Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Cyganie w Polsce nadal są dyskryminowani

0
Podziel się:

Społeczność Romów w Polsce liczy około 20 tysięcy osób.

Cyganie w Polsce nadal są dyskryminowani
(Reporter)

_ Romowie są społecznością, która wciąż spotyka się z dyskryminacją ze strony zwykłych ludzi, jak i instytucji. _ Tak twierdzą przedstawiciele organizacji romskich.

Na zdjęciu uczestnicy Międzynarodowego Festiwalu Piosenki i Kultury Romów w Ciechocinku

Posłowie z komisji wysłuchali informacji ministra administracji i cyfryzacji na temat Programu na rzecz społeczności romskiej w Polsce. Swój raport w tej sprawie przedstawił też Związek Romów Polskich.

W zeszłorocznym spisie powszechnym przynależność do mniejszości romskiej zadeklarowało ok. 16 tys. osób. Według Związku Romów Polskich społeczność ta w Polsce liczy ok. 20 tys. osób. Romowie podzieleni są na grupy: Polska Roma, Bergitka Roma, Lowarzy, Kelderasze, Sinti oraz Ruska Roma.

Wiceszef MAC Włodzimierz Karpiński przypomniał, że społeczność romska traktowana jest w naszym kraju jako jedna z mniejszości etnicznych, dlatego należy jej się pomoc ze strony państwa. Wieloletni program na rzecz tej społeczności uchwalony został przez rząd w 2003 r. i obejmuje lata 2004-2013.

Wiceminister podkreślił, że większość problemów, z którymi borykają się Romowie - takich jak bezrobocie, ubóstwo, wykluczenie społeczne - wynika z niskiego poziomu edukacji (np. częstego analfabetyzmu), a co za tym idzie braku kwalifikacji zawodowych. Dlatego - jak zaznaczył - za priorytetowe w programie uznano działania z zakresu edukacji.

W tej dziedzinie odnotowano znaczące sukcesy: zwiększyła się liczba dzieci realizujących obowiązek szkolny (w niektórych województwach do szkoły chodzą wszystkie romskie dzieci), poprawiła się frekwencja i wyniki. Jest to w dużej mierze zasługa asystentów edukacji romskiej i nauczycieli wspomagających edukację romską - w całym kraju pracuje ok. stu asystentów i tyle samo nauczycieli.

Ważnym celem programu jest też poprawa warunków bytowych, przede wszystkim sytuacji mieszkaniowej i sanitarnej. Ten cel realizowano m.in. przez remonty, podłączanie mieszkań i domów do sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, udostępnianie energii elektrycznej.

Poprawa sytuacji sanitarnej możliwa jest też dzięki współpracy z pielęgniarkami środowiskowymi, które m.in. prowadzą poradnictwo medyczne, zajmują się dystrybucją kupowanych z dotacji leków i środków higienicznych.

Karpiński podkreślił, że dziedziną, w której nie udało się wypracować jednego skutecznego modelu, jest aktywizacja zawodowa. W ramach programu m.in. prowadzone są szkolenia podnoszące kwalifikacje oraz poradnictwo zawodowe.

Z raportu Związku Romów Polskich wynika, że dyskryminacja Romów jest w Polsce wciąż zjawiskiem powszechnym. Osoby pochodzenia romskiego spotykają się z niechęcią, odrzuceniem, lekceważeniem, wrogością, a nawet agresją, zarówno ze strony zwykłych ludzi, jak i przedstawicieli różnych instytucji. Wykorzystywane są częste wśród Romów brak wykształcenia i nieznajomość prawa. Zaledwie 5 proc. aktów dyskryminacji, rasizmu czy ksenofobii jest zgłaszanych.

Zdaniem prezesa Związku Romów Polskich Romana Chojnackiego dyskryminacja przejawia się też w tym, że zaledwie jedna czwarta środków z Programu na rzecz społeczności romskiej trafia do romskich organizacji. Zwrócił uwagę, że inicjatywy i działania prowadzone w ramach programu rzadko konsultowane są ze środowiskiem romskim. Według Romów wynika to ze złej woli urzędników i nieznajomości potrzeb oraz specyfiki społeczności romskiej.

Choć główne wsparcie kierowane jest do dzieci i młodzieży, młode pokolenie Romów wciąż postrzegane jest przez pryzmat stereotypów, a romscy uczniowie padają ofiarą dyskryminacji oraz szykan ze strony nauczycieli. Wielu z nich kierowanych jest do placówek specjalnych. Zdaniem Romów spowodowane jest to podejściem pracowników poradni psychologiczno-pedagogicznych, którzy wydają orzeczenia o upośledzeniu ze względu na słabe wyniki w nauce, nieznajomość języka, problemy wychowawcze.

Według Związku Romów Polskich instytucje państwowe chcą tworzyć kulturę, historię i język Romów, bez ich udziału. Urzędnicy resortów odpowiedzialnych za sprawy mniejszości romskiej nie ufają działaczom romskim i nie chcą z nimi współpracować. Jako przykład przywołano prace nad standaryzacją języka romskiego, prowadzone w latach 2009-2010 z inicjatywy MSWiA, które przerwano w związku ze sprzeciwem Romów, którzy nie chcieli zaakceptować, że prace prowadzili urzędnicy oraz pseudoeksperci, próbujący narzucać Romom rozwiązania wcześniej niekonsultowane.

Karpiński zachęcał, by w razie wątpliwości, czy program realizowany jest właściwie, kierować je do organów nadzorujących. Zaznaczył, że resort jest zainteresowany tym, by jak najefektywniej pomagać społeczności romskiej, we współpracy z jej przedstawicielami.

_ - Zrozumiałe są poziomy emocji, ale proszę nie zarzucać organizatorom i wykonawcom tego programu, że mają jakieś niecne cele _ - zaapelował. Podkreślił, że - jeśli chodzi o mniejszości narodowe i etniczne - budżet dysponuje środkami pozwalającymi na zaspokojenie ok. 30 proc. potrzeb.

Czytaj więcej w Money.pl
10 tysięcy kary. Bo wyprosiła Roma z lokalu Sąd Apelacyjny w Poznaniu nakazał dziś właścicielce jednego z poznańskich klubów przeproszenie Roma, który został wyproszony z tego lokalu. Ma zapłacić karę.
Tłumy na ulicach przeciw romskiemu bossowi Kirił Raszkow został aresztowany pod zarzutem gróźb pozbawienia życia.
Francuzi nadal mają problemy z Romami Rok po ogłoszeniu przez Nicolasa Sarkozy'ego akcji usuwania obozowisk Romów tysiące osób należących do tej mniejszości wciąż koczują we Francji w pożałowania godnych warunkach
Wywieźli Romów pod Budapeszt. Przez prawicę Czerwony Krzyż ewakuował do ośrodka wypoczynkowego pod Budapesztem kilkuset Romów z powodu mityngu prawicowo-radykalnego stowarzyszenia Vederoe.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)