odbyły się 16 listopada.

_ *Projekt ocenia doktor Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego *W radiowej Jedynce mówił on, że polskie prawo zawiera inne drogi dla kwestionujących wyniki wyborów: _ Przewiduje ono konkretną drogę unieważnienia wyborów poprzez sądy, nie przez polityków. Nie ma takiej drogi w Konstytucji, która polegałaby na tym, że po wyborach dokonuje się oceny ich wiarygodności i co więcej, że dokonuje jej ustawodawca _. PiS jako przyczyny złożenia projektu podaje zamieszanie i chaos podczas przeprowadzania wyborów samorządowych, niewłaściwe przygotowanie kart do głosowania oraz niewystarczające wyjaśnienie wyborcom procedury głosowania. Podczas niedzielnych wyborów samorządowych, w przypadku głosowania do sejmików, nieważnych okazało się około 18 procent głosów. SLD przeanalizuje projekt, jego zgodność z konstytucją, skonsultuje z samorządowcami i wtedy podejmie decyzję o poparciu. W tej chwili jesteśmy zajęci wysyłaniem protestów wyborczych. Będzie ich kilkadziesiąt _ - powiedział PAP
rzecznik SLD Dariusz Joński.

Podczas wyborów samorządowych 16 listopada system informatyczny nie zadziałał prawidłowo. Awaria systemu spowodowała, że wyniki wyborów zostały ogłoszone tydzień po nich. Na skutek problemów z liczeniem głosów do dymisji podało się ośmiu z dziewięciu sędziów PKW (z funkcji odejdą po drugiej turze wyborów); jeden sędzia odszedł, bo skończył 70 lat - Kodeks wyborczy przewiduje wygaśnięcie mandatu po ukończeniu 70. roku życia. Do dymisji podał się także szef Krajowego Biura Wyborczego Kazimierz Czaplicki (z funkcji odejdzie po ogłoszeniu wyników II tury wyborów).

Konstytucjonaliści, z którymi w ostatnich dniach spotykał się prezydent Bronisław Komorowski przestrzegali go - jak mówił - przed ewentualnym skracaniem kadencji samorządów poprzez ustawę, uchwalaną w Sejmie.

Taki pomysł wzbudza nie tylko wątpliwości natury konstytucyjnej - mówił prezydent - ale może też tworzyć zły precedens. _ Łatwo sobie wyobrazić per analogiam, że jeśli parlament mógłby skrócić kadencję sejmików wojewódzkich, to dlaczego nie mógłby skrócić, także ustawą, kadencji parlamentu _ - mówił w poniedziałek Komorowski. _ Można sobie wyobrazić taką sytuację, że jest partia polityczna, która ma większość w Sejmie, przegrywa wybory, następnie unieważnia te wybory przez skrócenie kadencji parlamentu _ - dodał.

Komitet Wyborczy PiS złożył do sądu okręgowego swój pierwszy protest z wnioskiem o unieważnienie wyborów do sejmiku i przeprowadzenie ich na nowo. Dotyczy woj. lubelskiego. Do końca tygodnia PiS zawnioskuje o unieważnienie wyborów w każdym województwie.

Prawo i Sprawiedliwość skierowało do sądu okręgowego w Warszawie, a także skieruje do sądu okręgowego w Lublinie protest wyborczy przeciwko ważności wyborów do sejmiku województwa lubelskiego.

Jak wynika z komunikatu biura prasowego PiS, pełnomocnik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości w złożonym proteście domaga się orzeczenia o nieważności wyborów do sejmiku lubelskiego, stwierdzenia wygaśnięcia mandatów radnych, a także wydania postanowienia o przeprowadzeniu ponownych wyborów do sejmiku.

Jako przesłanki do unieważnienia wyborów PiS wskazuje między innymi przeprowadzenie głosowania w obwodowej komisji wyborczej nr 1 w Korchowie Pierwszym poza lokalem wyborczym, wprowadzanie przez członków obwodowej komisji wyborczej nr 1 w Korchowie Pierwszym wyborców w błąd co do sposobu głosowania i ważności głosu, wydawanie przez obwodową komisję wyborczą nr 25 w Lublinie kart do głosowania bez odcisku pieczęci terytorialnej komisji wyborczej.

Inne powody, które miałyby świadczyć o potrzebie unieważnienia wyborów w woj. lubelskim, to uniemożliwianie przez członków obwodowej komisji wyborczej nr 8 w Hrubieszowie mężowi zaufania obserwacji czynności wyborczych w dniu głosowania, podanie do publicznej wiadomości wyników głosowania przez obwodową komisję wyborczą nr 1 w Starym Uścimowie w formie niepodpisanego przez członków komisji protokołu głosowania, a także _ błędne przygotowanie kart do głosowania, tj. zastąpienie karty do głosowania broszurą pomimo braku podstawy prawnej _.

W ocenie Prawa i Sprawiedliwości tak liczne naruszenia przepisów Kodeksu wyborczego miały wpływ na wyniki głosowania i doprowadziły do wadliwego ustalenia wyników wyborów.

We wtorek posłowie PiS Grzegorz Tobiszowski i Grzegorz Matusiak zapowiedzieli złożenie protestu w woj. śląskim. Jak zwrócili uwagę, nie zgadzają się liczby podane przez PKW i w obwieszczeniach Wojewódzkiej Komisji Wyborczej w Katowicach dla poszczególnych okręgów. Ich zdaniem rozbieżności dotyczą m.in. liczby wydanych kart wyborczych, kart wrzuconych do urn, a także wyborców uprawnionych do głosowania.

Z informacji PAP we władzach partii wynika, że protesty z wnioskiem o unieważnienie wyborów PiS złoży w każdym województwie. Będą składane do końca tygodnia.

Według Kodeksu wyborczego protest wyborczy wnosi się na piśmie do właściwego sądu okręgowego w terminie 14 dni od dnia wyborów. Sąd okręgowy rozpoznaje protesty wyborcze w postępowaniu nieprocesowym, w ciągu 30 dni po upływie terminu do wnoszenia protestów, w składzie trzech sędziów, z udziałem komisarza wyborczego, przewodniczących właściwych komisji wyborczych lub ich zastępców.

Protest wyborczy według Kodeksu wyborczego z 2011 roku Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej

Czytaj więcej w Money.pl
Europarlament przyjrzy się wyborom w Polsce? Jest decyzja Z inicjatywy posłów PiS taki wniosek złożyła frakcja Europejskich Konserwatystów i Reformatorów.
PKW zatwierdziła kolejne protokoły Ogłoszenie oficjalnych wyników zależy od zatwierdzenia protokołów z pięciu województw. Nie jest wykluczone, że stanie się to jeszcze dziś.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)