W dwóch wybuchach, do których doszło w handlowej dzielnicy miasta Jos w środkowej Nigerii, zginęły 32 osoby - poinformowali agencję Reutera świadkowie zdarzenia.
_ - Widziałem błysk i usłyszałem głośny wybuch. Potem widziałem już wszędzie tylko szczątki i fragmenty ludzkich ciał _ - powiedział w rozmowie z agencją jeden z mieszkańców dzielnicy handlowej Terminus.
Do eksplozji doszło w chwili, gdy zamykano okoliczne sklepy, a muzułmanie przygotowywali się do wieczornych modłów. Świadkowie, na których powołuje się agencja Associated Press, relacjonują, że pierwszy wybuch miał miejsce przed straganem z żywnością, a drugi na okolicznym targowisku. Ich zdaniem w eksplozji zginęło około 20 osób.
W maju w mieście doszło do zamachu bombowego, przeprowadzonego przez bojowników Boko Haram, w którym zginęło 118 osób.
Islamiści z Boko Haram od 2009 roku prowadzą zbrojną walkę o przekształcenie Nigerii lub przynajmniej jej części w muzułmańskie państwo wyznaniowe.
W ciągu pięciu lat w wyniku rebelii w Nigerii, najludniejszym kraju Afryki, zginęły tysiące ludzi. Od początku tego roku rebelianci znacznie nasilili ataki.
Boko Haram postrzegane jest jako największe zagrożenie dla Nigerii, największej gospodarki w Afryce i najważniejszego producenta ropy na kontynencie afrykańskim.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Atak w Nigerii. Nie żyje ponad 150 osób Boko Haram od 2009 roku prowadzi zbrojną walkę o przekształcenie kraju lub przynajmniej części jej terytorium w radykalne państwo islamskie. | |
Wysadzili się w świątyni. Już 120 ofiar Napastnicy otworzyli ogień do wiernych, którzy usiłowali wydostać się z meczetu. | |
Boko Haram znów porwało 25 dziewcząt Do napaści doszło mimo toczących się rozmów na temat uwolnienia z rąk Boko Haram ponad 200 zakładniczek - licealistek uprowadzonych w kwietniu. |