Dwie lewicowe partie opozycyjne chcą rozpisania nowych wyborów. Jako powód podają poważne spory w centroprawicowej koalicji rządzącej premiera Benjamina Netanjahu.
Pierwsze głosowanie nad wnioskiem socjaldemokratycznej Izraelskiej Partii Pracy (Awoda) i liberalnego ugrupowania Merec jest planowane na środę - podały izraelskie media.
Według opozycji do kryzysu w ekipie rządzącej przyczyniły się dwa projekty aktów prawnych - ustawy stwierdzającej, że Izrael jest _ państwem ludu żydowskiego _, oraz ustawy mającej wpłynąć na spadek cen mieszkań.
Na razie nie sposób przewidzieć, czy wniosek opozycji zostanie przyjęty - ocenia agencja dpa, dodając, że choć koalicja jest targana wewnętrznymi sporami, to jej członkowie wciąż starają się dojść do porozumienia.
Netanjahu ma odbyć w poniedziałek decydującą rozmowę z ministrem finansów Jairem Lapidem z koalicyjnej partii Jest Przyszłość (Jesz Atid). Dzień wcześniej szef rządu zagroził wyciągnięciem konsekwencji, jeśli wewnątrz koalicji nie ustaną ataki na niego.
Według nowego sondażu Netanjahu znacząco stracił ostatnio na popularności; zadowolenie z jego rządów wyraziło tylko 38 proc. pytanych.
W skład koalicji po wyborach ze stycznia 2013 r. wchodzi blok wyborczy Netanjahu Likud-Nasz Dom Izrael (IB), centrowa partia laicka Jesz Atid, religijne ugrupowanie Żydowski Dom i liberalna Hatnuah (Ruch).
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
O krok bliżej do państwa palestyńskiego? Palestyńczycy domagają się niezależnego państwa na terytorium Zachodniego Brzegu i Strefy Gazy, ze stolicą w Jerozolimie Wschodniej. | |
Hamas szykował zamach na stadion i kolej Bojownicy planowali zamach m.in. na jerozolimską kolej pasażerską i na miejski stadion piłkarski. | |
Młody Palestyńczyk skatowany przez Żydów Chłopak, którego tożsamości nie ujawniono został przewieziony do szpitala. |