Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Legalizacja samowoli budowlanej

0
Podziel się:

Pytanie: Stodoła została odbudowana przez poprzedniego właściciela po pożarze bez wymaganego pozwolenia. Odbudowy dokonano za wiedzą urzędu gminy, za pieniądze wypłacone z ubezpieczenia. Stodołę...

Pytanie: Stodoła została odbudowana przez poprzedniego właściciela po pożarze bez wymaganego pozwolenia. Odbudowy dokonano za wiedzą urzędu gminy, za pieniądze wypłacone z ubezpieczenia. Stodołę odbudowywała "cała wieś" w ramach pomocy sąsiedzkiej. 5 lat po odbudowie kupiłem nieruchomość z tą stodołą i nie sprawdziłem braku ww. pozwolenia. Ponieważ stodoła nie została zabezpieczona (nie zainstalowano wrót w sąsiekach i wykonywano ją pośpiesznie) jej ściana szczytowa była po kilku latach popękana i budynek groził zawaleniem. Rok po zakupie (w 2000 r.), po huraganie, który wyłamał część okolicznego lasu, skróciłem stodołę o jeden szczytowy sąsiek, popękaną ścianę wymurowałem solidniej, a otwory na wrota sąsieków zamurowałem - wszystko w ramach siedliska, ale bez zgłoszenia robót. Cała ogromna stodoła została więc zmniejszona, nie zmieniałem ani jej konstrukcji, ani przekrycia. W wyniku donosu sąsiada inspektorka powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego wydała postanowienie wstrzymania robót, a w
uzasadnieniu stwierdziła, że rozpoczęta w 1994 r. budowa nie została zakończona i w zasadzie trwa nadal. Zobowiązała mnie do dostarczenia odpowiedniej dokumentacji (projekt budowlany, ekspertyzy techniczne), na których wykonanie mnie nie stać. Głównym jednak powodem było to, że z wszystkimi urzędami (m.in. urząd gminy i Starostwo Powiatowe) jestem w prawnym konflikcie, ponieważ prowadzę inna sprawę, w której oskarżam te urzędu o sfałszowanie dokumentacji pewnej inwestycji. W sprawie inspektorki prowadzącej sprawę mojej stodoły złożyłem wcześniej, w innej sprawie, zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przez tę inspektorkę przestępstwa. Dokumentacji nie złożyłem, a w piśmie wyjaśniającym poinformowałem o powodach zwłoki. Po pół roku od wydania postanowienia wydana została decyzja nakazująca rozbiórkę całej stodoły i połączonej z nią obory. W dokumencie nie jest powiedziane wprost, że budowy dokonał poprzedni właściciel i że została ona zakończona, ale wynika z niego, że od kilku lat prowadzę tę
inwestycję. Jestem więc inwestorem, który prowadzi rozpoczęta w 1994 r. budowę. Przepisy Prawa budowlanego mówią, że do legalizacji budowy zobowiązany jest "Inwestor". W uzasadnieniu decyzji rozbiórki również stwierdza się, że "Inwestor nie wywiązał się z nałożonego obowiązku". Nie zmienia to faktu, że grozi mi albo rozbiórka ogromnego i ważnego dla mnie budynku, którego wybudowanie od nowa pochłonie majątek, albo opłaty legalizacyjne zaliczanego w całości "na moje konto" budynku sięgające dziesiątek tysięcy złotych. Czy właściciel (od 7 lat) nieruchomości, na której znajduje się budynek wybudowany przed 11 laty (1994 r.) jest "Inwestorem", odpowiedzialnym za wybudowanie budynku, jeśli budynek ten (jakkolwiek niesolidnie, ale jednak) został ukończony przez znanego urzędowi (jest świadkiem w sprawie) poprzedniego właściciela nieruchomości. Czy istnieją przepisy, z których wynika, że od pewnej granicy, nawet wydana zgodnie z obowiązującym prawem decyzja może pociągać za sobą skutki nieproporcjonalne do
uchybienia przepisom i może mieć charakter szykany wobec osoby, z którą urzędnik jest w odrębnym konflikcie.

Odpowiedź: Przede wszystkim z opisu stanu faktyczne wynika, że wykonywał Pan prace, na które powinien był Pan uzyskać pozwolenie na budowę. Dopuścił się Pan więc...

porady
prawo
prawo budowlane
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)