Kryzys polityczny w Grecji. Będą wcześniejsze wybory?

Rząd koalicyjny Antonisa Samarasa zapowiedział, że w przyszłym tygodniu wystąpi o poparcie parlamentu. Kilka godzin wcześniej lewicowa opozycja, przeciwna rygorystycznemu programowi oszczędnościowemu, zażądała przedterminowych wyborów.

Associated Press pisze, że koalicja rządząca może być zmuszona do ogłoszenia wcześniejszych wyborów parlamentarnych przed marcem przyszłego roku, kiedy parlament będzie wybierał nowego prezydenta; w głosowaniu koalicja będzie potrzebowała wsparcia opozycji.

Przywódca Koalicji Radykalnej Lewicy Aleksis Cipras oświadczył, że _ jedyną drogą do uratowania kraju _ są wybory, które dadzą zwycięzcy mocny mandat do naprawy gospodarki, a także _ twarde renegocjacje na szczeblu europejskim _.

Konserwatyści przegrywają obecnie w sondażach z Koalicją Radykalnej Lewicy (SYRIZA), domagającą się renegocjacji warunków, na jakich Grecja otrzymała pomoc od strefy euro i Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ratującą ją przed bankructwem.

Rygorystyczne oszczędności, do jakich Grecja musiała się zobowiązać, by otrzymać tę pomoc, doprowadziły do znacznego wzrostu ubóstwa i bezrobocia.

Premier Samaras, stojący na czele Nowej Demokracji, utworzył trójpartyjny rząd koalicyjny w 2012 roku, ale obecnie jest w sojuszu tylko ze swym dawnym rywalem Ogólnogreckim Ruchem Socjalistycznym (PASOK). Łącznie partie te mają 154 miejsca w 300-miejscowym parlamencie. W ostatnich tygodniach kilku znanych działaczy PASOK otwarcie opowiadało się za sojuszem z Syrizą w powyborczej koalicji.