Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kodeks karny do zmiany. PiS przeciwne. Co proponuje w zamian?

0
Podziel się:

Co partia proponuje w zamian?

Kodeks karny do zmiany. PiS przeciwne. Co proponuje w zamian?
(Kancelaria Prezesa Rady Ministrów)

Wszystkie - poza PiS - kluby i koła poselskie opowiedziały się w Sejmie za rządowym projektem, zmieniającym zasady wymiaru kary. PiS chciałoby zamiast niego nowego kodeksu - resort sprawiedliwości uznaje to za niewykonalne.

Proponowana przez rząd zmiana filozofii karania to nowelizacja kodeksu karnego, będąca efektem prac naukowców i praktyków Komisji Kodyfikacyjnej przy ministrze sprawiedliwości. Liczy ona ponad sto stron. Według wiceministra Michała Królikowskiego, nowela będzie najdonioślejszą reformą w sądownictwie karnym od połowy XX wieku.

_ - Chodzi o to, żeby skończyć z fikcją karalności, z jaką mamy dziś do czynienia. W reformie chodzi o to, aby większa liczba sprawców odczuła wymierzone im kary, ale niekoniecznie więzienia, tylko np. grzywny lub prac społecznych albo innych obowiązków _ - mówił Królikowski.

Poparcia udzieliły mu wszystkie kluby i koła poselskie, oprócz PiS, który złożył wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Z sejmowej arytmetyki wynika więc, że projekt trafi do komisji nadzwyczajnej ds. zmian w kodyfikacjach.

Jak mówił Bartosz Kownacki (PiS), problemem III RP jest niewydolność wymiaru sprawiedliwości i ciągnące się procesy, podczas gdy miarą sukcesu II RP były ustawy obowiązujące niekiedy do dziś, jak pomniki prawne, jak kk z 1932 r., dzieło prof. Juliusza Makarewicza ze Lwowa, który to kodeks przetrwał do 1970 r. _ - A obecne kodeksy karne z 1997 r. były nowelizowane kilkaset razy, sam kodeks karny razy kilkadziesiąt - to jest miara tych przepisów _ - mówił poseł, pozytywnie oceniając próbę uporządkowania obecnego kodeksu.

_ - Ale, czy nie uczciwiej i przejrzyściej byłoby wziąć pełną odpowiedzialność i uchwalić nowe kodeksy, zamiast tylnymi drzwiami wprowadzać nowelizację, nawet wielką? _ - pytał Kownacki i tym uzasadnił wniosek o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu. Miał on też uwagi co do szczegółowych rozwiązań, m.in. tego, że grzywna ma się okazać sposobem na wykupienie się z odbycia kary, co - jak mówił - jest niesprawiedliwe. Jego zdaniem problem nie leży w przepisach prawa, lecz w ludziach. _ - Tego prawo nie zmieni _ - ocenił.

_ - Napisanie kodeksu karnego jest rzeczą niewykonalną w perspektywie jednej kadencji parlamentu _ - odpowiedział mu Królikowski, przyznając, że w przeszłości - zanim sam zaczął zajmować się pisaniem kodeksów - też uważał, że najlepiej byłoby zamiast wielu nowelizacji sporządzić nowy, całościowy dokument i nowelizować go rzadko. _ - Dziś wiem jednak, że to niewykonalne _ - dodał. Wniosek o odrzucenie projektu uważa za nieracjonalny. _ Nowy kodeks to więcej błędów niż nowelizacja kodeksu _ - mówił.

Odwołując się do kodeksu Makarewicza, Królikowski ocenił go jako najmniej demokratyczny z kodeksów, bo wprowadzony dekretem prezydenta. _ - Może i był spójny, ale nie miał żadnych narzędzi zarządczych wymiarem sprawiedliwości, których wtedy nie oczekiwano. Ale dziś oczekuje się, aby takie mechanizmy w kodeksie były _ - dodał.

Co do zarzutu, że nowy system kar pozwoli bogatym wykupić się od więzienia dzięki uiszczeniu grzywny, Królikowski zauważył, że sądy mogą różnicować dzienne stawki grzywien mając na uwadze poziom zamożności podsądnych - samą możliwość zapłaty kary grzywny zamiast obywania kary w więzieniu Królikowski uważa za właściwą.

W ocenie Witolda Pahla (PO), który wniósł o skierowanie projektu do dalszych prac w sejmowej komisji kodyfikacyjnej, rządowy dokument odpowiada na oczekiwanie co do społecznej funkcji wymiaru kary. _ - To ważne, aby w karaniu był element wychowawczy. Liczymy na to, że dzięki tej zmianie kara rzeczywiście okaże się nieuchronna, wzrosną też gwarancje bezpieczeństwa dla społeczeństwa przed osobami, które prawo naruszają _ - powiedział.

Jak mówił Michał Kabaciński (TR), odnosząc się do wniosku klubu PiS o odrzucenie projektu, _ prawica wszystkich chciałaby wsadzać do więzienia na dożywocie, bo po co resocjalizować? _. _ - Odwiedzałem zakłady karne i w każdym co najmniej połowa osób osadzonych nie powinna się znajdować. Są osoby 60-70-letnie, które mogłyby odbywać karę w systemie dozoru elektronicznego _ - wyliczał i zadeklarował, że będzie uczestniczył w pracach nad nowelizacją w sejmowej komisji.

Projekt poparł również Józef Zych (PSL), uznając go za zasługujący na uchwalenie. Wskazywał jednak na przepisy, dotyczące zadośćuczynień dla poszkodowanych przestępstwem, które w jego opinii muszą zostać przepracowane.

Małgorzata Sekuła-Szmajdzińska (SLD) zgodziła się z PiS, że skoro funkcjonowanie systemu sądowniczego sprawia takie trudności, to potrzebny jest nowy kodeks. _ Ale niestety go nie mamy _ - dodała i podkreśliła, że jej klub jest za dalszymi pracami nad rządowym projektem, bo konieczne jest przywrócenie karom waloru wychowawczego i odstraszającego. _ Dobrze zorganizowana praca na cele społeczne działa dolegliwie _ - powiedziała. W jej ocenie, w kraju zbyt małą rolę odgrywają grzywny i kary ograniczenia wolności. Apelowała o zmianę polityki karnej, by mniej osób trafiało do więzień. _ Inaczej będziemy musieli podwoić liczbę więzień _ - mówiła.

Według Andrzeja Dery (SP) rząd nareszcie reaguje na potrzeby wymiaru sprawiedliwości. _ - Jesteśmy za dalszymi pracami nad projektem. Całkowicie zgadzamy się co do diagnozy sytuacji i środków, jakie mają być zastosowane _ - powiedział, zastrzegając, że na posiedzeniu sejmowej komisji zgłoszą zastrzeżenia co do pewnych szczegółów. _ Do więzienia powinni iść sprawcy ciężkich zbrodni, zaś ci, którzy po raz pierwszy popełnią jakieś drobniejsze przestępstwo - powinni mieć szansę, stąd dobrze, że w tej części postawiono na kary wolnościowe _ - ocenił.

Czytaj więcej w Money.pl
Zmiany w Kodeksie postępowania karnego Wynikają one z konieczności dostosowania naszego prawa do dyrektywy europejskiej.
Surowsze kary. Rusza wielka reforma prawa - _ Chodzi o to, żeby skończyć z fikcją karalności _. Minister Marek Balicki dodaje, że obecny system nie daje gwarancji resocjalizacji.
PiS chce uchwały o roli Solidarności - _ Wczoraj uroczystości odbyły się bez Solidarności, trzeba naprawić to kłamstwo _ - powiedział Janusz Śniadek.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)