Po czterech miesiącach od uprowadzenia 43 studentów meksykańska prokuratura uznała, że wszyscy oni nie żyją. "Zebrane dowody pozwalają stwierdzić, że studenci zostali porwani, zamordowani i spaleni" - oświadczył we wtorek prokurator generalny Meksyku Jesus Murillo Karam.
Do tej pory udało się zidentyfikować szczątki zaledwie jednego z porwanych studentów.
26 września policjanci w mieście Iguala w stanie Guerrero uprowadzili 43 studentów, demonstrujących przeciwko reformie szkolnictwa, i przekazali ich grupie przestępczej Guerreros Unidos.
Zatrzymani członkowie gangu przyznali się do zamordowania wszystkich studentów i spalenia ich zwłok.
Rodziny ofiar mają jednak poważne wątpliwości, co do rezultatów śledztwa i nadal poszukują swych najbliższych.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Masowe groby porwanych w Meksyku 28 ciał wydobyto z mogił , które odkryto w pobliżu miasta Iguala, gdzie w ubiegłym tygodniu zaginęło 43 studentów. | |
Zabito dziennikarza. Zatrzymano... policjantów Trzynastu policjantów zostało zatrzymanych w stanie Veracruz na wschodzie Meksyku w związku z porwaniem dziennikarza śledczego. | |
Morderstwo studentów. Są kolejni oskarżeni Kobieta trafiła do więzienia na północy kraju. |