Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Odwołanie Bartłomieja Sienkiewicza. Sejmowa komisja opiniuje wniosek PiS

0
Podziel się:

Wieczorem ludowcy się naradzili. - Będzie dyscyplina głosowania - zapowiedział szef klubu.

Odwołanie Bartłomieja Sienkiewicza. Sejmowa komisja opiniuje wniosek PiS
(PAP/Radek Pietruszka)

Sejmowa Komisja Spraw Wewnętrznych opowiedziała się przeciwko odwołaniu szefa MSW, Bartłomieja Sienkiewicza. Wniosek w tej sprawie złożyło Prawo i Sprawiedliwość. Miał on związek z tak zwaną aferą podsłuchową. Zakończyło się już spotkanie polityków PSL, którzy ustalili, jak zachowają się podczas jutrzejszych sejmowych wniosków o odwołanie Sienkiewicza i o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska.

[Aktualizacja godzina 21:32]

PSL zagłosuje przeciwko wnioskowi PiS w sprawie konstruktywnego wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska oraz przeciwko odwołaniu szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza; będzie dyscyplina głosowania - poinformował szef klubu ludowców Jan Bury.

Wieczorem w Sejmie odbyło się posiedzenie klubu PSL. Bury powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że PSL _ jest lojalnym partnerem koalicyjnym _ Platformy Obywatelskiej, a opozycja _ nie będzie zmieniać składu Rady Ministrów _. _ Przy próbach destabilizacji państwa polskiego zachowamy się odpowiedzialnie. To jest nasz rząd. Będziemy głosować w sprawie ministra Sienkiewicza jednoznacznie przeciwko wnioskowi PiS _ - zapowiedział szef klubu PSL.

Bury zaznaczył też, że ludowcy będą przeciwko złożonemu przez PiS wnioskowi o konstruktywne wotum nieufności dla rządu z Piotrem Glińskim jako kandydatem na premiera. _ W projekcie Glińskiego nie uczestniczymy, bo jest to projekt z gatunku komicznych. Wnioskodawcy dobrze wiedzą, że wynik głosowania będzie taki, jak liczebność klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości _ - mówił szef klubu PSL.

Z informacji uzyskanych od posłów wynika, że podczas niemal dwugodzinnej dyskusji na posiedzeniu klubu pojawiło się kilka głosów za odwołaniem ministra spraw wewnętrznych, jednak większość ludowców była temu przeciwna. Poseł Eugeniusz Kłopotek, który w poniedziałek deklarował, że _ nie będzie umierał za ministra Sienkiewicza _, powiedział dziennikarzom po posiedzeniu, że nie podjął jeszcze decyzji w sprawie głosowania. Zaznaczył, że część polityków PSL domaga się spotkania z Sienkiewiczem na zamkniętym posiedzeniu klubu ludowców.

Szef PSL Janusz Piechociński pytany, czy nie obawia się, że część posłów PSL może zagłosować przeciwko Sienkiewiczowi, podkreślił, że kierownictwo PSL ma czas, by zorientować się, jak chcą głosować poszczególni posłowie PSL i wysłuchać ich argumentacji.

Gorąco na komisji

Przed głosowaniem sejmowej komisji spraw wewnętrznych w sprawie wniosku o odwołanie Sienkiewicza, wiceprzewodniczący Komisji Spraw Wewnętrznych, Jarosław Zieliński zarzucał szefowi MSW wyraźne przekroczenie kompetencji. Odwoływał się przy tym do ujawnionych nagrań z podsłuchów opublikowanych przez tygodnik _ Wprost _. Zdaniem Zielińskiego, Sienkiewicz uzgadniał odwołanie byłego szefa resortu finansów, Jacka Rostowskiego. Kierując się interesem swojej partii, miał też ustalać korzystne zmiany w ustawie o Narodowym Banku Polskim.

Zieliński odniósł się też do stwierdzenia Sienkiewicza, iż polskie państwo istnieje tylko teoretycznie. Jego zdaniem, taka deklaracja, nawet w prywatnej rozmowie, powinna skutkować dymisją.

Bartłomiej Sienkiewicz odpierał zarzuty. Przypomniał, że w nagrywanej rozmowie z szefem Narodowego Banku Polskiego, Markiem Belką nie popełnił przestępstwa. Argumentując to, przytoczył opinię Prokuratora Generalnego, Andrzeja Seremeta. Ten nie doszukał się naruszenia prawa wynikającego z treści nagrania. Zarzuty opozycji przeciwko własnej osobie, Sienkiewicz uznał więc za bezpodstawne.

Szef resortu spraw wewnętrznych przyznał jedynie, że przeprosin wymaga forma rozmowy, a nie jej treść. Pojawiło się w niej sporo wulgaryzmów. Przyznał jednak, że w ten sposób wygląda większość nieformalnych rozmów na różnych szczeblach polityki i nie tylko.
Złożony przez PiS wniosek ma być głosowany w Sejmie w piątek.

Poselski wniosek jest pokłosiem opublikowania w połowie czerwca przez _ Wprost _ nagrań rozmów m.in. Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką. W nagraniu z lipca 2013 r. słychać jak Sienkiewicz rozmawia z Belką o hipotetycznym wsparciu przez NBP budżetu państwa kilka miesięcy przed wyborami, które może wygrać PiS; Belka w zamian za wsparcie stawia warunek dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym.

_ Rozmowy te dotyczą zakulisowych targów prowadzonych w sprawie obietnicy finansowania przez NBP deficytu Budżetu Państwa w zamian za zmiany kadrowe w rządzie, których celem było niedopuszczenie do zwycięstwa w wyborach partii opozycyjnej _ - napisano w dwuzdaniowym uzasadnieniu wniosku o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa MSW.

Po publikacji _ Wprost _ opozycja zażądała dymisji Sienkiewicza. Niektórzy politycy, także koalicyjnego PSL, oceniali, że Sienkiewicz nie powinien nadzorować ABW, która wyjaśnia sprawę nielegalnych nagrań. Śledztwo w sprawie podsłuchów prowadzi warszawska prokuratura, gdzie trafiło także zawiadomienie Sienkiewicza.

Istotą tej afery jest nielegalne nagrywanie polityków polskich przez lata - tak Sienkiewicz skomentował sprawę ujawnienia nagrań. Politycznej przyszłości przed sobą nie mam, moje ostatnie zadanie to wyjaśnić, kto nagrywał rozmowę - mówił Sienkiewicz.

Podkreślił, że potajemne nagrywanie polityków to przestępstwo, a rozmowa miała charakter towarzyski. Przyznał, że premier _ absolutnie słusznie _ miał do niego pretensje, że rozmawiał o sprawach, które nie leżały w kompetencjach szefa MSW. Przyznał, że ma do siebie żal o niedostatecznie szybkie reformowanie służb specjalnych, a także _ o język, który mógł być obraźliwy dla wielu osób i był na pewno niewłaściwy _.

Odnosząc się do sprawy podsłuchów premier Donald Tusk mówił, że nie widzi podstaw do dymisji Sienkiewicza, bo jego rozmowa z prezesem NBP nie była złamaniem prawa. Tusk podkreślił, że nie wysyłał Sienkiewicza na rozmowę z Belką, a spotkanie odbyło się z inicjatywy prezesa NBP.

Sejm o przyszłości Tuska i Sienkiewicza

Sejm zajmie się jutro wnioskami PiS o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu Donalda Tuska oraz o odwołania szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza. Wszystko wskazuje na to, że oba zostaną odrzucone. Koalicja jest stabilna i będzie bronić rządu - deklarują liderzy PO i PSL.

Debata nad odwołaniem obecnej Rady Ministrów i powołaniem na premiera socjologa, prof. Piotra Glińskiego zaplanowana jest na godz. 9.15. Kandydat na premiera nie będzie mógł zabrać głosu w debacie, czym oburzone jest PiS. W południe Sejm rozpatrzy wniosek o wotum nieufności dla ministra spraw wewnętrznych. Obie inicjatywy PiS to pokłosie tzw. afery podsłuchowej, gdzie nagrane, a następnie opublikowane, zostały rozmowy wielu czołowych polityków PO i urzędników państwowych. Głosowania w piątek.

Z rozmów z przedstawicielami klubów w Sejmie wynika, że żaden z wniosków PiS nie zostanie przyjęty. Wsparcie dla odwołania rządu Tuska deklarują jedynie 12-osobowe koło Solidarnej Polski oraz część posłów niezrzeszonych, m.in. Jarosław Gowin i Jacek Żalek z Polski Razem oraz Przemysław Wipler (Nowa Prawica). _ To nie jest kwestia ambicji, tylko dobra Polski; trzeba odwołać najgorszy od wielu lat rząd _ - powiedział we wtorek PAP rzecznik SP Patryk Jaki.

Lewicowa opozycja prawdopodobnie wstrzyma się od głosu, choć zarówno SLD jak i Twój Ruch zastrzegają, że ostateczne ich stanowisko będzie znane po wieczornych posiedzeniach klubów. _ Nie chcemy głosować ani za rządem premiera Tuska, ani tym bardziej głosować za kabaretowym rządem Glińskiego _ - argumentował we wtorek lider Sojuszu Leszek Miller. Przewodniczący Twojego Ruchu Janusz Palikot tłumaczył wcześniej, że Gliński jest kandydatem prawicowym, więc nie może liczyć na poparcie jego formacji. _ Jesteśmy za konstruktywnym wotum nieufności, ale nie może oczekiwać prawica, że lewica zagłosuje na rząd prawicowy. To jest absurdalne _ - ocenił Palikot.

Liderzy koalicji PO-PSL zgodnie deklarują zamiar obrony rządu. _ Przyjęliśmy pewną zasadę, prostą i zrozumiałą, wspólnego działania na tym posiedzeniu i wspólnej obrony rządu. I tak jak dotąd, potwierdzamy zaufanie dla tego rządu, czekamy na wyniki śledztw, które nadzoruje minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz _ - mówił po poniedziałkowej naradzie koalicyjnej szef klubu PO Rafał Grupiński.

Dziś zauważył w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie, że konstruktywne wotum nieufności, to sytuacja _ bardzo poważna konstytucyjnie _ - przewidziana np. gdy premier nie może pełnić swojej funkcji z przyczyn zdrowotnych. _ Nadużywanie (konstruktywnego wotum) nie mając porozumienia w ramach całej opozycji w Sejmie, jest naigrywaniem się z prawa w Polsce i powagi konstytucji przez PiS _ - podkreślił Grupiński.

Szef klubu PSL Jan Bury powiedział, że wniosek PiS jest obliczony tylko na _ polityczne zaistnienie i polityczne bicie piany _. _ Za Piotrem Glińskim zagłosują tylko posłowie PiS i może kilku posłów Solidarnej Polski, to niepotrzebne zamieszanie i strata czasu w Sejmie. Jeśli PiS chce mieć poważnego kandydata, to niech nie wystawia kopii, tylko niech wystartuje lider partii Jarosława Kaczyńskiego. My jesteśmy w koalicji z PO, zagłosujemy przeciwko konstruktywnemu wotum nieufności, jesteśmy partią odpowiedzialną _ - pokreślił Bury.

Jednocześnie liderzy Stronnictwa zapowiadają - mimo wątpliwości - głosowanie za utrzymaniem Sienkiewicza na stanowisku. Dziś wieczorem zbiera się klub PSL, który jeszcze będzie dyskutował nad wnioskiem o odwołanie szefa MSW. _ To nie jest czas na odwołanie ministra, nasz klub na zasadzie racjonalności wypracuje stanowisko w sprawie Sienkiewicza. Świętym prawem koalicji jest, aby odwoływać ministrów, wtedy kiedy premier i koalicja o tym zdecyduje, a nie na wniosek opozycji _ - podkreślił wicemarszałek Eugeniusz Grzeszczak z PSL.

Bury mówił, że będzie rekomendował kolegom głosowanie przeciwko odwołaniu ministra SW. W ubiegłym tygodniu ludowcy sygnalizowali, że w ich klubie może być kłopot z utrzymaniem dyscypliny, ponieważ niektórzy z nich chcą odejścia szefa MSW. Poseł Eugeniusz Kłopotek mówił, że _ nie będzie umierał za ministra Sienkiewicza _.

Pozostałe sejmowe kluby będą głosować za odwołaniem Sienkiewicza. _ Zagłosujemy za wnioskiem o wotum nieufności dla Bartłomieja Sienkiewicza, bo jest wystarczająca liczba powodów, żeby tak uczynić _ - powiedział we wtorek Miller. Również Palikot jest zdania, że przypadek ministra to _ zupełna kompromitacja _ i nie powinien on pełnić swej funkcji.

W debacie nad wotum nieufności dla rządu i odwołaniem ministra SW przewidziane zostały piętnasto- i dziesięciominutowe wystąpienia w imieniu klubów.

Prezydium Sejmu i Konwent zdecydowały, że w debacie nad wnioskiem o odwołanie rządu nie wystąpi prof. Gliński. Wicemarszałek Cezary Grabarczyk (PO) uzasadniał to brakiem odpowiedniej podstawy prawnej. _ Zasada legalizmu obowiązuje i to wszystkie organy państwowe. Nie ma podstawy w dzisiejszym regulaminie Sejmu, żeby dopuścić potencjalnego kandydata na premiera zgłoszonego we wniosku o konstruktywne wotum nieufności, do głosu w Sejmie _ - podkreślił.

Tłumaczenia te nie przekonują jednak polityków PiS. Posłanka Beata Szydło oceniła we wtorek, że brak wystąpienia Glińskiego w debacie można rozpatrywać w kategoriach _ łamania standardów w dyskusji politycznej _. Przyznała, że PiS wciąż zastanawia się, w jaki sposób umożliwić mu wystąpienie. Prawo i Sprawiedliwość złożyło w zeszłym tygodniu projekt zmian w regulaminie Sejmu, który umożliwia kandydatowi na premiera zabranie głosu w debacie nad konstruktywnym wotum nieufności. Prezydium i Konwent skierowały go jednak w poniedziałek (wraz z podobną w treści propozycją SLD) do komisji regulaminowej i spraw poselskich.

PiS już raz, wiosną zeszłego roku, próbował przeprowadzić w Sejmie konstruktywne wotum nieufności z Glińskim jako kandydatem na premiera. Wówczas profesor również nie mógł wystąpić - prezes partii Jarosław Kaczyński odtworzył z tabletu fragment jego wystąpienia z konferencji prasowej.

Wniosek o konstruktywne wotum nieufności musi poprzeć większość ustawowej liczby posłów, czyli 231. Koalicja PO-PSL ma łącznie 234 posłów, zatem by wniosek zdobył odpowiednią większość musiałaby zagłosować za nim nie tylko cała opozycja, ale też co najmniej kilku posłów z klubów koalicyjnych. Aby odwołać ministra potrzeba również większości głosów ustawowej liczby posłów.

Czytaj więcej w Money.pl
Odwołanie Sienkiewicza. Jak zagłosuje PSL? W tej sprawie trudno będzie zachować dyscyplinę partyjną - przyznają posłowie.
Ważne spotaknie koalicji w sprawie podsłuchu Na spotkaniu będzie mowa m.in. o priorytetach rządu PO-PSL do końca kadencji.
"Zakneblowane usta komisji". PiS domaga się... PiS wezwał premiera Donalda Tuska do wyciągnięcia konsekwencji wobec funkcjonariuszy ABW oraz przeprowadzenia postępowania sprawdzającego dot. działalności prokuratury.
wiadomości
wiadmomości
kraj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)