Ze stanowiska wiceprezes jednej z największych linii lotniczych świata, przez fotel w pierwszej klasie - aż do więzienia. To droga, którą w niespełna miesiąc pokonała 40-letnia Heather Cho.
Prócz problemów z temidą zostanie zapamiętana jako ta, która ze względu na źle - jej zdaniem - podane orzeszki makadami kazała zawrócić do lotniskowej bramki największy cywilny samolot świata - Airbusa A380. Córkę obecnego szefa linii Korean Air zatrzymała dziś południowokoreańska policja.
Prowadzone jest wobec niej śledztwo dotyczące poważnego naruszenia prawa lotniczego. W areszcie do czasu formalnego postawienia zarzutów była wiceprezes linii Korean Air może spędzić nawet 20 dni. Cho może też zostać oskarżona o naruszenie nietykalności cielesnej stewardesy.
Zatrzymano również jednego z przedstawicieli Korean Air, który miał pomagać w zacieraniu śladów zdarzenia, do którego 5 grudnia doszło na lotnisku w Nowym Jorku. Heather Cho podróżowała wówczas pierwszą klasą do Seulu. Tuż po rozpoczęciu kołowania kobieta poprosiła o orzeszki makadamia. Stewardessa podała je w opakowaniu, co stało się powodem wyrzucenia szefowej pokładu z samolotu i powrotu do lotniskowej bramki.
Według byłej wiceprezes Korean Air, orzeszki makadamia powinny być podawane pasażerom... na tacy.
Czytaj więcej w Money.pl Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej