Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Bułgaria: Nostalgia za Żiwkowem wciąż żywa

0
Podziel się:

Komunistyczny przywódca ma na Facebooku ponad 10 profili, a na jednym z nich 3
565 przyjaciół. Synonimem władzy komunistycznej był w kraju przez 33 lata.

Todor Żiwkow z prawej
Todor Żiwkow z prawej (Schaar Helmut/CC/Bundesarchiv)

Todor Żiwkow 25 lat po obaleniu jego reżimu i 16 lat po śmierci jest nadal obecny w Bułgarii. Komunistyczny przywódca ma na Facebooku ponad 10 profili, a na jednym z nich 3 565 przyjaciół. Synonimem władzy komunistycznej był w kraju przez 33 lata.

Żiwkow stał na czele Bułgarskiej Partii Komunistycznej (BPK) w latach 1956-89. Jednocześnie był premierem (1962-71) i przewodniczącym Rady Państwa (1971-89).

Długie lata, w których portret Żiwkowa był obowiązkowym wyposażeniem każdego urzedu, a jego zdjęcia nie schodziły z pierwszych stron gazet, były okresem braku wolności obywatelskich, siermiężnym czasem regulowanej gospodarki ze wszystkimi jej cechami: deficytem towarów konsumpcyjnych, brakiem mieszkań, zatłoczonymi tramwajami i brzydkimi meblami. Powstałe wówczas betonowe osiedla na obrzeżach miast wciąż czekają na renowację.

O Żiwkowie opowiadano dowcipy, czekano na jego odejście, zwłaszcza po gorbaczowowskich zmianach w ówczesnym ZSRR. On jednak pozostawał najdłużej urzędującym przywódcą obozu komunistycznego. 10 listopada 1989 r., dzień po upadku muru berlińskiego, został odsunięty od władzy przez zasiadających w Biurze Politycznym BPK zwolenników gorbaczowowskiej linii pieriestrojki.

Próby postawienia go przed sądem za doprowadzenie kraju do katastrofy gospodarczej i wypędzenie ponad 300 tys. bułgarskich Turków, podjęte na początku lat 90., zakończyły się niepowodzeniem. Sąd Najwyższy orzekł, że jako głowa państwa nie może być sądzony i uchylił wyrok pozbawienia wolności na 7 lat. Żiwkow przebywał jednak w areszcie domowym w willi pod Sofią, przyjmował dziennikarzy, udzielał wywiadów, publikował obszerne wspomnienia. Zmarł 5 sierpnia 1998 r.

Fenomen popularności Żiwkowa sięga połowy lat 90. Kiedy po raz pierwszy zezwolono mu opuścić Sofię i odwiedzić rodzinne miasto Prawec, gdzie był witany entuzjastycznie przez tłumy ludzi, jedna z dużych gazet napisała: _ Żiwkow jest jedynym, któremu Bułgarzy nie tylko przebaczyli, lecz którego również polubili _.

Zadziwiająca jest popularność Żiwkowa nie tylko wśród starszego pokolenia, lecz i wśród młodych Bułgarów, którzy od urodzenia słyszeli, że _ za Żiwkowa było spokojnie i pewnie, była praca i nikt nie głodował _. I jakby automatycznie przywykli uważać, że tamte czasy były jeśli nie sielanką, to jednak lepsze od obecnych.

Zobacz także: Zobacz Todora Żiwkowa z gen. <a href="https://opinie.wp.pl/wojciech-jaruzelski-6138842151434369c">Wojciechem Jaruzelskim</a>:

Badanie agencji Alpha Research, przeprowadzone z okazji 25-lecia początku procesu transformacji, wskazuje, że obecnie 55 proc. Bułgarów wyraża aprobatę dla Żiwkowa, negatywny stosunek do niego ma 25 proc. ankietowanych. To drastyczna różnica w porównaniu z danymi z 1991 r. Wówczas dezaprobatę wyrażało 76 proc., aprobatę - zaledwie 16 proc.

Rok temu badanie agencji socjologicznej NCIOM wstrząsnęło opinią publiczną - 60 proc. bułgarskich uczniów ostatnich klas nie wiedziało co to jest Gułag i żelazna kurtyna, 40 proc. nie słyszało o istnieniu komunistycznej SB, Todor Żiwkow znalazł się wśród trzech największych obrońców demokracji, a 18 proc. ankietowanych deklarowało, że chciałoby żyć w tamtych czasach.

Im dalej od epoki Żiwkowa, tym bardziej jest on idealizowany. W jego rodzinnym mieście stoją dwa pomniki, jest muzeum. Wnuczka Ewgenia Żiwkowa, znana projektantka mody, była posłanką, jej brat Todor jest stałym bohaterem prasy brukowej i telewizyjnych show. Na prowincji w knajpach i warsztatach portret Żiwkowa jest reklamą.

O fakcie, że Bułgaria nadal spłaca zadłużenia z okresu komunistycznego, media przypominają rzadko. Podręczniki nie akcentują tematu bułgarskiego komunizmu. W materiałach do matury z historii nie ma ani jednego pytania na ten temat.

Premier Bojko Borysow, który na początku lat 90. był osobistym ochroniarzem Żiwkowa, nigdy nie ukrywał swojego szacunku do dawnego przywódcy i mówił, że wiele się od niego nauczył. _ Byłoby ogromnym sukcesem, gdybyśmy potrafili zbudować nawet setną część tego, co zbudował Żiwkow _ - mówił w 2010 r. podczas swojej pierwszej kadencji. Wielu Bułgarów widzi w nim nowe wcielenie Żiwkowa.

_ Niewielu ludzi można porównywać z Żiwkowem jako politykiem. Obecnie nie jest modne mówić o nim dobrze, ale jak się porówna Żiwkowa i tych, którzy nami rządzą w ostatnich 25 latach, porównanie przemawia na jego korzyść. Stąd ta nostalgia. () Skoro był u władzy tak długo, widocznie miał do tego zdolności _ - oświadczył dwa tygodnie temu Krasimir Karakaczanow, współprzewodniczący Frontu Patriotycznego, partii, popierającej rząd Borysowa w obecnym parlamencie.

Prof. Iskra Baewa, historyczka, autorka wydanej rok temu politycznej biografii Żiwkowa, mówi o fenomenie nostalgii za nim: _ Na początku lat 90. nie było żadnej nostalgii, była silna nienawiść. Dobre wspomnienia o nim pojawiły się wraz z masowym zubożeniem. Wielu Bułgarów zaczęło +wspominać+, jak pewne były ich dochody za jego czasów. Jednocześnie woleli zapominać o brakach na rynku, o niedostępnych zachodnich towarach, nie mówiąc już o braku politycznych wolności _. Nostalgia za tamtymi czasami zniknie, kiedy Bułgarzy zaczną żyć lepiej od tonących w kryzysie Greków - dodaje.

Według dziennikarza i historyka Christo Christowa, autora monografii o Żiwkowie, _ spóźniliśmy się z przeczytaniem historii komunizmu _. _ Tyle lat po upadku reżymu komunistycznego nie tylko prawda o łagrach, o których stworzeniu Żiwkow zadecydował osobiście, lecz i cała prawda o jego rządach, które trzykrotnie doprowadziły Bułgarię do upadłości, wciąż nie weszła do podręczników szkolnych. Zamiast tego mamy kolejną próbę odrestaurowania Żiwkowa w stylu dawnej propagandy - jako ojca narodu, męża stanu i wielkiego polityka _ - mówi Christow.

Czytaj więcej w Money.pl
Bułgarzy tęsknią za komunizmem. Zaskakujące wyniki sondażu Ich zdaniem, największą wadą ustroju był brak możliwości wyjazdu za granicę.
Wielka akcja antykorupcyjna. Zamknięto... Przejście było zamknięte prawie przez dobę, co doprowadziło do utworzenia się kolejki liczącej ponad 8 kilometrów.
Brak zgody wśród polityków. Ponowne wybory? Wybrany trzy tygodnie temu parlament Bułgarii dzisiaj rozpoczął pracę. Wciąż nie ma jednak ustaleń ws. przyszłego rządu.
wiadomości
wiadmomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)