Sąd Apelacyjny w Warszawie obniżył z 10 do 5 tys. zł kwotę zadośćuczynienia, jaką musi zapłacić znany reżyser i senator Kazimierz Kutz za słowa _ o zamordowaniu Barbary Blidy. _ Prawomocny jest nakaz przeproszenia za te słowa Jarosława Kaczyńskiego.
Taki jest finał sprawy wytoczonej Kutzowi przez prezesa PiS po tym, jak w 2011 r. ten pochodzący ze Śląska reżyser i polityk pytany był przez _ Newsweek _ o projekt raportu komisji śledczej, stwierdzający, że b. premier Kaczyński i b. minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu za złamanie konstytucji ws. Blidy. Kutz odpowiedział: _ Oni zamordowali niewinną kobietę _.
Kaczyński w cywilnym pozwie o ochronę dóbr osobistych zażądał od Kutza przeprosin w prasie i na kilku portalach internetowych oraz wpłaty 10 tys. na stowarzyszenie _ Katon _. Odrębny pozew przeciw Kutzowi - z żądaniem przeprosin i 50 tys. zł zadośćuczynienia - skierował do sądu Zbigniew Ziobro. Sąd nakazał Kutzowi przeproszenie Ziobry i zapłacenie 5 tys. zł zadośćuczynienia. Kutz wykonał już ten wyrok.
W październiku 2013 r. stołeczny sąd okręgowy uwzględnił pozew Jarosława Kaczyńskiego wobec Kutza. Mocą wyroku miał on przeprosić prezesa PiS na dwóch portalach za naruszenie jego dóbr osobistych i wpłacić 10 tys. zł na rzecz Stowarzyszenia Katon.
W czwartek Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpoznał apelację pełnomocnika Kutza, mec. Radosława Baszuka. Nie skarżył on wyroku w części dotyczącej nakazu przeprosin i zadeklarował, że jego klient przeprosi b. premiera, _ bo wykonuje wyroki sądów _. Kwestionował natomiast zasądzony w I instancji nakaz zapłaty 10 tys. zł na cel społeczny, bo - jak mówił - J. Kaczyński nie doznał po tej wypowiedzi negatywnych skutków.
_ - Dziś emocje opadły, więc możemy to ocenić: powód był i jest politykiem, posłem, był i jest liderem największej partii opozycyjnej mającej szanse na wygranie najbliższych wyborów parlamentarnych. Nie znam innych aktywności życiowych powoda, ale nie przedstawiono nam dowodów na negatywne skutki słów pozwanego - przyznajemy, że bezprawnych _ - mówił adwokat.
Spierał się z nim pełnomocnik Kaczyńskiego, adwokat Bartosz Kownacki (jest on też posłem PiS). _ - Mój klient spokojnie nie może pójść do sklepu i kupić bułki czy cukru - właśnie z powodu sumy wypowiedzi takich jak ta, brutalizujących życie polityczne _ - przekonywał, wnosząc o oddalenie apelacji Kutza.
Jak dodał Kownacki - nawiązując do słów Baszuka o aktywności politycznej J. Kaczyńskiego - _ można też powiedzieć, że gdyby nie ta wypowiedź Kazimierza Kutza, to poprzednie wybory może pan Kaczyński by wygrał - te kilka tysięcy głosów na Śląsku mogło mieć znaczenie _.
Sąd Apelacyjny uznał częściowo rację pełnomocnika Kutza i obniżył o połowę - z 10 na 5 tys. zł - kwotę zadośćuczynienia, jaką senator ma zapłacić na cel społeczny. Nakazał też Kutzowi, by zwrócił Kaczyńskiemu 1210 zł tytułem kosztów postępowania sądowego.
_ - To było zawinione naruszenie dóbr osobistych powoda _ - podkreśliła w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia Małgorzata Borkowska. Jak mówiła, zasądzając określoną kwotę od pozwanego, trzeba mieć na uwadze rozmiar krzywdy wyrządzonej powodowi.
_ - Pomówienie, że ktoś przyczynił się do spowodowania śmierci, to niezwykle poważny zarzut. Dlatego - oceniając kontekst wywiadu i wypowiedzi pozwanego - trzeba uznać, że Kazimierz Kutz co najmniej godził się z tym, że naruszy dobra osobiste Jarosława Kaczyńskiego _ - podkreślił sąd.
Zdaniem SA kwota 10 tys. zł zadośćuczynienia była w tej sprawie kwotą nadmierną - a odpowiednią będzie kwota 5 tys. zł. _ Reperkusje wypowiedzi pozwanego dotknęły osoby publicznej, którą można krytykować mocniej - zasada "grubszej skóry" musi obowiązywać. Ale pozwany nie może twierdzić, że wypowiedź ta w ogóle nie dotknęła powoda, w odbiorze społecznym spotkał się on z negatywną reakcją na stawiany mu zarzut _ - zauważyła sędzia Borkowska.
Przed sądem I instancji J. Kaczyński podkreślał, że użyte przez Kutza sformułowanie _ zabili _ czy _ zamordowali _, jest _ wyjątkowo bulwersujące _. W jego ocenie wypowiedź Kutza należy odbierać dosłownie. _ Zarzut zabójstwa był tu ewidentny _ - podkreślał prezes PiS.
Kutz przekonywał zaś wtedy, że jego wypowiedź to _ metaforyczny skrót myślowy _ i pewna przesada. Jak podkreślił, wypowiedź ta nie była autoryzowana - a jest to obowiązek, którego dziennikarz w tym wypadku nie dopełnił. _ - Gdyby to miało być wydane w druku, to na pewno słowo "zamordowali" dałbym w cudzysłów _ - powiedział.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
"Wojciechowski nie zna się na rolnictwie" _ Jeśli będzie możliwa debata z fachowcem od rolnictwa, to jestem gotowy _ - dodał minister rolnictwa, wyzwany przez PiS. | |
Będzie walka na debaty między PiS i PSL? PiS wezwał ministra Marka Sawickiego do debaty na temat problemów polskiego rolnictwa. Ludowcy rewanżują się propozycją aż czterech debat. | |
Kaczyński o ustaleniach z Brukseli: Polska będzie finansować bogatsze kraje - _ Trzeba o tym mówić, bo obecna władza musi odejść _ - przekonuje prezes PiS. |