Sąd konstytucyjny Egiptu ma 14 czerwca, czyli na dwa dni przed rozpoczęciem drugiej tury wyborów prezydenckich, wypowiedzieć się na temat prawa zakazującego startu ludziom Hosniego Mubaraka - poinformowano oficjalnie w środę. Może mieć to wpływ na głosowanie.
Decyzja sądu może mieć konsekwencje dla Ahmeda Szafika, ostatniego premiera Mubaraka, który w drugiej turze (16-17 czerwca) ma się zmierzyć z kandydatem Bractwa Muzułmańskiego Mohamedem Mursim.
Prawo zakazujące startu funkcjonariuszom dawnego reżimu zostało w kwietniu przyjęte przez parlament i ratyfikowane przez Radę Wojskową; przejęła ona władzę w ubiegłym roku po ludowej rewolucji, która obaliła Mubaraka.
Jednak komisja wyborcza zdecydowała się odesłać ustawę do sądu konstytucyjnego, co umożliwiło Szafikowi wzięcie udziału w wyborach prezydenckich. Pierwszą turę przeprowadzono 23 i 24 maja. Początkowo komisja wykluczyła Szafika z wyścigu prezydenckiego, ale potem pozytywnie rozpatrzyła jego odwołanie.
Ustawa zakazuje udziału z życiu politycznym _ prezydentowi Republiki, wiceprezydentowi, premierowi, przewodniczącemu Partii Narodowo-Demokratycznej (PND, partia Mubaraka), a także członkom jego biura politycznego _. Nowe przepisy dotyczą osób zajmujących stanowiska państwowe w ciągu 10 lat poprzedzających dzień dymisji Mubaraka, czyli 11 lutego 2011 roku.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Koniec głosowania. Wybiorą następcę tyrana W Egipcie zakończyło się dwudniowe głosowanie w wyborach prezydenckich. Wstępnych wyników można oczekiwać w sobotę. | |
W Egipcie gorąco. Islamiści przejmą władzę? Pierwsza tura głosowania w trzeciej grupie dziewięciu prowincji odbyła się w zeszłym tygodniu. Druga potrwa do jutra. | |
Ludzie Mubaraka w wyborach. "Bóg jest wielki" Członkowie partii obalonego prezydenta Egiptu mogą kandydować - ogłosił Wyższy Sąd Administracyjny, obalając wyrok sądu niższej instancji. |