Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Ochrona środowiska. Utylizacja odpadów z Salwadoru niegroźna

0
Podziel się:

Dąbrowa Górnicza protestuje, Główny Inspektor Ochrony Środowiska uspokaja: To są mikroskopijne ilości i możemy na nich zarobić.

Andrzej Jagusiewicz i Magdalena Gosk studzą emocje
Andrzej Jagusiewicz i Magdalena Gosk studzą emocje (PAP/Leszek Szymański)

Mieszkańcy Dąbrowy Górniczej protestują przeciw utylizacji toksycznych odpadów z Salwadoru. Generalny Inspektorat Ochrony Środowiska uspokaja. Utylizacja tych śmieci nie zagrozi zdrowiu.

Główny Inspektor Ochrony Środowiska, Andrzej Jagusiewicz zapewnia, że mieszkańcom Dąbrowy Górniczej nie grozi niebezpieczeństwo.

- _ Są to naprawdę mikroskopijne ilości. W zeszłym roku wydałem decyzję na 300 tysięcy ton. Tutaj mamy 85 ton. Zakład w Dąbrowie Górniczej może utylizować 10 tysięcy ton takich odpadów, a tu jest 85 ton. O czym więc w ogóle mówimy? To się spali w mig _- tłumaczy Jagusiewicz.

Inspektor wyjaśnia, że transport odpadów z Salwadoru do Polski nie powinien dziwić.

- _ Zgodnie z konwencjami globalnymi to kraje OECD mają obowiązek przyjmowania takich odpadów z krajów, które są poza OECD i nie mają odpowiedniej infrastruktury. Polska na szczęście ma. Dodam, że do roku 2005 to my wysyłaliśmy nasze odpady do Niemiec i nie pamiętam, żeby Niemcy przeciw temu protestowali. Dajmy teraz zarobić naszym firmom na odpadach Salwadoru _- mówi.

72 tony toksycznych odpadów trafi do Polski. Mieszkańcy protestują

- _ Odpady z Salwadoru mają właściwości ekotoksyczne. Negatywnie oddziałują na organizmy, w szczególności organizmy wodne. O takiej ekotoksyczności moglibyśmy mówić w przypadku, kiedy substancje w wysokich stężeniach przedostałyby się do środowiska. Podczas prawidłowej realizacji takiego transportu nie ma takiej możliwości. Dotychczas nie zgłoszono żadnej informacji o jakimkolwiek przypadku zagrożenia, które wyniknęło z transportu odpadów niebezpiecznych sprowadzonych z zagranicy _- wyjaśnia Gosk.

Nie wiadomo kiedy dokładnie ładunek z Salwadoru przypłynie do portu w Gdyni. Odpady muszą dotrzeć do Polski do końca roku. Później przestaje obowiązywać pozwolenie inspektora. W 2013 roku nad Wisłę przywieziono około 77 tysięcy ton niebezpiecznych odpadów, głównie z krajów Unii Europejskiej. 15 procent unieszkodliwiono. Resztę poddano odzyskowi.

Czytaj więcej w Money.pl
Interpol szuka "zielonych mafioso" W sumie agencja wymienia nazwiska 139 osób pochodzących z około dwudziestu krajów.
Polska energetyka jest bezpieczna Ustalenia pozwolą polskiej gospodarce na zachowanie konkurencyjnejpozycji oraz racjonalizację kosztów związanych z przejściem na niskoemisyjną gospodarkę.
Niemcy zapłacą za polski sukces w Bruskeli Wynegocjowane porozumienie nie jest korzystne dla niemieckich ambitnych planów.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)