Wciąż trwają poszukiwania czarnych skrzynek maszyny. Do tej pory odnaleziono 48 ciał ofiar katastrofy. Samolotem podróżowały 162 osoby.
Ogon samolotu linii Air Asia, który prawie dwa tygodnie temu rozbił się w drodze do Singapuru wydobyto na powierzchnię z dna Morza Jawajskiego dzięki specjalnym pojemnikom z powietrzem.
Części wraku maszyny odnajdywane są na głębokości od 28 do 32 metrów. Jak dotąd nurkom nie udało się dotrzeć do rejestratorów lotu. Wczoraj po raz pierwszy poinformowano o zlokalizowaniu charakterystycznego sygnału wysyłanego przez czarne skrzynki.
Rejestratory lotu umieszczane są w części ogonowej samolotów. Indonezyjskie władze poinformowały jednak, że czarne skrzynki zlokalizowano około 300 metrów od miejsca gdzie znajdował się ogon. Wciąż trwają też poszukiwania kadłuba samolotu, gdzie jak zakładają ratownicy, może znajdować się większość ciał ofiar katastrofy.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
50 nurków odnalazło 7 ciał pasażerów AirAsia Biorące udział w akcji poszukiwawczej jednostki starają się przede wszystkim odnaleźć kadłub samolotu, który uległ katastrofie w ubiegłą niedzielę. | |
Wciąż brak śladu malezyjskiego samolotu. Co się mogło wydarzyć? _ Malezyjski samolot prawie na pewno się rozbił _ - zgodnie twierdzą eksperci. | |
Trwa ustalanie przyczyn katastrofy Air Asia. Z wody wydobywają kolejne ciała |