Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Odpowiedzialność za długi spółki z .o.o.

0
Podziel się:

W jakich sytuacjach członkowie zarządu spółki z .o.o. mogą odpowiedzieć za długi spółki?

Odpowiedzialność za długi spółki z .o.o.

Spółka z o.o. odpowiada za długi całym swoim majątkiem. Wspólnicy zaś do wysokości swoich wkładów. Choć są dwa wyjątki od tej zasady. Warto je poznać.

Magiczne brzmienie określenia formy prawnej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością jest często błędnie pojmowane jako swego rodzaju wytrych, umożliwiający wszystkim osobom zaangażowanym w funkcjonowanie spółki uniknięcie jakiejkolwiek odpowiedzialności za jej zobowiązania.

Potoczne rozumienie ograniczenia odpowiedzialności spółki może prowadzić do nieporozumień. Jeśli bowiem spojrzymy na kwestię odpowiedzialności za zobowiązania z punktu widzenia samej spółki, to nie jest ona niczym ograniczona.

Spółka odpowiada za swoje zobowiązania całym swoim majątkiem, którego jako osoba prawna jest jedynym właścicielem i dysponentem.

Nie ma przy tym znaczenia sposób powstania czy zgromadzenia tego majątku: wniesienie w postaci wkładów czy dopłat przez wspólników czy też nabycie w toku prowadzenia przez spółkę działalności.

_ Spółka odpowiada za swoje zobowiązania całym swoim majątkiem, którego jako osoba prawna jest jedynym właścicielem i dysponentem. _ Odpowiedzialność wspólników

Jedyne ograniczenie, o jakim można - w pewnym uproszczeniu - mówić, można odnieść do wspólników sp. z o.o.

Ewentualna odpowiedzialność spółki z o.o. za swoje zobowiązania nie dotyka bezpośrednio sfery majątkowej jej wspólników. Mogą oni jedynie „stracić" wniesione do spółki wkłady czy ewentualnie inne świadczenia, których spółka nie będzie mogła im zwrócić (dopłaty, pożyczki wspólników).

Zarząd może odpowiedzieć za długi

Nie zawsze natomiast wyłączona jest odpowiedzialność zarządu za zobowiązania spółki, którą kieruje. W niektórych sytuacjach obowiązujące przepisy wprost stanowią, że osoby pełniące funkcje w zarządzie odpowiadają za długi spółki.

Powstanie takiej odpowiedzialności wiąże się z reguły z niedopełnieniem przez członków zarządu sp. z o.o. pewnych aktów staranności, do których jako osoby profesjonalnie sprawujące swój mandat są zobowiązani.

"Rutyna" może być niebezpieczna

Wskazać trzeba na dwie sytuacje, kryjące potencjalnie największe zagrożenie majątku osobistego członków zarządu spółki z o.o.:

Podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniach o pokryciu kapitału zakładowego przy zakładaniu spółki, względnie podwyższeniu jej kapitału zakładowego, skutkuje poddaniem członków zarządu spółki rygorystycznej, wspólnej ze spółką odpowiedzialności solidarnej za zobowiązania spółki wobec jej wierzycieli, trwającej przez trzy lata od dnia zarejestrowania (spółki lub podwyższenia kapitału).

_ Nie zawsze natomiast wyłączona jest odpowiedzialność zarządu za zobowiązania spółki, którą kieruje. W niektórych sytuacjach obowiązujące przepisy wprost stanowią, że osoby pełniące funkcje w zarządzie odpowiadają za długi spółki. _W praktyce sytuacja taka może zdarzyć się przez zwykłe niedopatrzenie - np. kiedy w procesie tworzenia spółki niejako „rutynowo" podpisuje się wszystkie potrzebne dokumenty, do których należy m.in. oświadczenie, iż wpłaty wspólników na kapitał zakładowy zostały dokonane. Złożenie takiego oświadczenia przed datą faktycznego dokonania wpłat (nawet, jeśliby chodziło o jeden dzień różnicy) albo w sytuacji, gdy dokonano wpłaty (nawet minimalnie) niepełnej, spowoduje, że wierzyciele spółki będą mogli dochodzić zaspokojenia bezpośrednio od członków jej zarządu.

Innym przypadkiem, gdy niejako „mimochodem" narazić się można na odpowiedzialność, jest podpisanie takiego oświadczenia przez członków zarządu bezpośrednio niezaangażowanych w proces tworzenia spółki w przeświadczeniu, że osoba z ich grona, nadzorująca ten proces, wszystkiego dopilnowała.

Sytuacje takie zdarzają się np. spółkom, w których kooperują partnerzy z różnych krajów, delegujący do jej organów swoich przedstawicieli. Przyjmują oni (bezpodstawnie), że jeżeli to konkretnie wskazany członek zarządu spółki odpowiedzialny był za prowadzenie określonej procedury i przygotowanie związanych z nią dokumentów, to wyłącznie jego obciążają skutki ewentualnych nieprawidłowości.

Niezgłoszenie upadłości spółki w przepisanym przez prawo terminie powoduje, że członkowie jej zarządu odpowiadają za zobowiązania tej spółki całym swoim majątkiem, jeżeli wierzycielom nie uda się zaspokoić swoich roszczeń z majątku spółki.

I znowu mamy do czynienia z sytuacją, w której dość łatwo jest popaść w odpowiedzialność._ Zapraszamy do dyskusji z autorem na forum lub pod adresem Bramorski@bramorski.pl _
Podstawą do zgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości spółki jest bowiem jej niewypłacalność. Spółka jest zaś niewypłacalna, gdy nie wykonuje swoich wymagalnych zobowiązań lub gdy wartość jej zobowiązań przekroczy wartość jej majątku - choćby zobowiązania na bieżąco wykonywała.

Nie trzeba udowadniać, że szczególnie ta druga sytuacja w obrocie gospodarczym zdarza się wcale nierzadko. Jeśli zdarzyłoby się, że po zaistnieniu sytuacji niewypłacalności któryś z wierzycieli spółki próbowałby bezskutecznie wyegzekwować od niej swoją należność, mógłby zwrócić się do majątku członka zarządu.

Ten zaś może się bronić tylko w ten sposób, iż wykaże, że we właściwym terminie został złożony wniosek o ogłoszenie upadłości spółki lub wszczęto postępowanie układowe, że wniosku nie złożono lub postępowania nie wszczęto nie z jego winy, albo wreszcie, że pomimo niezgłoszenia wniosku lub niewszczęcia postępowania wierzyciel nie doznał szkody.

Przeprowadzenie takiego dowodu nie zawsze jest łatwe...

Przyjmując funkcję członka zarządu spółki z o.o. warto więc dokładnie zapoznać się z obowiązującymi regulacjami, obowiązkami i odpowiedzialnością. Tym bardziej że potencjalnych przypadków odpowiedzialności - także wobec samej spółki - jest więcej...

Autor jest radcą prawnym, wspólnikiem zarządzającym w Kancelarii BSO - Prawo & Podatki we Wrocławiu, www.bramorski.pl

prawo spółek
prawo
wiadmości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)