Ostatnia noc w strefie operacji antyterrorystycznej w Donbasie na Ukrainie, była znów niespokojna. Jak informuje jej sztab, ze strony prorosyjskich rebeliantów dochodziło do ostrzałów i ataków na pozycje sił ukraińskich. Rebelianci używali broni strzeleckiej, ale także moździerzy, granatników oraz wyrzutni rakietowych Grad. Ostrzeliwano przede wszystkim lotnisko w Doniecku oraz pobliską osadę Pieski.
Rzecznik sztabu operacji antyterrorystycznej Leonid Matjuchin informował: _ Nielegalne ugrupowania zbrojne używając broni maszynowej, artylerii, w tym także zestawów rakietowych Grad, prowokowały nasze siły zbrojne. W kierunku naszych pozycji ośmiokrotnie otwierano ogień. _
_ _
Z kolei szef związanej z siłami zbrojnymi grupy_ Informacyjny sprzeciw _ Dmytro Tymczuk poinformował, iż siły rebelianckie w rejonie Ługańska otrzymały kolejne wsparcie z Rosji.
Na wyposażeniu tak zwanych oddziałów kozackich pojawiły się rakiety przeciwczołgowe, obserwowana jest także wzmożona działalność oddziałów rosyjskich zabezpieczających tyły ugrupowań rebelianckich.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Zawieszenie broni na Ukrainie? Rozmowy Poniedziałkowe spotkanie w Doniecku, zainicjowane przez stronę ukraińską, zaplanowano na godzinę 10. | |
Separatyści na Ukrainie znów mają rakiety Do ataków doszło w okolicach Ługańska i Doniecka, w tym, według nieoficjalnych informacji, na tamtejszym lotnisku. Ukraińcy nie odpowiadali ogniem. | |
Z całej Rosji jadą konwoje na Ukrainę Organizatorem konwoju jest Ministerstwo do spraw Sytuacji Nadzwyczajnych. |