Chorwacja: Sąd Najwyższy zmniejszył karę byłemu premierowi Sanaderowi

Chorwacki Sąd Najwyższy zmniejszył w piątek wymiar kary z 10 lat do ośmiu i pół roku więzienia byłemu premierowi Ivo Sanaderowi (na zdjęciu), skazanemu za przyjęcie łapówek od węgierskiego koncernu gazowo-naftowego MOL. Wyrok jest prawomocny.

W zamian za łapówki Sanader umożliwił MOL-owi zajęcie dominującej pozycji w chorwackiej firmie naftowej INA. Agencja Reutera pisze, że czwartkowe orzeczenie Sądu Najwyższego potwierdzające winę Sanadera może stać się podstawą prawną do anulowania porozumienia udziałowców, zawartego w 2009 roku przez Zagrzeb i MOL. Rząd chorwacki na razie nie skomentował tej kwestii.

Zagrzebski sąd niższej instancji, który w 2012 roku skazał Sanadera na 10 lat więzienia, zapowiedział w tym tygodniu, że przeprowadzi zaocznie proces szefa MOL Zsolta Hernadiego, na którym ciążą takie same zarzuty korupcyjne. Węgry nie zgodziły się na przesłuchanie Hernadiego w Chorwacji, powołując się na interesy narodowe.

Sanader i Hernadi nie przyznają się do winy. Koncern MOL kategorycznie zaprzecza, jakoby dawał Sanaderowi łapówki.

Stosunki między Chorwacją a MOL są w ostatnich latach napięte. Zagrzeb zarzuca węgierskiej firmie niedopełnienie zobowiązań inwestycyjnych. MOL uskarża się na chorwacką biurokrację oraz twierdzi, że rząd chorwacki nie wywiązał się z obietnicy przejęcia deficytowego działu handlu gazem firmy INA.

Obie strony rozpoczęły w zeszłym roku procedury arbitrażowe. MOL i rząd Chorwacji są największymi udziałowcami INA, niewielką część akcji posiadają inwestorzy prywatni i instytucjonalni.

Reuters pisze, że Chorwacja chce też mieć więcej do powiedzenia, jeśli chodzi o decyzje podejmowane przez firmę INA. Jednak MOL odmawia zrzeczenia się kontroli menedżerskiej w INA i wielokrotnie informował, że jest gotów sprzedać swe udziały w chorwackim przedsiębiorstwie, jeśli nie osiągnie porozumienia z Zagrzebiem.

Sanader stał na czele rządu Chorwacji w latach 2003-09. Podał się do dymisji w lipcu 2009 roku, w połowie drugiej kadencji. Zrezygnował także z kierowania swą partią - Chorwacką Wspólnotą Demokratyczną (HDZ), nie wyjaśniając wiarygodnie przyczyn tej decyzji. Zatrzymano go w grudniu 2010 roku w Austrii na wniosek wymiaru sprawiedliwości w Zagrzebiu, a w lipcu 2011 roku wydano go władzom Chorwacji. W marcu br. w innym procesie został skazany na 9 lat więzienia za manipulowanie przetargami i sprzeniewierzanie funduszy państwowych.