Wśród ofiar zejścia lawiny w Nepalu zidentyfikowano trzeciego Polaka - poinformował rzecznik MSZ Marcin Wojciechowski. Wczoraj resort podał, że w Himalajach zginęło dwóch Polaków i trwa identyfikacja pozostałych ofiar.
_ - Niestety potwierdzam, że jest trzecia śmiertelna ofiara zejścia lawiny w Nepalu zidentyfikowana przez naszych dyplomatów jako obywatel RP _ - napisał na Twitterze Wojciechowski.
Wczoraj wieczorem MSZ potwierdził, że dwóch polskich obywateli zginęło w wyniku zejścia lawiny w Himalajach w centralnym Nepalu. Resort informował wtedy, że trwa identyfikacja pozostałych ofiar.
W związku z wydarzeniami w Nepalu Ministerstwo Spraw Zagranicznych uruchomiło infolinię dla rodzin polskich turystów. Po informacje mogą dzwonić pod numer: +48 22 523-88-80.
W burzy śnieżnej, która nawiedziła nepalską część Himalajów, śmierć poniosło co najmniej 24 zagranicznych wspinaczy i nepalskich przewodników. Nie ma informacji o ponad 100 osobach, które mogły też być w tym rejonie - podały w czwartek władze Nepalu.
Według AFP ciała 24 osób zostały odnalezione na bardzo popularnej trasie trekkingowej wokół Annapurny (8091 metrów n.p.m.); wcześniejszy bilans mówił o 12 zabitych.
W rejonie trekkingu wokół Annapurny, gdzie zeszły lawiny mogło być nawet kilkunastu turystów z Polski. Pięciu uczestników wyprawy zorganizowanej przez biuro podróży z Krakowa, którzy uniknęli lawiny, po drodze mijało kilku rodaków - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej Sławomir Nosek z Gaudeamus Travel. Jak zaznaczył, alpiniści spotkali w drodze zarówno turystów indywidualnych, jak i grupowych z naszego kraju. Sławomir Nosek nie potrafił jednak określić ile było takich osób.
Piątka turystów, która przed zejściem lawiny zeszła do niżej położonej miejscowości Muktinath została dziś przewieziona śmigłowcem do stolicy Nepalu. W Katmandu trafili do szpitala na obserwację. W klinice są poddawani profilaktycznym badaniom, lekarze sprawdzają czy turyści nie mają odmrożeń. Jeżeli nie będzie zagrażało ich życiu i zdrowiu żadne niebezpieczeństwo, zostaną wypisani ze szpitala i trafią do hotelu, gdzie będą oczekiwać na powrót do Polski. Są w niezłym stanie, twierdzą, że czują się dobrze, są jedynie nieco wychłodzeni - mówił Sławomir Nosek.
Nie wiadomo, czy w miejscowości Muktinath, w dolinie pod przełęczą, na którą zeszła lawina, przebywają jeszcze jacyś Polacy. Biuro podróży z Krakowa, które do Nepalu wysłało siedmioosobową grupę, wciąż nie ma kontaktu z jedną z turystek oraz pilotem wycieczki.
Według nepalskich mediów, do tej pory spod śniegu wydobyto ciała 32 osób. 12 z nich to cudzoziemcy, w tym trzej Polacy. Polski MSZ potwierdził jedynie śmierć dwóch Polaków.
Bardzo silne opady śniegu, spowodowane przez cyklon Hudhud, który w miniony weekend uderzył we wschodnią część Indii, we wtorek przeszły nad Himalajami w samym szczycie nepalskiego sezonu turystycznego.
W środę ekipy ratunkowe odnalazły ciała 17 osób w dystrykcie Mustang i Manang na trasie trekkingowej wokół Annapurny. Po wznowieniu poszukiwań, w czwartek rano znaleziono zwłoki jeszcze siedmiu ludzi - powiedział AFP przedstawiciel policji odpowiedzialny za akcję poszukiwawczą, Ganesh Rai.
Jak podaje AFP, 168 zagranicznych wspinaczy zgłosiło swą wspinaczkę na trasie, gdzie obecnie prowadzone są poszukiwania. Do tej pory udało się uratować 43 osoby. Październik jest najpopularniejszym miesiącem trekkingowym dla tysięcy zagranicznych wspinaczy w Nepalu.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Więcej ofiar lawiny w Himalajach, troje Polaków Według mediów, liczba śmiertelnych ofiar lawin w nepalskich Himalajach wzrosła do 32. | |
Polacy przelecieli szybowcem nad Himalajami Więcej kłopotów mieli z pokonaniem nepalskiej biurokracji, niż z szybowaniem nad ośmiotysięcznikami. |