Pytanie: Osoba postronna zgłosiła do Wójta Gminy fakt wydobywania przez sąsiada kopalin bez koncesji, co w myśl art. 85a ust 1 ustawy Prawo Geologiczne i górnicze jest niedozwolone. Fakt ten potwierdził Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska po kontroli w miejscu zdarzenia. Miejsca po wydobyciu ów sąsiad zapełnił betonowym gruzem z rumowisk innych swoich terenów. Inspektorat skierował pismo do Starostwa Powiatowego informując Wójta Gminy, by ten w drodze decyzji nakazał posiadaczowi odpadów ich usunięcie wskazując sposób wykonania decyzji, ponieważ odpady składowane są w miejscu na ten cel nieprzeznaczonym zgodnie z zgodnie z art. 34 Ustawy z dnia 27 kwietnia 2001 o odpadach. Uważam, że wójt w myśl ustawy Prawo ochrony Środowiska, według której organami ochrony środowiska są: wójt, burmistrz lub prezydent miasta, winien domagać się usunięcia składowanych odpadów. Sytuacja obecnie wygląda tak, że wójt zaniechał wszelkich działań powołując się na art. 28 kpa, iż osoba postronna nie jest stroną w sprawie
i umorzył całą sprawę. Sąsiadka napisała odwołanie do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, które powołując się na ten sam punkt art. 28 kpa sprawę umorzyło potwierdzając fakt, że osoba sąsiadki w myśl tego artykułu nie jest stroną w postępowaniu. Czy zarówno wójtowi jak i Samorządowemu Kolegium Odwoławczemu wolno umorzyć sprawę, w której dowody o winie są stwierdzone i nie podlegają dyskusji i powoływać się w tym celu na art. 28 kpa? Czy nie następuje tu łamanie prawa przez organy do tego celu powołane? Świadek stwierdza fakt i nie musi być stroną w sprawie, a odpowiedni organ do tego powołane winny sprawą się zająć i ukarać sprawcę. Jaki organ i kto powinien tę sprawę załatwić? Jeżeli jest tą osobą wójt, to jak i kto winien wójta do tego zmusić?
Odpowiedź: Sąsiadka rzeczywiście nie jest stroną postępowania w sprawie wydania decyzji nakazującej usunięcie odpadów. Podjęcie decyzji w tej sprawie należy do samodzielnych...