Nakłada też na słabszego uczestnika ruchu drogowego obowiązek zatrzymania się i upewnienia, czy kierujący pojazdem ustępuje mu pierwszeństwa.
Senator Marek Borowski jest za skreśleniem przepisu, który mówi, że pieszy oczekujący na przejście powinien się upewnić, że kierowca zauważył jego zamiar wejścia na jezdnię.
- Jeśli inni nie wniosą takiej poprawki, ja to zrobię - powiedział Borowski i wyjaśnił, że pozostawienie tego przepisu doprowadzi, w sytuacji kolizji, do niepotrzebnej kłótni, być może sądowej, na temat tego czy pieszy się upewnił, czy się nie upewnił, że kierowca dobrze odczytał jego zamiar.
Senator Aleksander Pociej z PO powiedział , że zgłosi wniosek o odrzucenie ustawy. Dodał, że nowe przepisy są niebezpieczne dla pieszego, bo "zdejmują z niego jakiekolwiek samoograniczenie się w stosunku do pojazdów". Mogą też doprowadzić do nieprzejezdności wielu miejsc. -Ja tej ustawy się boję i będę postulował, by jej nie wprowadzać w życie - powiedział senator.
W Sejmie ustawę poparło 215 posłów, 180 było przeciw, 32 osoby wstrzymały się od głosu. Za uchwaleniem ustawy głosował klub PO i jedna trzecia klubu PSL. Przeciw - PiS, Zjednoczona Prawica i dwie trzecie klubu PSL. Posłowie SLD wstrzymali się od głosu.