Nałęcz: Rozumiem troskę Kaczyńskiego

Jarosław Kaczyński w dokumencie przygotowanym przez swoją partię użył sformułowania, że _ śląskość jest pewnym sposobem odcięcia się od polskości i przypuszczalnie przyjęciem po prostu zakamuflowanej opcji niemieckiej _.

Tomasz Nałęcz powiedział w Salonie Politycznym Trójki, że rozumie troskę Jarosława Kaczyńskiego o państwo polskie i jego jednolitość. Powinien on jednak wypowiadać się z większą powściągliwością. Według niego to _ chichot historii _, że prezes PiS _ używa języka Bismarcka _.

Wczoraj Platforma Obywatelska zapowiedziała, że złoży doniesienie do prokuratury w sprawie uwag Kaczyńskiego o Ślązakach. Nałęcz pytany, czy prokuratura powinna rzeczywiście się tym zająć, odpowiedział, że osobiście jest przeciwnikiem takich metod.

Nałęcz mówił tez o obchodach rocznicy katastrofy smoleńskiej. Zaznaczył, że Bronisławowi Komorowskiemu zależy, by obchody rocznicy katastrofy smoleńskiej były apolityczne. Jak zapowiedział, 10 kwietnia rano prezydent złoży kwiaty w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, gdzie jest tablica, upamiętniająca wszystkie ofiary katastrofy.

Następnie uroczystości przeniosą się na Powązki. Wieczorem para prezydencka prawdopodobnie weźmie udział w koncercie ku czci ofiar katastrofy w Teatrze Wielkim. Tomasz Nałęcz mówił też, że 10 kwietnia rano przedstawiciele Kancelarii Prezydenta złożą wieńce na grobach wszystkich 96 ofiar katastrofy, rozsianych po całej Polsce.

Prezydencki doradca odniósł się też do zarzutów, że służby miejskie 10 dnia każdego miesiąca, gaszą znicze, zapalone przed Pałacem Prezydenckim przez uczestników Marszu Pamięci ku czci ofiar katastrofy. Tomasz Nałęcz, że problemów dałoby się uniknąć, gdybu organizatorzy marszów zobowiązali się, że sami będą sprzątać miejsce przed Pałacem Prezydenckim, gdzie zapalane są znicze.