Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fidesz: od młodzieżowej organizacji do partii rządzącej

0
Podziel się:

Związek Młodych Demokratów został założony jako liberalna organizacja 37 młodych intelektualistów.

Fidesz: od młodzieżowej organizacji do partii rządzącej
(melalouise/CC-BY-SA2.0/Flickr)

Węgierska partia rządząca Fidesz, która powstała jako organizacja młodych intelektualistów w 1988 r., obchodzi 30 marca 25. rocznicę założenia. Mimo kontrowersji, jaką budzi jej polityka, w przyszłym roku ma szansę na ponowne zwycięstwo w wyborach.

Związek Młodych Demokratów został założony jako liberalna organizacja 37 młodych intelektualistów 30 marca 1988 r. W świadomości publicznej szybko zaistniał skrót od tej nazwy - Fidesz, wymawiany po węgiersku identycznie jak łacińskie słowo _ fides _, oznaczające wiarę.

Początkowo organizację postrzegano jako młodzieżówkę liberalnego Związku Wolnych Demokratów (SZDSZ). W statusie Fideszu było nawet zapisane, że jego członkami mogą być tylko osoby, które nie przekroczyły 35. roku życia - ten wymóg zniesiono dopiero w 1993 r. Na zdjęciach z pierwszych lat istnienia Fideszu jego przywódcy noszą jeszcze długie włosy, rozpięte koszule i dżinsy, a Viktor Orban ma brodę. Ten młodzieżowy wizerunek z czasem uległ zmianie.

Od samego początku pierwsze skrzypce w organizacji grał charyzmatyczny Orban, który zaledwie rok przed powstaniem Fideszu ukończył wydział prawa. Za początek jego wielkiej kariery politycznej uważa się przemówienie wygłoszone w czerwcu 1989 r. podczas oficjalnego pochówku premiera Węgier z czasu powstania 1956 r. Imre Nagya. Orban zażądał wtedy wolnych wyborów i wycofania z Węgier wojsk sowieckich.

W wolnych wyborach 1990 r. Fidesz zdobył 22 mandaty w 386-osobowym parlamencie, startując ze słynnym plakatem wyborczym, na którym poniżej zdjęcia całujących się przywódców ZSRR i NRD, Leonida Breżniewa i Ericha Honeckera, widać dwoje całujących się młodych z logo partii i apelem _ Wybieraj _.

Ugrupowanie, które w 1995 r. zmieniło nazwę na Fidesz-Węgierska Partia Obywatelska, pierwszą szansę dostało od elektoratu w 1998 r., kiedy to poszło do wyborów z hasłem zmian, obiecując m.in. większy wzrost gospodarczy, zmniejszenie podatków i bezrobocia. 35-letni wówczas Orban po raz pierwszy został premierem.

Bilans rządów Fideszu z populistyczną Niezależną Partią Drobnych Rolników i Węgierskim Forum Demokratycznym okazał się niejednoznaczny. Wprawdzie w tym czasie wzrost gospodarczy na Węgrzech był dwa razy większy niż przeciętny wzrost w UE, a płace realne wyraźnie wzrosły, ale Fideszowi zarzucano niedemokratyczne posunięcia: podkopanie funkcji kontrolnej parlamentu, kontrolowanie mediów publicznych oraz wywieranie presji na sądy.

Wyrzucano mu także ciągoty nacjonalistyczne. Za rządów Fideszu wzrosły napięcia z sąsiadami, wywołane przyznaniem przez Budapeszt przywilejów (m.in. prawa do pracy na Węgrzech i bezpłatnej edukacji na węgierskich uczelniach) Węgrom pochodzącym z krajów ościennych.

W rezultacie wybory w 2002 r. wygrała centrolewicowa koalicja Węgierskiej Partii Socjalistycznej i SZDSZ. Jednak w czasie dwóch kadencji socjaliści tak zdestabilizowali budżet nieopanowanymi wydatkami, że w 2008 r. Węgry stanęły na krawędzi krachu gospodarczego, co dało Fideszowi kolejną szansę.

W wyborach 2010 r. Fidesz rozgromił rywali, zdobywając ponad 2/3 miejsc w parlamencie. Od początku jego rządom towarzyszyły jednak zarzuty prowadzenia polityki mogącej stwarzać zagrożenie dla demokracji.

Fideszowi zdołał wprawdzie doprowadzić do obiecanej stabilizacji finansowej kraju, utrzymując od 2011 r. deficyt budżetowy poniżej poziomu 3 proc. PKB, ale uczynił to kosztem m.in. nadzwyczajnego opodatkowania banków oraz firm z innych sektorów gospodarki: telekomunikacji, energetyki i sieci supermarketów, a także upaństwowienia prywatnych funduszy emerytalnych.

Rządy Fideszu stoją także pod znakiem nieustannych potyczek z Trybunałem Konstytucyjnym. W odpowiedzi na niekorzystne dla władz orzeczenia TK parlament ograniczył jego kompetencje - najpierw uniemożliwiając Trybunałowi wydawanie orzeczeń w sprawach budżetu i podatków, o ile nie mają one związku z przestrzeganiem traktatów międzynarodowych czy praw podstawowych, a następnie dając mu prawo oceniania zgodności z ustawą zasadniczą poszczególnych zapisów konstytucji i wprowadzanych do niej poprawek tylko pod względem poprawności procedury ich przyjmowania i ogłaszania.

Międzynarodowe zaniepokojenie wywołała przyjęta w kwietniu 2011 r. konstytucja, zawierająca zapis o ochronie instytucji małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny oraz o ochronie życia poczętego, a także jej nowelizacja z 11 marca 2013 r., zawierająca część zapisów prawnych, uznanych wcześniej za niekonstytucyjne przez Trybunał Konstytucyjny, m.in. zakaz prowadzenia kampanii przedwyborczej w mediach komercyjnych czy możliwość zakazu koczowania bezdomnych w przestrzeni publicznej.

Z części swoich posunięć rząd musiał się wycofać pod naciskiem opinii publicznej. Na wniosek Rady Europy parlament znowelizował np. ustawę medialną.

W kraju rośnie sprzeciw przeciwko kontrowersyjnej polityce rządu i obsadzaniu najważniejszych stanowisk osobami zbliżonymi do Fideszu. Jednak choć partia ta straciła od początku kadencji znaczną część poparcia, sondaże węgierskich ośrodków badawczych wskazują, że nadal zdecydowanie prowadzi przed innymi ugrupowaniami. Orban i jego ekipa mają więc szansę na zwycięstwo w przyszłorocznych wyborach.

Czytaj więcej w Money.pl
To teraz największy problem premiera Węgier Trzy węgierskie ugrupowania opozycyjne wystąpiły dziś z inicjatywą powołania parlamentarnej komisji śledczej w celu wyjaśnienia sprawy intratnych zamówień rządowych.
Orban walczy. _ Żarłoczność koncernów _ - _ Musimy chronić naszych obywateli przez żarłocznością zagranicznych koncernów _ - stwierdził premier Viktor Orban.
Konstytucja zmieniona. Premier zwyciężył 22 kontrowersyjne poprawki parlament zatwierdził mimo protestów wyrażanych również przez opozycję i organizacje pozarządowe.
polityka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)