Ministerstwo pracy przygotowuje rewolucyjne zmiany w zasadach wypłacania becikowego. Jego wysokość ma być uzależniona od liczby dzieci.
_ - Pracujemy w ministerstwie nad takim rozwiązaniem _ - mówi _ Gazecie Wyborczej _ minister pracyJolanta Fedak.
Dziennik przypomina, że dziś mamy dwa becikowe - oba po tysiąc złotych. Jedno wynika z ustawy o świadczeniach rodzinnych - dostają je osoby z dochodem w rodzinie nieprzekraczającym 504 złotych na osobę.
I drugie - dla wszystkich, niezależnie od dochodu. Rodziny o niewielkich dochodach dostają w sumie 2 tysiace złotych, bogatsze - tysiąc. Ta zasada obowiązuje przy każdym dziecku, niezależnie od tego, ile ich jest w rodzinie.
I to chce zmienić resort pracy. Minister pracy Jolanta Fedak podkreśla, że wychowanie trójki czy czwórki dzieci, nawet dla prezesa banku, to ogromne obciążenie organizacyjne i finansowe.
Pod względem liczby rodzących się dzieci Polska zajmuje przedostatnie miejsce wśród 27 krajów Unii. To i tak postęp, bo w 2005 roku byliśmy ostatni, teraz wyprzedziliśmy Słowaków.
Niż demograficzny to zagrożenie dla kolejnych budżetów, które będą musiały dźwigać coraz to większe emerytury z mniejszą pomocą ze strony nowo zatrudnionych. Dlatego też państwo wspiera zakładanie rodzin i posiadanie dzieci.
Na świadczenia rodzinne budżet w tym roku wydać ma 8,3 mld złotych.
*założenia- ustawa budżetowa, źródło: Ministerstwo Finansów
źródło: Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej
| Czytaj w Money.pl | |
|---|---|
 |
*Po becikowe z zaświadczeniem od lekarza * Pieniędzy nie dostanie już mama, która w czasie ciąży nie chodziła do lekarza - to pierwsza zmiana w obowiązujących już czwarty rok przepisach. Do tej pory rodzice noworodków otrzymali ponad 1,2 mld złotych - podsumował Money.pl. Czytaj w Money.pl |