Korupcja w Polsce. Łapówka za prawo jazdy?

22 osoby oskarżyła Prokuratura Okręgowa w Lublinie o przyjmowanie i wręczanie łapówek przy zdawaniu egzaminów w tutejszym Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego. Sześciu oskarżonych chce dobrowolnie poddać się karze.

Akt oskarżenia skierowany został do Sądu Rejonowego Lublin-Zachód - poinformowała w środę rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Lublinie Beata Syk-Jankowska.

53-letniemu Romanowi P., właścicielowi szkoły jazdy w jednej z podlubelskich miejscowości, prokuratura zarzuciła popełnienie 13 przestępstw płatnej protekcji. W 2013 r. miał on powoływać się na swoje wpływy w WORD i podejmować się załatwienia zdania egzaminu praktycznego osobom ubiegającym się o uzyskanie prawa jazdy. Zwykle brał za to tysiąc złotych.

Pieniądze za obietnice załatwienia zdania egzaminu miał przyjmować też 60-letni Bogdan L., były egzaminator w lubelskim WORD. Prokuratura również oskarżyła go o popełnienie 13 takich przestępstw.

Pozostali oskarżeni będą odpowiadać za wręczanie łapówek. Cześć oskarżonych przyznała się do dokonania zarzucanych im przestępstw. Sześć osób wystąpiło o dobrowolne poddanie się karze. Godzą się na kary więzienia od sześciu miesięcy do roku, w zawieszeniu na dwa lata, oraz grzywny od tysiąca do 6 tys. zł.

Prokuratura nie znalazła dowodów na to, że wręczane łapówki miały wpływ na wynik egzaminów. W sprawie tej już w lipcu tego roku prokuratura oskarżyła 55 osób. 29 z nich dobrowolnie poddało się karze, bez prowadzenia procesu.

Główny oskarżony 50-letni Edward K. skazany został na karę 2 lat i 2 miesięcy więzienia oraz 5 tys. zł grzywny. Ma on też zwrócić pieniądze uzyskane z przestępstwa w kwocie 49,4 tys. zł. Sąd uznał go za winnego tego, że w 2013 r. podjął się załatwienia 50 osobom zdania praktycznego egzaminu na prawo jazdy. Mężczyzna powoływał się na swoje wpływy wśród egzaminatorów w WORD, gdzie był mechanikiem.