Nawet wyrok sądu nie zakończył dopingowej afery, w której rolę główna odgrywa doktor Eufemiano Fuentes.
W kwietniu został on skazany na rok więzienia i ukarany czteroletnim zakazem wykonywania zawodu lekarza sportowego za spowodowanie zagrożenia zdrowia zawodników lecz sąd nie ukarał go za udział w zorganizowanym dopingu.
Odmówiono też wydania organizacjom antydopingowym próbek z zamrożoną krwią, pochodzących z laboratorium Fuentesa i zarządzono zniszczenie tych dowodów, gdyż naruszałoby to prywatność klientów doktora.
Światowa Agencja Antydopingowa WADA nie zgadza się z tą decyzją sadu i postanowiła złożyć odwołanie od decyzji hiszpańskiego sądu.
Tak więc czeka nas kolejny etap tej jednej z największych afer dopingowych ostatnich lat.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Majewski to ortodoks Polski kulomiot zdradza, jak reaguje na posądzenie o doping. | |
To nie Ronaldo lubią najbardziej Portugalczyk najlepiej wykonuje rzuty wolne w Realu Madryt, ale kibice są wolą, aby do piłki częściej podchodził Niemiec Mesut Oezil. | |
Zawodnicy na ojcowski? W FC Barcelonie jak na porodówce 37-letni rezerwowy bramkarz Jose Manuel Pinto został właśnie ojcem, a w kolejce czeka aż pięciu jego kolegów z Barcelony |