Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

800 mln euro na promocję unijnych produktów rolno-spożywczych

0
Podziel się:

Do roku 2020 UE przeznaczy 880 mln euro na promowanie
produktów rolno-spożywczych. W przyszłym roku zacznie obowiązywać nowe prawo unijne regulujące promocję żywności zarówno wewnątrz jak i poza UE.

800 mln euro na promocję unijnych produktów rolno-spożywczych
(Martin Cathrae/CC BY-SA 2.0/Flickr)

Do roku 2020 UE przeznaczy 880 mln euro na promowanie produktów rolno-spożywczych. W przyszłym roku zacznie obowiązywać nowe prawo unijne regulujące promocję żywności zarówno wewnątrz jak i poza UE.

Porozumienie w tej sprawie zawarli unijni ministrowie rolnictwa zebrani w Luksemburgu. Organizacje branżowe zrzeszające rolników czy też producentów będą przekazywać projekty bezpośrednio do Komisji Europejskiej, a nie jak dotąd za pośrednictwem krajowej administracji rządowej. KE będzie decydować o tym, kto dostanie dofinansowanie.

_ - Do tej pory w dużej mierze projekty, które przeszły selekcję na poziomie krajowym w Agencji Rynku Rolnego, uzyskiwały również aprobatę Komisji Europejskiej _ - powiedział PAP Jerzy Wierzbicki, prezes Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego. Odpowiada on także za prace grupy roboczej _ Promocja _ w europejskiej federacji organizacji rolniczych COPA-COGECA.

UE chce przekonać konsumentów - zarówno tych w UE, jak i poza jej granicami, że warto więcej zapłacić za europejską żywność, bo jest ona wysokiej jakości.

Jest to szczególnie ważne w sytuacji, gdy rynek unijny nieuchronnie się otwiera na produkty spoza UE w związku ze znoszeniem barier w umowach handlowych już wynegocjowanych (np. UE-Kanada) jak i obecnie negocjowanych takich jak UE-USA, a także ze względu na postanowienia w ramach Światowej Organizacji Handlu.

Najwyżej - aż e 85 proc. - będą dotowane projekty w sytuacji jakiegoś kryzysu na rynku. Wysoki współczynnik współfinansowania unijnego 80 proc. jest przewidziany dla organizacji z kilku krajów jednocześnie oraz tych, które kierują przekaz do odbiorców pozaunijnych. Natomiast organizacje z pojedynczych państw członkowskich mogą dostać na swoje projekty promocyjne 70 proc. dofinansowania z UE. Reszta ma pochodzić ze środków organizacji, co w przypadku Polski oznacza tzw. fundusze promocji. Na ten fundusz producent, który będzie jako pierwszy przetwarzał produkty, pobiera opłatę od dostawcy.

Do tej pory pieniądze na współfinansowanie pochodziły również z budżetu centralnego państw członkowskich, a współczynnik współfinansowania unijnego i krajowego wynosił łącznie 80 proc.

_ - Pozytywne jest to, że producenci będą bardziej zainteresowani współudziałem, także finansowym w programie, bo w nowej edycji będzie można także promować konkretne marki _ ocenił Wierzbicki.

Rozporządzenie przyjęto w tempie ekspresowym, zważywszy że niespełna rok temu KE przedstawiła propozycję, która została uzgodniona w kwietniu miedzy Radą a Parlamentem Europejskim. Nie oznacza to jednak, że na spotkaniu ministrów w Luksemburgu nie było przeciwników (Holandia, Szwecja i Wielka Brytania).

W USA stopa zwrotu z podobnych programów wynosi 1:35; okaże się, czy UE równie efektywnie umie wydawać swoje pieniądze.

_ - Lista produktów jest bardzo szeroka. Dodano produkty tzw. 2. stopnia przetworzenia, jak piwo, chleb, makaron czy słodycze, nieobjęte unijnymi systemami jakości. Ale zobaczymy, jak to będzie wyglądać w rzeczywistości; diabeł tkwi w szczegółach. Komisja będzie co roku np. publikować listę produktów, które będą miały w danym roku pierwszeństwo. Liczymy, że będzie to odzwierciedlać nasze potrzeby _ - podsumował Jerzy Wierzbicki.

Unijne programy promocji to szansa choćby dla jabłek, jak i innych produktów rolno-spożywczych wysokiej jakości, dla których polscy producenci w konsekwencji rosyjskiego embarga szukają nowych rynków zbytu.

Czytaj więcej w Money.pl
Białoruś dotkną rosyjskie obostrzenia Rosja od 20 października wprowadza obostrzenia dla wwozu produkcji roślinnej z Białorusi. Moskwa chce tym samym powstrzymać próby reeksportu żywności przez Białoruś z krajów objętych rosyjskim embargiem.
Ławrow: Europa nie da rady bez gazu Rosja nie wprowadzała żadnych sankcji wobec Unii Europejskiej. Oświadczył na spotkaniu z zagranicznymi przedsiębiorcami szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow. Rosyjski minister dodał, że „jeśli zachodni biznesmeni chcą prowadzić interesy z Rosją, to powinni jasno powiedzieć o tym swoim politykom”.
Unikanie podatków będzie trudniejsze Od 2017 roku kraje UE będą automatycznie wymieniać informacje o dochodach mieszkańców, aby skuteczniej walczyć z unikaniem płacenia podatków - uzgodnili w Luksemburgu unijni ministrowie finansów.
Wzrost inwestycji w UE. Co proponuje Polska? 300 mld euro na inwestycje miałoby pochodzić z kapitału wpłaconego oraz gwarancji ze strony wszystkich państw Unii, co pozwalałoby na zaciąganie pożyczek na projekty.
wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)