Warto powrócić do pomysłu zakazu zakrywania twarzy podczas imprez masowych - powiedział minister sprawiedliwości Marek Biernacki. Zastrzegł, że należy to zrobić po konsultacjach z konstytucjonalistami i umożliwiając ukrycie tożsamości w niektórych przypadkach.
W ten sposób minister odniósł się do wydarzeń na _ Marszu Niepodległości _, gdy zamaskowani chuligani wszczęli burdy i m.in. podpalili budkę wartowniczą przy ambasadzie Rosji. Prezydent Bronisław Komorowski zapowiedział po tym _ w trybie pilnym _ powrót do swojej propozycji nowelizacji Prawa o zgromadzeniach, która zakłada zakaz zakrywania twarzy podczas demonstracji ulicznych. Podkreślił, że w niektórych wypadkach widzi potrzebę umożliwienia niektórym grupom zatajenie tożsamości.
_ - Doszło do sytuacji bardzo przykrej, bo w ramach tej manifestacji znalazły się grupy, które naruszały porządek, atakowały innych ludzi i to nie powinno mieć miejsca _ - mówił Biernacki dziennikarzom w Sejmie.
Przyznał jednak, że niektórzy ludzie, np. demonstrujący w sprawach pracowniczych, mogą się obawiać ujawnienia tożsamości. _ Potrzeba rozwiązania polubownego. Inaczej mówiąc, by na samym początku organizator zarejestrował manifestację, że tam będą szły osoby, które z powodów określonych czyli pracowniczych lub ideologicznych będą zasłaniały twarze _ - wyjaśnił minister.
Przypomniał, że podobne rozwiązania proponowano, gdy poprzednio zgłaszano projekt ustawy o zgromadzeniach. _ I my widzieliśmy ten silny opór w parlamencie i dlatego zdecydowaliśmy się wtedy tego zapisu nie umieszczać w ustawie _ - dodał Biernacki.
Proszony o ocenę działania policji powiedział, że w tym roku taktyka policji się nie sprawdziła i szef MSW Bartłomiej Sienkiewicz _ musi to przeanalizować i wyciągnąć określone konsekwencje _.
_ - Żałuję, że rok temu przygotowane przez policję rozwiązanie czyli lotny monitoring i towarzyszenie cały czas manifestacji tym razem nie zostało zastosowane _ - powiedział. Przypomniał, że wywołało to wówczas falę krytyki na posiedzeniu komisji spraw wewnętrznych. _ - Rozumiem, że policja poszukiwała nowych rozwiązań, które byłyby mniej kolizyjne i wywoływałyby mniej emocji _ - dodał.
Ocenił, że brak policji na ulicy Spacerowej, to był _ oczywisty błąd _. _ Ambasada powinna być zabezpieczona; to jest moje stanowisko _ - powiedział.
Pytany o rosyjskie protesty ws. incydentów przed ambasadą, Biernacki powiedział: _ Rosjanie wiedzą, że intencje narodu polskiego i rządu nie są takie i że była to grupa chuliganów, ale starają się to wykorzystać _.
_ Musimy pamiętać, że to jest polityka zagraniczna; w Rosji też są media, które nakreślają krytyczny obraz dla Polski _ - mówił. Podkreślił, że jego zdaniem zarówno po stronie polskiej, jak i rosyjskiej są ludzie, którzy _ taką atmosferę budują _.
Jak dodał, celem chuliganów, jest m.in. _ jak największa eskalacja medialna _, której - w jego ocenie - należy zapobiegać. _ Wtedy nie będą miały miejsca takie tragiczne ekscesy, bo to jest wymiar w skali naszego święta i naszej polityki zagranicznej tragiczny _ - przekonywał.
Dziennikarze pytali też Biernackiego o wysokość kar dla zatrzymanych podczas poniedziałkowych burd. _ Słyszałem, że kilku sprawców chce się poddać karze w zawieszeniu (...) jako obywatel mam nadzieję, że nie skończy się na karze w zawieszeniu, bo to kara dla tego typu ludzi iluzoryczna _ - ocenił minister sprawiedliwości. Zaznaczył, że to jego zdanie i nie chce w żaden sposób wpływać na sądy.
Podczas zorganizowanego w poniedziałek w Warszawie przez środowiska narodowe _ Marszu Niepodległości _ doszło do burd m.in. w pobliżu budynku ambasady rosyjskiej. Do zamieszek doszło też przed squatami przy ul. ks. Skorupki i ul. Wilczej oraz na pl. Zbawiciela, gdzie podpalono instalację _ Tęcza _, która została naprawiona zaledwie kilka dni wcześniej.
Jak dotąd zatrzymano 72 osoby w związku z napaścią na funkcjonariuszy, chuligaństwem i niszczeniem mienia. Wśród zatrzymanych jest jedna osoba podejrzewana o podpalenie _ Tęczy _ oraz trzy, które mogły mieć związek z podpaleniem kabiny wartowniczej przy ambasadzie, próbami wejścia na jej ogrodzenie oraz obrzucania terenu ambasady racami.
Rosja przekazała Polsce stanowczy protest z powodu tych zajść. Zażądała też od polskich władz oficjalnych przeprosin i naprawienia szkód materialnych.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Jakie wyroki za burdy z 11 listopada? 3 miesiące więzienia bez zawieszenia - taki wyrok usłyszał jeden z zatrzymanych podczas zajść 11 listopada w Warszawie. | |
Marsz niepodległości. Będzie więcej zatrzymań Policjanci analizują nagrania monitoringu miejskiego, poszukując kolejnych sprawców burd, do jakich doszło podczas stołecznego Marszu Niepodległości. | |
Gwałciciel recydywista zatrzymany Policjanci z Myszkowa zatrzymali mężczyznę podejrzanego o zgwałcenie 49-letniej kobiety. 23-latek został ujęty dzięki informacji przekazanej przez świadka. | |
Burdy w stolicy. Premier będzie się tłumaczył? SLD zapowiedział złożenie wniosku o zwołanie nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu w związku z incydentami, do których doszło podczas Święta Niepodległości. |