Kary do 13 lat więzienia za przyjmowanie łapówek od zagranicznych kontrahentów wymierzył kubański sąd sześciu pracownikom państwowego przedsiębiorstwa naftowego Cubapetroleo. Siódmym zamieszanym w aferę korupcyjną był przedstawiciel firmy urugwajskiej.
Argentyńczyk z pochodzenia, Emilio Cotter, został skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Cotter za pomocą łapówek pieniężnych przekazywanych urzędnikom i ekspertom państwowego przedsiębiorstwa naftowego Cubapoetroleo uzyskiwał dla urugwajskiej firmy DFS, którą reprezentował, niekorzystne dla Kuby warunki kontraktów - brzmiało orzeczenie sądu.
Według sądu działalność grupy przestępczej naraziła firmę Cubapetroleo na "milionowe straty" - podała hawańska telewizja.
Jak uznał sąd, działalność Cottera polegająca na korumpowaniu kubańskich specjalistów naftowych mogła mieć również za cel "umyślne wyrządzenie szkody kubańskiej gospodarce", ponieważ zdołał on m.in skorumpować dwóch specjalistów z Centrum Badawczego Przemysłu Chemicznego.
Sąd sugeruje, że sprawa może mieć wydźwięk polityczny, zastanawia się bowiem w uzasadnieniu wyroku "skąd pochodziły fundusze, które rozdzielał Emilio Cotter" - pisze agencja EFE.
Jak wynika z informacji podanej przez hawańską telewizję, łapówki "wręczane systematycznie co miesiąc" niektórym funkcjonariuszom Cubapetroleo stanowiły równowartość ok. 600 dolarów. Były więc sporo wyższe od miesięcznych zarobków ekspertów w kubańskim przedsiębiorstwie państwowym.