Pytanie: Na podstawie zlecenia przewozowego podstawiliśmy samochód pod nadawcę towaru. Data załadunku podana na zleceniu to 30.01.2007 r. Samochód został załadowany dopiero w dniu następnym czyli 31.01. W związku z powyższym przesyłka została dostarczona do odbiorcy 01.02. Firma zlecająca nam usługę drogą mailową poinformowała nas o problemach związanych z opóźnieniem dostarczenia przesyłki, Nie poczuwamy się do odpowiedzialności, bowiem naszym zdaniem to nadawca przesyłki ponosi winę. W chwili obecnej otrzymaliśmy fakturę za koszty opóźnienia wykonania usługi przewozu. W związku z tym, że na mocy art. 11 ust 2 prawa przewozowego, roszczenia z tytułu zwłoki w przewozie przedawniają się z upływem 2 miesięcy od dnia wydania przesyłki, a art. 77 pkt 4 mówi o tym, że bieg przedawnienia zawiesza się na okres od dnia wniesienia reklamacji lub wezwania do zapłaty, mam wątpliwości, czy mogę posiłkować się tym przepisem w spornej kwestii z klientem. Czy luźna korespondencja mailowa i obecnie otrzymana faktura
może być traktowana, jak zgłoszenie reklamacyjne i czy zawiesza okres przedawnienia?
Odpowiedź: Art. 65 prawa przewozowego mówi, że przewoźnik ponosi odpowiedzialność za utratę, ubytek lub uszkodzenie przesyłki powstałe od przyjęcia jej do przewozu...