*Ministerstwo sprawiedliwości chce wprowadzić tzw. konfiskatę rozszerzoną, aby łatwiej konfiskować majątek zdobyty z nielegalnych środków. *
"Rzeczpospolita" dotarła do najnowszego projektu zmian w kodeksie karnym oraz kodeksie postępowania karnego przygotowanego przez Ministerstwo Sprawiedliwości. Zakłada on wprowadzenie tzw. konfiskaty rozszerzonej, umożliwiającej pozbawianie przestępców nie tylko przedmiotów i korzyści pochodzących bezpośrednio z przestępstwa, ale nawet całości ich mienia, jeżeli istnieje domniemanie, że zostało nabyte z nielegalnych środków.
Sądom ma być łatwiej orzekać przepadek mienia, nawet jeśli został ukryty w legalnych firmach, które nie należą do przestępców.
Konfiskata fortun nastąpi bez względu na to, ile razy zmienią właściciela.
"Jeżeli przestępca zarobi milion na handlu narkotykami, a następnie zainwestuje te pieniądze i zarobi kolejne dwa miliony, to skarb państwa będzie się o nie upomnieć. Ustawodawca wychodzi bowiem z założenia, że pochodzą z nielegalnego źródła" - tłumaczy "Rzeczpospolitej" Jarosław Czabański, doradca ministra sprawiedliwości.
Koledzy gangstera też odpowiedzą
"Proponujemy wprowadzenie odpowiedzialności solidarnej. W rezultacie wszyscy, którzy brali udział w transferze korzyści pochodzących z przestępstwa, będą odpowiadać za ich zwrot na zasadzie solidarnej odpowiedzialności majątkowej, jeżeli nie uda im się przekonać sądu, że nie wiedzieli o istniejącym procederze - mówi doradca ministra.
Jeszcze bardziej rygorystyczne przepisy mają dotyczyć członków zorganizowanych grup przestępczych i terrorystycznych. Konfiskata ich majątku mogłaby nastąpić nawet wówczas, gdy nie można wydać wyroku skazującego, np. kiedy sprawca się ukrywa.
Projekt ministerstwa na początku maja ma zostać skierowany do Rady Ministrów.