Czy można zrobić reklamę łudząco podobną od reklamy naszego konkurenta? A czy można zrobić reklamę podobną? Czy można zmienić logotyp, używany w firmie od lat, jeśli firma nabyła prawa autorskie do tego logotypu?
Większość osób na pierwsze pytanie odpowie zdecydowane - nie, nad drugim pytaniem będzie się musiała jednak dłużej zastanowić. Co to bowiem oznacza - reklama podobna? Ile procent ma być podobieństwa? Odpowiedzi na trzecie pytanie będziemy zaś najczęściej szukali .... w dziale prawnym firmy, gdyż sprawa nie jest oczywista.
Kwestie związane z podobieństwem, modyfikacją czy inspiracją w reklamie reguluje w szczególności prawo autorskie. *Prawo zezwala na prezentowanie, rozpowszechnienie reklamy inspirowanej inną reklamą lub dziełem *(np. słynne _ Ojciec prać _). Taka reklama będzie bowiem uważana za utwór samoistny choć inspirowany. Twórcy reklamy nie muszą nikogo pytać o zgodę na korzystanie i rozpowszechnianie swojego dzieła.
Nieco inaczej przedstawia się sprawa z tzw. opracowaniem - czyli artystyczną przeróbką, modyfikacją, zmianą, adaptacją np. innej reklamy czy dzieła. Na rozpowszechnianie takiej adaptacji musimy mieć zgodę twórcy pierwotnego. Jak jednak rozpoznać różnicę - czy nasza reklama jest jeszcze inspiracją czy już opracowaniem? Jak zdefiniować utwór inspirowany?
Utwór inspirowany to takie dzieło, które ma cechy samodzielnej twórczości, _ chociaż podnietę do niego dał utwór cudzy _ - tak precyzowała definicję ustawa o prawie autorskim z 1926 roku. Wydaje się, iż definicja ta jest nadal aktualna. Dzisiejsze prawo autorskie mówi bowiem, iż _ za opracowanie nie uważa się utworu, który powstał w wyniku inspiracji cudzym utworem _ - tak aut. 2 ust. 4 pr.aut.
Oznacza to, iż utwór inspirowany, co prawda powstał z natchnienia, pobudzenia innym utworem, ale jednocześnie sam jest oryginalny i twórczy. Przykładem może być tworzenie dzieł artystycznych _ w stylu _ wielkiego twórcy (różnego rodzaju szkoły malarstwa, rysunku, style w plastyce itp.).
Kiedy mówimy o utworze inspirowanym, a kiedy o opracowaniu?
W sądownictwie uznaje się, iż przejęcie z cudzego dzieła nawet imion i nazwisk głównych bohaterów, klimatu z dzieła pierwotnego, atmosfery epoki itp. - jeśli powstało nowe, niezależne dzieło - nie będzie opracowaniem a właśnie inspiracją. Posługując się takimi przykładami z orzecznictwa, powstaje pytanie czy można by np. napisać książkę o tytule _ Samotność w sieci po latach _ lub _ Kod Leonarda da Vinci - spisku ciąg dalszy _ [propozycje moje - przyp. MB], oczywiście nie będąc autorem owych powieści, a jednocześnie wykorzystując imiona, nazwiska bohaterów, co więcej część oryginalnego tytułu. Wydaje się, iż nawet, jeśli twórcy nie mieliby ochrony prawnej, mogliby skutecznie podnosić iż skorzystano z ich twórczości artystycznej, dorobku twórczego, czy też wykorzystano ich pomysł. W mojej ocenie twórcy mogliby mieć również uzasadnione roszczenie z tytułu naruszenia zasad uczciwej konkurencji.
Jakie są konsekwencje prawne w przypadku inspiracji?
Czy inspirując się reklamą X przy tworzeniu własnego dzieła promocyjnego musimy pytać twórcy reklamy X o zgodę?
Według polskiego ustawodawcy *inspiracja, przy tworzeniu zupełnie nowego utworu, jest dozwolona. *Trudno bowiem wymagać, by w dobie tzw. globalnej wioski powstał utwór pozbawiony odniesień do wcześniej już powstałych. Co więcej - w przypadku inspiracji - nie musimy się pytać twórcy utworu, z którego czerpaliśmy natchnienie, czy możemy rozpowszechniać nasz utwór inspirowany. Dlatego też tworząc reklamy można inspirować się zarówno innymi reklamami, zdarzeniami czy np. dziełami artystycznymi. Przykładem takiej inspiracji w reklamie była reklama jednego z banków, gdzie znany aktor _ grał _ prezydenta - wypowiadając m.in. słynne zdanie _ mamy już taką kiełbasę jak oni mają _. W tym przypadku twórcy zainspirowali się zdarzeniem takim jak prezydenckie orędzie.
Opracowanie w prawie autorskim
Nieco inaczej przedstawia się sprawa z tzw. opracowaniem. Zgodnie z art. 2 ust. 1 prawa autorskiego opracowanie cudzego utworu, w szczególności tłumaczenie, przeróbka, adaptacja, jest przedmiotem prawa autorskiego bez uszczerbku dla prawa do utworu pierwotnego. Przy czym, jak precyzuje ust. 2 przedmiotowego artykułu, rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły. W przypadku baz danych, spełniających cechy utworu, zezwolenie twórcy jest konieczne także na sporządzenie opracowania.
Co do zasady - by mówić o prawach zależnych - musi przede wszystkim istnieć utwór (przejaw działalności twórczej o indywidualnym charakterze), który chcemy poddać czynności opracowania. Bez wielkiego ryzyka można powiedzieć iż niemal każda reklama będzie utworem w rozumieniu prawa autorskiego. Utworem mogą być również hasła reklamowe, aforyzmy, krótkie wiersze itp. Jeśli więc chcemy taki utwór np. przerobić, zaadaptować na potrzeby naszej reklamy i tak zmodyfikowany utwór rozpowszechniać - musimy mieć zgodę twórcy pierwotnego.
W tym miejscu należy dodać iż opracowanie musi mieć cechy twórczości i indywidualności (przesłanki uznania za utwór). Wymóg twórczości dotyczy, tak utworu pierwotnego, jak i jego opracowania. W szeroko komentowanym w doktrynie wyroku Sąd Najwyższy uznał, że _ dokonanie tłumaczenia warstwy słownej reklamy nie stanowi jego opracowania jako całości _ - czyli takie tłumaczenie nie jest chronione przez prawo autorskie. Zdaniem Sądu, tłumacz jest bowiem _ rzemieślnikiem _, który winien właściwie dobierać słowa. Dosłowne tłumaczenie stanowi jedynie poprawne odtworzenie w języku polskim wersji obcojęzycznej (lub odwrotnie).
Warto jednak pamiętać iż przeniesienie praw autorskich majątkowych, nie _ ciągnie _ za sobą przeniesienia praw zależnych. W art. 46 prawa autorskiego czytamy bowiem iż _ jeżeli umowa nie stanowi inaczej, twórca zachowuje wyłączne prawo zezwalania na wykonywanie zależnego prawa autorskiego, mimo że w umowie postanowiono o przeniesieniu całości autorskich praw majątkowych _. Oznacza to iż prawa zależne, mimo przeniesienia praw autorskich majątkowych, pozostają przy uprawnionym. Jak może to skomplikować nasze działania - ilustruje poniższy przykład.
| Przykład: |
| --- |
| Firma X zakupiła prawa autorskie do logotypu i umieściła go na ulotce reklamowej. Obecnie chce zmienić, zmodyfikować ów logotyp. Twórca przeniósł prawa autorskie do logotypu, w umowie jednak nie było żadnych zagadnień dotyczących praw zależnych - czyli możliwości adaptacji, opracowania czy tłumaczenia. Czy firma bez zgody twórcy może zmienić logotyp i rozpowszechnić ulotkę z tak zmienionym logotypem? Prawo zależne, czyli prawo do przeróbki, adaptacji logotyp pozostało przy twórcy, mimo przeniesienia praw autorskich. W takiej sytuacji koniecznym będzie posiadanie zgody od twórcy pierwotnego, na rozpowszechnianie zmienionego logotypu. Zgodna może być zarówno odpłatna jak i nieopłatna. Podobna sytuacja, w niniejszym przypadku, mogłaby zaistnieć gdyby Firma X chciała w przyszłości sprzedać logotyp, a kupujący zażąda od Firmy deklaracji iż będzie mógł sobie logo opracować. Bez uprzedniego posiadania praw autorskich zależnych - również nie można tego zrobić, bo w prawie istnieje zasada iż ,,nikt nie może
przenieść więcej praw niż sam posiada". Stąd, nawet mając przeniesione praw autorskie majątkowe, zaistnieje potrzeba kolejnej umowy z twórcą logotypu. |
Gdzie kończy się inspiracja?
Czy zawsze można odróżnić od siebie opracowanie, naśladownictwo, inspirację, plagiat?
Niestety dziś nie jesteśmy w stanie wyliczyć ile procent stanowi opracowanie a ile inspiracja. Problem, gdzie leży granica między inspiracją a opracowaniem czy wręcz naśladownictwem, plagiatem - zawsze będzie rozpatrywana ad casu. Każdorazowo, korzystając z czyjegoś dzieła artystycznego, trzeba się zastanowić czy nowo powstały utwór jest jeszcze inspiracją, czy już opracowaniem, a może plagiatem? Jeśli utwór, z którego czerpiemy, będzie tylko _ podnietą _ do stworzenia całkiem nowego dzieła artystycznego, całkiem nowej reklamy, mamy do czynienia z inspiracją i tzw. utworem inspirowanym. Tak powstały utwór jest utworem samoistnym i rozporządzanie nim czy też korzystanie z niego jest możliwe bez uzyskiwania jakichkolwiek pozwoleń.
Jakie warunki trzeba spełnić, by móc rozpowszechniać opracowanie?
W przypadku opracowania potrzebna jest zgoda na rozpowszechnianie i korzystanie z tak powstałego utworu. Zgodę powinno się uzyskać od osoby uprawnionej do utworu pierwotnego (w zależności od tego, kto ma prawa autorskie do danego dzieła reklamowego). Przy czym pamiętać należy o wymogach formalnych tj. o podpisaniu twórcy pierwotnego oraz wymienieniu tytułu utworu na opracowaniach. Ponadto, na podstawie art. 2 ust. 3 pr.aut., jeśli w ciągu pięciu lat od udzielenie zgody na rozpowszechnienie opracowania, opracowanie nie zostanie rozpowszechnione - twórca utworu pierwotnego może cofnąć zezwolenie a wpłacone twórcy wynagrodzenie - nie podlega zwrotowi.
Podsumowanie:
- Jeśli inspirujemy się jakimś dziełem i tworzymy zupełnie nowy, oryginalny, twórczy utwór, to nie musimy się pytać twórcy utworu pierwotnego o zgodę.
- Taka zgoda jest jednak wymagana, jeśli dokonujemy rozpowszechnienia opracowania (przeróbki, adaptacji, tłumaczenia). Nie musimy przy tym występować o zgodę na samo stworzenie opracowania a jedynie na jego rozpowszechnienie. Zgodnie bowiem z art. 2 ust. 2 pr.aut. rozporządzanie i korzystanie z opracowania zależy od zezwolenia twórcy utworu pierwotnego (prawo zależne), chyba że autorskie prawa majątkowe do utworu pierwotnego wygasły.
- Pamiętać należy o tym, iż koniecznym jest wymienienie twórcy i tytuł utworu pierwotnego (zgodnie z art. 2 ust. 5).
- Ustawa nie konstruuje konieczności odpłatności za zgodę na rozpowszechnienie opracowania lub prawa twórcy utworu pierwotnego do wynagrodzenia z tytułu rozpowszechnienia opracowania. Pozostaje więc wola stron.
- Dla celów dowodowych zgoda twórcy pierwotnego na rozpowszechnienie opracowania powinna być udzielona na piśmie.
- Twórca utworu pierwotnego może, wraz ze zgodą na korzystanie i rozpowszechnianie, zrzec się wykonywania uprawnienia wynikającego z art. 2 ust. 5 pr.aut. Autorka jest prawnikiem w Kancelarii Brzozowska Kancelaria Prawna