Rosja nie ponosi winy za masową egzekucję Polaków w 1940 roku pod Katyniem - informują _ Moskowskije Nowosti _. Dziennik precyzuje, że tak orzekł Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. Wyrok ma zostać ogłoszony 16 kwietnia.
_ Moskowskije Nowosti _ powołują się na anonimowe źródła w Strasburgu. _ Za Stalina nie odpowiadamy _ - tytułuje swój tekst rosyjska gazeta.
Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosi wyrok w sprawie skargi katyńskiej w najbliższy poniedziałek. Jego uzasadnienie - jak twierdzi dziennik - zostało już przyjęte.
_ Polska strona prawie całkowicie przegrała tę sprawę, jednak rosyjskie władze nie powinny jeszcze świętować zwycięstwa _ - podkreślają _ Moskowskije Nowosti _. Wyjaśniają, że ETPCz skonstatował, iż Rosja w istotny sposób naruszyła Europejską Konwencję Praw Człowieka w części zobowiązującej ją do współpracy z Trybunałem.
_ Oprócz tego co do głównych punktów skargi decyzja zapadła większością jednego głosu. Może to doprowadzić do zrewidowania sprawy przez Wielką Izbę ETPC _ - dodaje gazeta.
_ Moskowskije Nowosti _ informują, że _ siedmiu sędziów Izby stosunkiem głosów 4 do 3 orzekło, iż wobec 12 skarżących - krewnych rozstrzelanych polskich oficerów - rosyjskie władze nie naruszyły prawa do życia _.
_ Innymi słowy Rosja nie ponosi odpowiedzialności za masową egzekucję _ - wskazuje dziennik, podkreślając, że _ chodzi o rosyjskie, a nie radzieckie władze, ponieważ Rosja jest spadkobierczynią ZSRR _.
_ Moskowskije Nowosti _ informują, że Rosja odmówiła udostępnienia Trybunałowi części akt swojego śledztwa w sprawie Katynia, które wciąż objęte są klauzulą tajności. _ ETPCz uznał tę odmowę za naruszenie przez Rosję zobowiązania do współpracy z Trybunałem _ - podaje gazeta. Zaznacza, że _ jest to jedyny punkt wyroku, gdzie sędziowie Izby podjęli decyzję jednomyślnie _.
Gazeta zauważa, że _ nie uznając rosyjskich władz za winne egzekucji, ETPCz jednak obarczył je winą za nieludzkie traktowanie niektórych spośród skarżących _. _ Dotyczy to tych bliskich krewnych pomordowanych, którzy pozostawali w niewiedzy na temat miejsca pobytu represjonowanych i ich losu _ - wyjaśnia dziennik.
_ Moskowskije Nowosti _ podkreślają, że także ta ostatnia decyzja została podjęta większością jednego głosu. _ Przy czym tych spośród skarżących, którzy są dalekimi krewnymi straconych, Trybunał nie uznał za ofiary tego naruszenia _ - informuje gazeta.
Zaznacza również, że _ nawet ci Polacy, których prawa ETPCz uznał za złamane, zgodnie z wyrokiem nie otrzymają nawet centa zadośćuczynienia za cierpienia moralne _.
Dziennik zwraca uwagę, że _ te wyroki Izby ETPCz, w których sędziowie poważnie różnią się w ocenach, są z reguły zaskarżane do Wielkiej Izby Trybunału, a jej werdykt może okazać się odwrotny _.
Rozprawa publiczna w sprawie skargi katyńskiej odbyła się 6 października 2011 roku. Krewni ofiar mordu, w tym Witomiła Wołk-Jezierska, córka zamordowanego w Katyniu oficera artylerii Wincentego Wołka, zarzucili władzom Rosji m.in., że nie dokonały należytej kwalifikacji prawnej tej zbrodni, nie ustaliły jej sprawców i nie wyciągnęły wobec nich konsekwencji.
Ostateczny wyrok w sprawie skargi katyńskiej, który ma być ogłoszony w poniedziałek, strasburscy sędziowie wydali 20 marca. Trybunał w orzeczeniu ma ocenić, czy po 1998 roku rosyjskie władze przeprowadziły rzetelne śledztwo w sprawie zbrodni katyńskiej.
Ewentualne korzystne dla polskiej strony orzeczenie może spowodować ponowne jego wszczęcie i tym razem skuteczne przeprowadzenie, a także wypłatę odszkodowań dla skarżących. Ważna dla skarżących jest także rehabilitacja prawna ofiar zbrodni i ujawnienie całej dokumentacji rosyjskiego śledztwa, które w 2004 roku zostało umorzone, a większość jego akt - utajniona.
Początkowo skarżący deklarowali, że nie będą się domagać odszkodowań finansowych ze strony Rosji. Żądali wyłącznie symbolicznego odszkodowania w wysokości jednego euro. Po połączeniu sprawy Witomiły Wołk-Jezierskiej i innych skarżących ze sprawą skargi katyńskiej złożoną przez Jerzego Janowca i Andrzeja Trybowskiego, którzy zażądali odszkodowania finansowanego po 50 tys. euro, kwestię ewentualnego odszkodowania dla wszystkich skarżących pozostawiono do uznania przez Trybunał.
W Rosji krewni ofiar zbrodni katyńskiej bezskutecznie zwracali się do Głównej Prokuratury Wojskowej o przyznanie krewnym ofiar NKWD z 1940 roku statusu pokrzywdzonych w rosyjskim śledztwie oraz o zrehabilitowanie zamordowanych. Zgoda rosyjskich prokuratorów oznaczałyby, że krewni mieliby dostęp do dokumentacji śledztwa, dzięki czemu mogliby poznać okoliczności śmierci swoich bliskich. Na wnioski krewnych ofiar rosyjska prokuratura odpowiadała negatywnie, a jej odmowne decyzje podtrzymały rosyjskie sądy.
Wyrok w sprawie skargi katyńskiej nie będzie prawomocny. Każda ze stron będzie miała możliwość złożenia wniosku o ponowne rozpoznanie sprawy przez Wielką Izbę ETPCz (17 sędziów). Jednak taki wniosek może, ale nie musi, być uwzględniony przez Trybunał. Wynika to z tego, że ETPCz prowadzi wiele spraw (obecnie około 160 tys.), uznano zatem, że rozpatrzenie apelacji przez Wielką Izbę nie jest automatyczne.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
To Strasburg pokaże prawdę o Katyniu W sprawie skargi katyńskiej strasburscy sędziowie najprawdopodobniej podjęli już decyzję, a teraz trwa redakcja wyroku. | |
Przełom w sprawie Katynia. "Polityczna decyzja" Prawnicy na polecenie władz pracowali nad propozycjami zmian w prawie Rosji. |