To tylko część propozycji prezesa Prawa i Sprawiedliwości dla szkolnictwa wyższego, o których mówił w Warszawie na spotkaniu zorganizowanym przez Stowarzyszenie Młodzi dla Polski.
Kaczyński ocenił przekonywał podczas spotkania, że reforma szkolnictwa wyższego nie spowodowała do polepszenia sytuacji szkół wyższych. _ - Uzawodowienie szkół, ograniczenie roli badań jest z całą pewnością szkodliwe _ - powiedział.
Kaczyński uważa, że należy zreformować system finansowania badań przez granty. _ - Powstał cały przemysł docierania do grantów, co nie ma nic wspólnego z podnoszeniem jakości nauki _ - ocenił. Prezes PiS powiedział, że w systemie finansowania przez granty mechanizmy awansu, w szczególności awansu profesorskiego, mają _ bardzo silny element oportunizacyjny _.
_ - Nie ma niczego gorszego w nauce, także traktowanej jako pewnego rodzaju postawa społeczna, jak oportunizm _ - dodał. _ Jeśli jest to oportunizm, który skłania do przystosowania się do różnego rodzaju mód naukowych, mód intelektualnych, paradygmatów (...), to wtedy mamy do czynienia z czymś, co nauce szkodzi. To trzeba zmienić _ - powiedział szef PiS. Dodał, że wolność nauki ograniczają _ procesy konformizacji _.
Kaczyński krytykował także tzw. system boloński (trzyletnie studia licencjackie plus dwa lata studiów magisterskich). _ - My proponujemy tutaj zmianę na +pięć minus dwa+, czyli normalne studia pięcioletnie, które można skończyć po trzech latach. Ale to nie jest rzecz proponowana. To jest możliwość skrócenia studiów _.
Prezes PiS opowiedział się także za podniesieniem rangi profesury m.in. w wymiarze finansowym. _ Osobiście uważam, że cztery przeciętne krajowe to powinna być pensja profesora zwyczajnego _ - powiedział Kaczyński. Dodał też, że wydatki na naukę powinny być większe niż obecne 0,9 proc. PKB.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Kaczyński do komisji etyki. "To chyba żart?" _ - Za tego typu oszczerstwa powinien odpowiedzieć przed sądem - _przekonywał Mariusz Witczak (PO). | |
Dla niego prezydent Komorowski nic nie znaczy "Efekt Tuska" nic nie znaczy dla prezesa PiS. Mówi o bardzo daleko idących zmianach po kolejnych wyborach parlamentarnych. | |
Kaczyński wylicza, ile realnie zyskają rodziny Prezes PiS przewiduje wsparcie w wysokości tysiąca złotych miesięcznie na każde dziecko w rodzinach biedniejszych i na drugie i kolejne dziecko w rodzinach zamożniejszych. |