Policja poszukuje sprawcy lub sprawców kradzieży kilkudziesięciu liter z brązu z kolumn gmachu Sądu Najwyższego. Litery tworzyły nazwy powstańczych oddziałów. Napisów nie uda się zrekonstruować przed 66. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego.
59 liter zostało skradzionych z kolumnady budynku Sądu na Placu Krasińskich od strony Pomnika Powstania Warszawskiego. W tym miejscu nie ma monitoringu.
Na 11 kolumnach znajdują się nazwy pododdziałów powstańczych. Litery skradziono z trzech kolumn. Uszkodzone zostały napisy z nazwami batalionów i zgrupowań harcerskich.
Do kradzieży doszło w połowie lipca. Informację o kradzieży liter zgłosił na policję jeden z pracowników sądu. - _ Jest to pierwsze w historii zgłoszenie o kradzieży z budynku Sądu Najwyższego _ - mówi rzecznik śródmiejskiej policji Tomasz Oleszczuk. Jak dodał, funkcjonariusze sprawdzają m.in. punkty skupu metali, ponieważ podejrzewają, że złodzieje tam mogą spróbować sprzedać skradzione litery.
Krzysztof Michałowski z zespołu prasowego Sądu Najwyższego przyznaje, że nazw formacji powstańczych nie da się zrekonstruować przed 1 sierpnia - 66. rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Przed Pomnikiem Powstania Warszawskiego dzień wcześniej zaplanowana jest uroczysta polowa msza święta, apel poległych oraz widowisko artystyczne _ Sztandary'44 _.
Wybudowany w 1989 roku pomnik ku czci bohaterów Powstania Warszawskiego zlokalizowany jest na wschodniej stronie Placu Krasińskich. Jego budowę poprzedziła zbiórka pieniędzy i surowców - granitu i brązu - potrzebnych do wykonania monumentu. Wysoki na ok. 10 metrów pomnik przedstawia postacie powstańców wchodzących do kanału i spod wielkiego pylonu.