Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Będziemy mieli większy wpływ na prace Europarlamentu?

0
Podziel się:

Europosłom PO i PSL przypadną stanowiska szefów trzech z 20 komisji europarlamentu: przemysłu, badań naukowych i energii (ITRE), rolnictwa (AGRI) oraz spraw konstytucyjnych (AFCO).

Będziemy mieli większy wpływ na prace Europarlamentu?
(Parlament Europejski)

Przewodniczenie trzem ważnym komisjom w Parlamencie Europejskim pozwoli Polsce wywierać realny wpływ na kształtowanie polityki europejskiej w nowej kadencji - uważa ekspert Instytutu Spraw Publicznych dr Agnieszka Łada.

Europosłom PO i PSL przypadną stanowiska szefów trzech z 20 komisji europarlamentu: przemysłu, badań naukowych i energii (ITRE), rolnictwa (AGRI) oraz spraw konstytucyjnych (AFCO).

_ - Są to ważne komisje, poprzez które europarlament realnie współdecyduje o polityce europejskiej; zajmują one się sprawami kluczowymi dla UE, ale i dla Polski, które duże znaczenie będą miały także w nowej kadencji _ - powiedziała Łada.

Jak zaznaczyła, komisja przemysłu, badań naukowych i energii to forum debaty o jednej z najważniejszych dla naszego kraju kwestii, czyli unii energetycznej. _ Z kolei komisja spraw konstytucyjnych to reforma struktur europejskich, ale też relacje strefy euro z krajami spoza tej grupy. Współdecydowanie o tych sprawach też jest dla nas bardzo istotne _ - oceniła ekspertka.

Przyznała, że rozstrzygnięcie polegające na tym, że kierowanie jedną z kluczowych komisji w PE - przemysłu, badań naukowych i energii - obejmie najpierw Jerzy Buzek (PO), a od stycznia 2017 roku do końca kadencji PE funkcję tę przejmie Janusz Lewandowski (PO), może trochę zaskakiwać.

_ - Nie jest to jednak coś zupełnie nowego. Ciekawostką jest to, że tym razem chodzi o dwie osoby tej samej narodowości. To oczywiście wynika z faktu, że obu politykom trzeba było znaleźć funkcje, do których są predestynowani ze względu na wcześniej sprawowane stanowiska. Nie wypadało, by były szef europarlamentu i były komisarz nie dostali ważnej funkcji _ - powiedziała.

Według Łady duże znaczenie ma też to, że Polakowi przypadło stanowisko szefa komisji rolnictwa. _ Ten PE będzie współdecydował o podstawach kolejnej perspektywy budżetowej UE, czyli o rozdaniu pieniędzy po 2020 r., a rolnictwo jak wiadomo jest bardzo istotnym wydatkiem w budżecie unijnym _ - zaznaczyła Łada.

Istotne jest też to - podkreśliła ekspertka - że Polska zaproponowała na szefów tych trzech komisji osoby o dużym doświadczeniu i autorytecie. - _ Są to osoby kompetentne, poważane i znane w Brukseli i Strasburgu, przed którymi otwiera się wiele drzwi; osoby, które mają rzetelną wiedzę i zapewne będą dobrze wykonywać swą pracę, za które nie będziemy musieli się wstydzić _ - powiedziała.

Stanowiska wiceprzewodniczącego PE oraz kwestorów, które również przypadły Polakom, mają według ekspertki znaczenie raczej prestiżowe niż praktyczne. _ To też się liczy. Trzeba tylko pamiętać, kto objął tę funkcję. Ryszard Czarnecki ma wprawdzie doświadczenie w PE, ale w wielu podsumowaniach było widoczne, że częściej bywał w Warszawie i polskich mediach niż w Brukseli. Można by więc sobie życzyć, by dzięki funkcji wiceszefa PE bardziej zaangażował się w sprawy europejskie _ - uważa Łada.

Zdaniem ekspertki to, jakie komisje przypadły Polakom w PE, nie wpłynie znacząco na nasze szanse, jeśli chodzi o obsadę stanowisk w Komisji Europejskiej. Łada uważa, że polskie szanse na objęcie teki komisarza ds. energii nigdy nie były wysokie. _ Głównie dlatego, że w większości krajów UE polska polityka energetyczna nie cieszy się poparciem. To były nasze marzenia. Mieliśmy argumenty, skierowane na wewnętrzne podwórko, dlaczego chcemy mieć tę tekę, ale nie sądzę, żeby te marzenia kiedykolwiek były realne _ - powiedziała Łada.

Jej zdaniem Polska może natomiast realnie liczyć na którąś z ważnych tek gospodarczych w KE, w tym konkurencji czy rynku wewnętrznego. _ Brytyjczycy pewnie będą chcieli objąć którąś z tych tek i oczywiście będą mieli pierwszeństwo, bo premiera Dawida Camerona trzeba będzie jakoś wynagrodzić za to, że przegrał batalię o szefa Rady _ - zaznaczyła Łada.

W liczącym 751 członków Parlamencie Europejskim ósmej kadencji zasiada 51 polskich europosłów.

Czytaj więcej w Money.pl
"To będzie burzliwa kadencja" Eurosceptycy... Partie skrajne i eurosceptyczne znacznie wzmocniły się po majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, zbijając kapitał polityczny na niezadowoleniu wyborców, wywołanym głównie kryzysem gospodarczym.
Polacy kwestorami w Europarlamencie Kandydaturę posła SLD przedstawiła frakcja Socjalistów i Demokratów, a polityka PiS zaproponowali Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy.
Fotyga w Brukseli stanie na czele... W europarlamencie reprezentuje ona konserwatystów - trzeciecią co do wielkości frakcję w PE.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)