Pytanie: Jedna z firm reklamowych twierdzi, iż w rozmowie telefonicznej z jej przedstawicielem złożyliśmy zamówienie na umieszczenie wizytówki firmy w jednym z portali internetowych. W związku z faktem, iż w podobnych sprawach dzwoni do nas czasami i kilka firm tygodniowo - za każdym razem informujemy, iż nie jesteśmy zainteresowani. A jako, że mam dwie firmy - ilość tego typu rozmów jest naprawdę znaczna. Jedna z firm jest wyjątkowo natrętna. Twierdzi iż ok.. 3 miesiące temu (licząc od sierpnia br.) rzekomo w rozmowie telefonicznej złożyliśmy zamówienie na ich usługę. Teraz domaga się zapłaty. Nękali nas telefonami (2x w tygodniu) oraz licznymi pismami (wezwania do zapłaty)
. Nasze stanowisko od początku było niezmienne, co przekazywaliśmy w rozmowach telefonicznych, jak i w odpowiedzi na otrzymaną korespondencję. Informowaliśmy w nich, iż zobowiązanie nasze uregulujemy bezzwłocznie po przesłaniu nam kopii przedmiotowego zamówienia. Niestety firma reklamowa twierdzi, iż zlecenie zostało złożone
telefonicznie i jeżeli chcemy to mamy przyjechać do Warszawy to nam je puszczą. Oczywiście na takie rozwiązanie się nie godzimy i proponujemy przesłanie nam pocztą kopii nagrania. Niestety na takie rozwiązanie nie godzi się firma reklamowa. Potem zaczęło się straszenie Sądem, a ostatnio otrzymaliśmy kolejne wezwanie ostateczne, z informacją, że w przypadku nie uregulowania - przesyłają wniosek o umieszczenie nas w Krajowym Rejestrze Długów. 1. Czy słusznie domagam się kopii nagrania z rzekomo złożonym zleceniem? 2. Czy firma reklamowa w tak spornej i powyżej opisanej sytuacji ma prawo umieszczać nas w KRD ? 3. Jeżeli by się tak stało - jakie mam możliwości odwoławcze?
Odpowiedź: Ad. 1. Oczywiście w takiej sytuacji jak najbardziej słuszne jest żądanie kopii nagrania. Tym bardziej, że są Państwo przekonani, iż nie zostało złożone...
