Pytanie: 13 kwietnia tego roku zmarła moja mama - nie zostawiła testamentu. Zanim zgłosiłem się do urzędu skarbowego w celu złożenia formularza SD-Z1, jeszcze w kwietniu złożyłem w Sądzie Rejonowym, wniosek o ustalenie prawa do spadku po rodzicach (po śmierci ojca, który zmarł 5 lat temu sprawy spadkowe nie były regulowane w żaden sposób). Następnie czekaliśmy z siostrą na orzeczenie sądu; jesteśmy z siostrą jedynymi dziećmi i jedynymi spadkobiercami. Sprawa w sądzie odbyła się 26 czerwca, ale pismo z orzeczeniem zostało przez sad wysłane dopiero 12 lipca. Dostałem je dopiero 17 lipca. Do Urzędu Skarbowego zgłosiłem się 8 sierpnia, żyjąc w przekonaniu że złożę formularz SD-Z1 w terminie miesiąca o którym mówi ustawa, czyli że będę zwolniony z podatku. Jednak pracownik Urzędu kazał mi złożyć formularz SD-3, ponieważ jest on odpowiedni w mojej sytuacji (oczywiście całą sprawę, tak jak wyżej, przedstawiłem) - złożyłem ten wniosek, będąc przekonanym, że to jest właśnie wniosek, który zwolni mnie z podatku. 3
września Urząd Skarbowy wezwał mnie do zgłoszenia się do Urzędu w celu ustalenia wartości masy spadkowej po moich rodzicach - ponieważ wyliczenia, które przedstawiłem w formularzu odbiegają od wyliczeń urzędu skarbowego. Tym samym dowiedziałem się, że cala sprawa zmierza do tego, że urząd nalicza mi wysokość podatku, który mam zapłacić. Jest to kwota ogromna, ponieważ urząd naliczył podatek w wysokości 10 tys. złotych. Teraz nie wiem co zrobić, bo urząd skarbowy nie chce nic mi poradzić i ignoruje moje pytania i twierdzi, że teraz to i tak już za późno na jakiekolwiek zmiany. Czy mogę odwoływać się od decyzji urzędu skarbowego i na jakiej podstawie, bo chcę skorzystać ze zwolnienia z podatku?
Odpowiedź: Zgodnie z art. 4a ust. 1 i 2 ustawy od podatku od spadków i darowizn zwalnia się od podatku nabycie własności rzeczy lub praw majątkowych przez małżonka,...
