Nowe przepisy wejdą w życie od niedzieli (08.11). Ich głównym celem jest zlikwidowanie drastycznych różnic w liczbie spraw wpływających do poszczególnych komorników i co za tym idzie poprawienie skuteczności egzekucji komorniczych
Uwolnienie możliwości wyboru komornika miało w założeniu zwiększyć konkurencję między poszczególnymi kancelariami i tym samym podnieść jakoś usług. W myśl przepisów wierzyciel ma prawo wyboru komornika z całego kraju.
"Możliwość ta, niewątpliwie zwiększająca konkurencję między komornikami, doprowadziła jednak do znacznego rozwarstwienia wielkości kancelarii komorniczych przez rozrośnięcie się niektórych z nich i pominięcia komorników sprawnych i skutecznych" - czytamy w uzasadnieniu nowelizacji ustawy.
Jak podaje Krajowa Rada Komornicza, w Polsce działa ponad 1400 komorników wspieranych przez ponad 1200 asesorów. W sumie w ubiegłym roku przeprowadzili oni ponad 5,6 miliona spraw. Dziś średnio każda z 1432 kancelarii działających w Polsce prowadzi około 3 tys. spraw.
Jednak wraz z uwolnieniem możliwości wyboru komornika, pojawiły się kancelarie, do których roczny wpływ sięgał 200 tys. spraw. - Równocześnie pojawił się problem ze skutecznością. Okazało się, że średnie kancelarie są dużo bardziej skuteczne. Ich skuteczność sięga 30 proc. Natomiast skuteczność "mega" kancelarii oscyluje na poziomie 10-11 proc. Ta ustawa ma to zmienić - mówi Krzysztof Przybyłowicz z Krajowej Rady Komorniczej na antenie Polskiego Radia 24.
Źródło: Krajowa Rada Komornicza/Komornik.pl
Stąd pojawiła się potrzeba zmian, które wprowadza uchwalona pod koniec lutego nowelizacja. Od jutra, w myśl nowych przepisów, komornik będzie musiał odmówić przyjęcia kolejnej sprawy jeśli liczba wszystkich, które wpłyną w danym roku przekroczyła 5 tys., a skuteczność egzekucji w jego kancelarii nie przekroczyła 35 proc. liczby spraw. Jeśli jednak jego skuteczność okaże się wyższa, to przepisy pozwolą ma przyjęcie kolejnych, ale i tak nie więcej niż 10 tys. spraw rocznie.
Dzięki temu zniwelują się przepastne różnice między kancelariami komorniczymi, a jak zapewnia szef KRK, to poprawi jakość egzekucji komorniczych i zapobiegnie błędom. Jak zauważa "Rzeczpospolita" limit 5 tys. spraw jest i tak dość wysoki, obecnie przekracza go mniej niż 10 proc. kancelarii, a limit 10 tys. spraw przekracza tylko ok. 3 proc. kancelarii.