Zmiany ustawowe, które weszły w życie w kwietniu 2011 r., sprzyjają rozwojowi form opieki nad dziećmi do lat trzech i ułatwiają osobom aktywnym na rynku pracy godzenie obowiązków rodzinnych z zawodowymi - oceniła NIK w najnowszym raporcie.
Do kwietnia 2011 r. opiekę nad dziećmi do lat trzech sprawowały opiekunki oraz żłobki, które miały status zakładu opieki zdrowotnej. W kwietniu 2011 r. weszły w życie rozwiązania prawne tworzące warunki dla rozwoju zróżnicowanych form opieki nad dziećmi w tej grupie wiekowej. Obecnie instytucjonalnymi formami opieki nad dziećmi w tym wieku są: żłobek, klub dziecięcy i opiekun dzienny. Może nim być również przedszkole (oddział przedszkolny). Opiekę tę może sprawować także niania na podstawie tzw. umowy uaktywniającej.
_ Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie ocenia system opieki nad dziećmi do lat trzech _ - czytamy w raporcie. Według Izby zmiany po 2011 r. i wprowadzenie nowych form opieki ułatwiają osobom aktywnym na rynku pracy godzenie obowiązków rodzinnych z zawodowymi.
Izba pozytywnie oceniła też działalność ministra pracy i polityki społecznej w zakresie przygotowania założeń systemowych i rozwiązań prawnych umożliwiających tworzenie zróżnicowanych form opieki, a także inicjowanie dodatkowych przedsięwzięć umożliwiających aktywnym podmiotom uzyskanie dofinansowania.
_ Działania ministra na rzecz wzrostu nakładów dla instytucji zapewniających opiekę nad najmłodszymi dziećmi skutkowały zwiększeniem w 2012 r. środków na ten cel do 101 mln zł _ - czytamy.
NIK doceniła też współpracę ministra pracy z organizacjami pozarządowymi i stworzenie katalogu standardów wczesnej edukacji. Zawiera on rekomendacje dot. optymalnych warunków dla rozwoju dzieci.
Izba _ ogólnie pozytywnie _ odniosła się do działalności samorządów w zakresie tworzenia nowych miejsc opieki dla najmłodszych dzieci. _ Dzięki staraniom władz samorządowych wzrosła liczba miejsc w instytucjonalnych formach opieki oraz zmniejszyły się niezaspokojone potrzeby _ - czytamy. Jednocześnie Izba zastrzegła, że ocenę tę umniejsza _ nieskuteczne promowanie instytucji dziennego opiekuna _.
Od 30 września 2011 r. do 30 czerwca 2012 r. odnotowano wzrost liczby miejsc i dzieci w żłobkach do ok. 35,7 tys. (o 14 proc.), a także liczby miejsc i dzieci w klubach - odpowiednio do 377 i 316. Zdecydowanie mniejsze było zapotrzebowanie na usługi dziennych opiekunów - 30 czerwca 2012 r. takie umowy zawarto z 18 osobami do opieki nad 40 dziećmi. W sumie na koniec czerwca 2012 r. resort pracy szacował liczbę dzieci korzystających z form opieki instytucjonalnej na 64,9 tys., z tego 40,5 tys. w instytucjach objętych rejestrem, 16 tys. w innych placówkach i 8,4 tys. dzieci - pod opieką zarejestrowanych niań.
Ponadto w raporcie NIK wskazała, że instytucja zarejestrowanej niani, mimo wzrostu liczby osób wykonujących tę funkcję, nie jest wykorzystywana w stopniu adekwatnym do możliwości. Przeszkodą są zbyt skomplikowane formalności dla osób, które chcą zatrudnić nianię.
Pewne nieprawidłowości Izba wykryła podczas kontroli miejsc opieki. Stwierdzono m.in. przypadki niezapewnienia w żłobkach (klubach dziecięcych) bezpiecznych i higienicznych warunków do sprawowania opieki lub zbyt długi okres usuwania zagrożeń. W niektórych placówkach opiekunowie nie mieli wymaganych kwalifikacji lub przekroczony był wskaźnik liczby dzieci przypadających na jednego opiekuna.
Według Izby niezbędne jest dalsze _ zintensyfikowanie działań na rzecz rozwoju instytucjonalnych form opieki _, ponieważ określony przez Komisję Europejską docelowy wskaźnik instytucjonalnej opieki jest prawie dziesięciokrotnie wyższy niż ten, który osiągnęła Polska.
Kontrola była prowadzona w latach 2011-2012 i objęła Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej, siedem urzędów wojewódzkich oraz 16 urzędów miast.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
NIK publikuje alarmujący raport na temat nadzoru budowlanego Okazuje się, że pracownikom umyka zbyt wiele przypadków łamania prawa. Dowiadujemy się też, kto jest najsłabszym ogniwem w systemie. | |
W Polsce jest gorzej niż na Białorusi Polska zajęła 28. miejsce, przed Luksemburgiem, USA i Japonią, ale m.in. za Białorusią. |