Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Miller wskazał problem "numer jeden"

0
Podziel się:

Szef SLD ujawnił, najważniejsze punkty edukacyjnego programu tej partii w najbliższych wyborach.

Miller wskazał problem "numer jeden"
(PAP/Rafał Guz)

Zapewnienie publicznych żłobków i przedszkoli wszystkim rodzicom, którzy chcieliby skorzystać z tej formy opieki nad dziećmi, budowa nowych szkół, rewitalizacja szkół 1000-latek oraz odbudowa szkolnictwa zawodowego - to najważniejsze punkty edukacyjnego programu SLD.

Program SLD w zakresie edukacji przedstawili na konferencji prasowej w Warszawie kandydaci tej partii w wyborach samorządowych.

Otwierając konferencję lider SLD Leszek Miler powiedział, że dla SLD _ właściwa edukacja, właściwe kształcenie, to jest problem numer jeden, także w kampanii samorządowej _. _ Edukacja powszechna, dostępna, na wysokim poziomie, inwestowanie w umysły obywateli, to jest największy skarb każdego społeczeństwa i każdego narodu _ - mówił.

Katarzyna Piekarska, startująca do sejmiku na Mazowszu, przedstawiając program edukacyjny partii podkreśliła, że inwestycja w młode pokolenie jest priorytetem dla SLD. Poinformowała, że Sojusz w swoim programie obiecuje zapewnić dostęp do żłobków wszystkim rodzicom, którzy będą chcieli skorzystać z tej formy opieki nad dziećmi. _ SLD proponuje tworzenie żłobków z wykorzystaniem funduszy unijnych. Rekomendowanym przez nas rozwiązaniem jest także współpraca pracodawców i samorządowców przy organizowani żłobków przy zakładach pracy. Powinien też powstać wieloletni plan budowy żłobków _ - mówiła Piekarska.

SLD chce też zwiększyć dostępność przedszkoli publicznych dla rodziców. Zdaniem Piekarskiej przedszkole powinno być blisko domu i zapewniać opiekę dzieciom przez co najmniej 8 godzin. SLD proponuje budowę przedszkoli w technologii modułowej, bo - jak wyliczała Piekarska - koszt budowy takiego przedszkola wraz z wyposażeniem to około 5 mln. zł. _ Jest to więc relatywnie tanio, a takie przedszkole można zbudować bardzo szybko _ - powiedziała Piekarska.

Mówiąc o edukacji szkolnej kandydatka SLD podkreśliła, że powinna być ona _ świecka i nowoczesna _. _ Na nowo powstających osiedlach powinny powstawać też budynki, w których powstaną szkoły _ - mówiła kandydatka SLD. Jak dodała, trzeba zagwarantować miejsce na te szkoły w planach zagospodarowania przestrzennego.

Wraz z Piekarską program prezentował także Sebastian Wierzbicki, kandydat SLD na fotel prezydenta Warszawy. _ Żadne dziecko nie wyjdzie głodne ze szkoły. Chcemy zapewnić każdemu szklankę mleka i owoce w szkole _ - mówił Wierzbicki. Obiecał też, że jako prezydent Warszawy doprowadzi do przywrócenia w stolicy wszystkich szkolnych stołówek, które teraz zostały sprywatyzowane. Wierzbicki podkreślił też, że jego partia chce, by w szkołach dostępna była całodniowa opieka nad uczniami w ramach świetlic, a także bogata oferta bezpłatnych zajęć pozalekcyjnych. Sojusz chce też ograniczyć liczbę godzin lekcji religii i etyki. _ Dziś te lekcje są prowadzone kosztem innych zajęć, np. wychowania fizycznego _ - mówił Wierzbicki.

SLD zapowiada też, że będzie dążył do przeprowadzenia rewitalizacji szkół 1000-latek. _ Dziś te szkoły, które powstały ponad 50 lat temu stoją często opuszczone, zdewastowane. Uważamy, że miasta i gminy powinny znaleźć środki, żeby te szkoły rewitalizować, tak żeby przypominały nowoczesne placówki XXI wieku _ - zapowiadał kandydat na prezydenta.

Ostatnim ważnym punktem programowym SLD w zakresie edukacji jest odbudowa szkolnictwa zawodowego. _ Nie powinno tak być, że dziś mamy wyłącznie absolwentów szkół wyższych, którzy nie mogą znaleźć pracy, a z drugiej strony popularne zawody, popularne usługi odchodzą w niebyt _ - wyjaśnił Wierzbicki. Dodał, że SLD będzie w tym zakresie współpracował z przedstawicielami rzemiosła i przedsiębiorcami.

Podczas konferencji SLD zaprezentował swój spot wyborczy dotyczący programu edukacyjnego. Występują w nim Miller, Piekarska i Wierzbicki. W spocie pokazano scenkę z życia rodziny, która boryka się z brakiem dostępu do publicznego przedszkola, a rodziny nie stać na zapłacenie 1000 zł za przedszkole prywatne.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)