Pytanie: Sprawa dotyczy przedawnienia roszczeń z tytułu zapłaty za usługi telefonii komórkowej, świadczone na rzecz nie istniejącej już mojej firmy krawieckiej. Nie posiadam rachunku za w/w usługi, ale wiem, że należność wynikała z tytułu umowy o abonament, naliczana była co miesiąc i dotyczyła jednego albo dwóch m-cy roku 2002 (dokładnie nie pamiętam ile to było miesięcy). Wielokrotnie byłam ponaglana o dokonanie zapłaty, również przez firmę windykacyjną zwykłymi listami. W ubiegłym tygodniu zgłosił się do mnie windykator po zapłatę kwoty zadłużenia i odsetki. Dostałam propozycję: jeżeli do dnia 20.09.br. zapłacę kwotę 1500 zł z należnej kwoty 2200 zł, on resztę długu umorzy i nie skieruje sprawy do sądu. W tej chwili jestem sama w domu, mąż wyjechał w poszukiwaniu pracy do Anglii, utrzymuję się z renty chorobowej w wysokości 390,- netto. Czy mogę windykatorowi, który zjawi się u mnie 20.09. br. odmówić zapłaty zadłużenia ze względu na przedawnienie roszczenia i poinformować, iż z chwilą oddania sprawy
do sądu wystąpię o wydanie przez sąd decyzji o wystąpieniu przedawnienia roszczenia (ze względu na to, iż wiem że sąd nie wydaje takich decyzji z urzędu), czy też zgodzić się na postawione przez niego warunki i zapłacić?
Odpowiedź: Jak rozumiemy z zadanego pytania, zaległość dotyczy dwóch miesięcy z roku 2002 r. Zaległość ta jest związana z zaległością osoby fizycznej, która w...
