Money.plPrawoOrzecznictwo

Trybunał Konstytucyjny

Postanowienie z dnia 2007-02-05 - Ts 21/06
Repertorium:Ts | Repertorium Trybunału Konstytucyjnego - do rejestrowania skarg konstytucyjnych podlegających wstępnemu rozpoznaniu.
Sygnatura:Ts 21/06
Tytuł:Postanowienie z dnia 2007-02-05
Publikacja w Z.U.Z.U. 2008 / 2B / 52

POSTANOWIENIE

z dnia 5 lutego 2007 r.

Sygn. akt Ts 21/06

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Zbigniew Cieślak,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Janusza Szczeblewskiego w sprawie zgodności:

1) art. 19 § 1 i § 3 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie (Dz. U. z 2002 r. Nr 42, poz. 369, ze zm.) z art. 31 ust. 3, art. 41 ust. 1 i art. 65 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej;

2) art. 51 § 1 pkt 4 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie (Dz. U. z 2002 r. Nr 42, poz. 369, ze zm.) z art. 2, art. 40, art. 41 ust. 1 i art. 45 ust. 1 Konstytucji;

3) art. 53 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie (Dz. U. z 2002 r. Nr 42, poz. 369, ze zm.) z art. 45 ust. 1 Konstytucji;

4) art. 68 § 1 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie (Dz. U. z 2002 r. Nr 42, poz. 369, ze zm.) z art. 45 ust. 1 i art. 65 ust. 1 Konstytucji,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE

W skardze konstytucyjnej złożonej do Trybunału Konstytucyjnego 13 stycznia 2006 r. pełnomocnik skarżącego wniósł o kontrolę konstytucyjności art. 19 § 1 i § 3, art. 51 § 1 pkt 4, art. 53 oraz art. 68 § 1 ustawy z dnia 14 lutego 1991 r. - Prawo o notariacie (Dz. U. z 2002 r. Nr 42, poz. 369, ze zm.). Jako wzorce kontroli przywołane w skardze zostały: art. 2, art. 31 ust. 3, art. 40, art. 41 ust. 1 art. 45 ust. 1 i art. 65 ust. 1 Konstytucji.

Skarga niniejsza wniesiona została w oparciu o następujący stan faktyczny i prawny: Orzeczeniem z 5 stycznia 2005 r. (sygn. akt SD I/05) Sąd Dyscyplinarny I instancji uznał skarżącego za winnego tego, że w okresie od 12 marca 2003 r. do 28 kwietnia 2004 r. naruszył art. 19 zaskarżonej ustawy poprzez jednoczesne wykonywanie zawodu radcy prawnego oraz orzecznika w Samorządowym Kolegium Odwoławczym, tj. przewinienia określonego w art. 50 w zw. z art. 19 § 1 i § 2 ustawy i orzekł karę pozbawienia prawa prowadzenia kancelarii. Wyższy Sąd Dyscyplinarny przy Krajowej Radzie Notarialnej w Warszawie orzeczeniem z 24 maja 2005 r. (sygn. akt WSD 2/2005) utrzymał w mocy zaskarżone rozstrzygnięcie. Od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego wniesiona została kasacja, którą Sąd Najwyższy, Izba Karna oddalił jako oczywiście bezzasadną orzeczeniem z 29 września 2005 r. (sygn. akt SDI 23/05), doręczonym skarżącemu 3 listopada 2005 r. Na marginesie skarżący wskazał, iż orzeczeniem z 4 sierpnia 2004 r. Okręgowy Sąd Dyscyplinarny Okręgowej Izby Radców Prawnych (nr sprawy OSD/KR 3/04) wymierzył obwinionemu karę upomnienia, jako najłagodniejszą z kar w katalogu kar dyscyplinarnych.

W uzasadnieniu skargi skarżący podnosi, iż ukaranie go nastąpiło bez podstawy prawnej, jako że w ustawie o notariacie nie ma zakazu łączenia stanowisk i funkcji. W dalszej części wywodzi, iż zakaz dodatkowego zatrudniania - u którego podstaw znajduje się art. 19 zaskarżonej ustawy - jest „naruszeniem zasady proporcjonalności w ograniczaniu praw i wolności obywatelskich i stanowi naruszenie art. 31 ust. 3 Konstytucji. Przepisy dotyczące zakazu powinny być odpowiednie do istoty zagrożenia”. Zdaniem skarżącego przesłanki zakazu zostały sformułowane w sposób całkowicie oderwany od zagrożeń.

Skarżący podnosi także zarzut naruszenia zasady wolności wyboru miejsca pracy, tj. art. 65 ust. 1 Konstytucji; w jego ocenie zakazy zawarte w ustawie nie są konieczne do realizacji funkcji notariusza. Naruszenie zasady wolności wyboru i wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy prowadzi - zdaniem skarżącego - do sprzeczności art. 19 z innymi przepisami Konstytucji i aktów prawa międzynarodowego. Skarżący wskazuje także na to, że przepisy powinny być poprawne, precyzyjne i jasne, szczególnie, gdy dotykają konstytucyjnych praw i wolności człowieka. „Adresat normy prawnej musi wiedzieć, jakie jego zachowanie i z jakich przyczyn ma znaczenie prawne”.

W dalszej części uzasadnienia skarżący wskazuje, iż orzeczona kara należy do kar wymienionych w k.k., bowiem jest równoznaczna z pozbawieniem prawa do wykonywania zawodu. Oznacza to, że zaskarżony przepis wkracza w sferę prawa karnego, a zatem orzeczenie winno być wydane przez niezależny i niezawisły sąd, a nie przez sąd dyscyplinarny, który - w ocenie skarżącego - nie spełnia kryteriów z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Nie jest on m.in. sądem bezstronnym, jako że „organy samorządowe, które orzekają w sprawie podlegają naciskom innych osób tej organizacji mających w stosunku do Sądu Dyscyplinarnego prawno-ekonomiczną przewagę polegającą na skutecznym wywieraniu nacisku na organ orzekający”. Wskazując, iż w sprawie orzekały w obu instancjach sądy dyscyplinarne, a sąd kasacyjny rozpatrywał jedynie sprawę rażącego naruszenia prawa przez sądy dyscyplinarne obu instancji, nie rozważając merytorycznej zasadności ukarania, wywodzi ostatecznie, iż został naruszony art. 45 ust. 1 Konstytucji przez nierozpatrzenie sprawy przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. Taka konstrukcja zaskarżonych przepisów prowadzi także do naruszenia konstytucyjnej zasady rozdziału organów wykonawczych od organów sądowniczych.

W dalszej kolejności skarżący wskazuje, iż wymierzona mu kara jako sankcja karna nie powinna się znaleźć w katalogu kar dyscyplinarnych. Wymierzony zakaz prowadzenia kancelarii notarialnej może być utożsamiany z zakazem wykonywania zawodu notariusza, co oznacza, iż dziesięcioletni zakaz wykonywania zawodu ustalony w Kodeksie karnym jest maksymalnym okresem kary. „Wymierzenie kary surowszej od maksymalnego wymiaru kary jest naruszeniem art. 40 Konstytucji zakazującego poniżającego traktowania. Tym samym naruszono zasadę przyzwoitej legislacji poprzez nieustalenie górnej granicy zagrożenia karą”.

Skarżący wskazuje także, iż sankcja oznaczona w art. 68 § 1 zaskarżonej ustawy należy do sankcji karnych i powinna się znaleźć we właściwości orzeczniczej sądu powszechnego.

In fine skarżący wskazuje na brak uzasadnienia wydania tak surowych orzeczeń przez niewłaściwe organy, które zostało spowodowane niewłaściwą regulacją prawną.

Zarządzeniem sędziego Trybunału Konstytucyjnego z 12 lipca 2006 r., wezwano skarżącego do uzupełnienia braków wniesionej skargi konstytucyjnej m.in. poprzez wykazanie, w jakim zakresie art. 19 § 1 i § 3 zaskarżonej ustawy stanowił podstawę wskazanego w skardze jako ostateczne rozstrzygnięcia oraz nadesłanie orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej w Krakowie z 5 stycznia 2005 r. (sygn. akt SDI/05) oraz orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego z 24 maja 2005 r. (sygn. akt WSD 2/2005).

W piśmie procesowym nadesłanym do Trybunału w odpowiedzi na wskazane powyżej zarządzenie skarżący wskazuje, iż był zatrudniony w Samorządowym Kolegium Odwoławczym oraz prowadził prywatna praktykę jako radca prawny przed powołaniem na stanowisko notariusza. Przepisy ustawy nie zawierają uregulowania przypadków dotychczasowego zatrudnienia w przypadku powołania na stanowisko notariusza. Są to luki w przepisach ustawowych, które - zdaniem skarżącego - nie powinny być interpretowane na niekorzyść zainteresowanych.

W dalszej kolejności skarżący wywodzi naruszenie przez zaskarżony art. 19 § 1 ustawy - Prawo o notariacie art. 32 Konstytucji, błędnie odwołując się do faktu wysunięcia tego zarzutu we wniesionej skardze konstytucyjnej. W ocenie skarżącego nierówność polega na wyodrębnieniu w zaskarżonym przepisie kategorii notariuszy, tj. takich, którzy są zatrudnieni w charakterze pracowników naukowych, dydaktycznych, naukowo-dydaktycznych, którzy nie muszą uzyskiwać zgody na podjęcie zatrudnienia we wskazanym powyżej charakterze. W ocenie skarżącego preferowanie wskazanych zajęć jest niczym nieuzasadnione; zawody takie jak radca prawny czy orzecznik są w równym stopniu zajęciami godnym zaufania publicznego, jak i pracownik naukowy.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Skarga konstytucyjna stanowi szczególny środek prawny służący ochronie przysługujących każdemu konstytucyjnych praw i wolności, którego wniesienie jednakże warunkowane jest spełnieniem szeregu wymogów wynikających przede wszystkim z art. 79 ust. 1 Konstytucji, a doprecyzowanych w ustawie z dnia 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym (Dz. U. Nr 102, poz. 643, ze zm.). Zgodnie z art. 79 Konstytucji każdy, czyje konstytucyjne wolności lub prawa zostały naruszone, ma prawo, na zasadach określonych w ustawie, wnieść skargę do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie zgodności z Konstytucją ustawy lub innego aktu normatywnego, na podstawie którego sąd lub organ administracji publicznej orzekł ostatecznie o jego wolnościach lub prawach albo o jego obowiązkach określonych w Konstytucji. Badanie w trybie skargi konstytucyjnej zgodności z Konstytucją określonego przepisu dopuszczalne jest zatem tylko w takiej sytuacji, w której z jednej strony przepis ten będzie stanowił podstawę rozstrzygnięcia, z którego wydaniem wiąże skarżący naruszenie przysługujących mu praw konstytucyjnych, a z drugiej jego treść normatywna stanowić będzie źródło tego naruszenia, determinując w tym zakresie wydane na jego podstawie rozstrzygnięcie.

Ostatecznym orzeczeniem w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji jest - zdaniem skarżącego - orzeczenie Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej w Krakowie z 5 stycznia 2005 r (sygn. akt SD I/05), którym uznano skarżącego winnym popełnienia zarzucanego czynu stanowiącego przewinienie zawodowe z art. 50 w zw. z art. 19 § 1 i § 2 w zw. z art. 43 § 1 k.k. i wymierzono mu karę pozbawienia prawa prowadzenia kancelarii.

Zarzut niekonstytucyjności kieruje skarżący przeciwko kilku przepisom ustawy - Prawo o notariacie: art. 19 § 1 i § 3, art. 51 § 1 pkt 4, art. 53 oraz art. 68 § 1. Ostatni ze wskazanych przepisów przyznaje sądowi dyscyplinarnemu kompetencje do zawieszenia w czynnościach zawodowych notariusza, przeciwko któremu wszczęto postępowanie karne, dyscyplinarne lub o ubezwłasnowolnienie. Nie budzi najmniejszej wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego, iż przytoczony przepis nie był podstawą wskazanego jako ostateczne rozstrzygnięcia, którym wymierzono skarżącemu karę dyscyplinarną. Nawet hipotetyczne przyjęcie - jako że zgromadzone w sprawie materiały nie dają podstawy do wysuwania stanowczych twierdzeń w tym zakresie - iż wszczęcie postępowania dyscyplinarnego, zakończonego wskazanymi w skardze orzeczeniami, dało asumpt do wydania uchwały o zawieszeniu w czynnościach notariusza, nie uzasadnia stwierdzenia, iż zaskarżony art. 68 § 1 stanowił podstawę tych orzeczeń. Ostatecznym rozstrzygnięciem w tym zakresie mogłaby być co najwyżej wskazana powyżej uchwała, jednakże w skardze brak jest bliższych informacji na jej temat.

Zarządzeniem z 12 lipca 2006 r. sędzia Trybunału Konstytucyjnego wezwał skarżącego do określenia, w jakim zakresie art. 19 § 1 i § 3 ustawy - Prawo o notariacie stanowił podstawę wskazanych w skardze rozstrzygnięć. Artykuł 19 § 1 zakazuje notariuszowi podejmowania zatrudnienia bez uzyskania uprzedniej zgody rady właściwej izby notarialnej, a art. 19 § 3 określa tryb, w jakim to zawiadomienie musi nastąpić. Zaznaczyć należy, iż z zastosowaniem tych przepisów skarżący wiąże naruszenie praw określonych w art. 41 ust. 1 oraz w art. 65 ust. 1 Konstytucji, a zatem wolności osobistej oraz wolności wyboru i wykonywania zawodu oraz wyboru miejsca pracy. Nie budzi wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego, iż u podstaw orzeczenia, którego treścią było orzeczenie kary dyscyplinarnej za rażące naruszenie przepisów ustawy, nie znajduje się norma, która reguluje tryb, w jakim notariusz winien zawiadomić właściwy organ o zamiarze podjęcia dodatkowego zatrudnienia. Zaznaczyć także należy, iż w piśmie procesowym skarżącego nadesłanym w celu uzupełnienia braków skargi konstytucyjnej brak jest odniesienia się do omawianego punktu zarządzenia sędziego TK.

Odpowiedź na pytanie czy zaskarżony art. 19 § 1 ustawy - Prawo o notariacie stanowił podstawę orzeczenia wymierzającego karę dyscyplinarną za nieprzestrzeganie przepisów ustawy przynajmniej prima facie nie jest jednoznaczna. Udzielając jej, nie należy jednak tracić z pola widzenia konstytucyjnego prawa podmiotowego, którego naruszenie stanowić ma konsekwencje zastosowania tego przepisu tj. w pierwszej kolejności wolności wykonywania zawodu (art. 65 Konstytucji). Treść uzasadnienia wskazuje bowiem jednoznacznie, iż z wydaniem rozstrzygnięcia, wskazanego w skardze jako ostateczne, w oparciu o kwestionowany przepis wiąże skarżący naruszenie wolności zakorzenionych w art. 65 ust. 1 Konstytucji. Podkreślić należy wyraźnie, iż naruszenia tego prawa nie wiąże skarżący z wymierzoną mu karą dyscyplinarną, tylko z normą ograniczającą możliwość swobodnego podejmowania dodatkowego zatrudnienia. Nie budzi wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego, iż przedmiotem wskazanego jako ostateczne rozstrzygnięcia nie było ustalenie, czy skarżący może podjąć dodatkowe zatrudnienie tylko kwestia odpowiedzialności za popełnione przewinienie dyscyplinarne. Podkreślić należy, iż ustawa - Prawo o notariacie przewiduje odrębny tryb, w ramach którego rozstrzygana jest dopuszczalność podjęcia dodatkowego zatrudnienia. Zaznaczyć także należy, iż postępowanie w tym trybie toczyło się także w sprawie skarżącego, jednak zostało umorzone ze względu na cofnięcie przez skarżącego wniosku o dodatkowe zatrudnienie. Powyższe ustalenia pozwalają przyjąć, iż konstytucyjność zaskarżonego art. 19 § 1 ustawy - Prawo o notariacie nie może być przedmiotem badania przez Trybunał Konstytucyjny w trybie wniesionej skargi konstytucyjnej, albowiem przepis ten nie stanowił podstawy rozstrzygnięcia w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji, tj. jego treść nie zdeterminowała wydanego w sprawie rozstrzygnięcia w tym kierunku, iż doprowadziło ono do naruszenia prawa określonego w art. 65 ust. 1 Konstytucji, w opisany w skardze sposób. Ujmując to od innej strony, można stwierdzić, iż ze względu na swój zakres przedmiotowy wskazane w skardze orzeczenie nie może być traktowane jako ostateczne rozstrzygnięcie w rozumieniu art. 79 ust. 1 Konstytucji w zakresie wskazanych w skardze praw i wolności konstytucyjnych, ze względu na fakt, iż wskutek jego wydania prawa te i wolności nie doznały opisanego w skardze uszczerbku (rozumianego także jako odmowa uchylenia stanu naruszenia tych praw).

Wątpliwości budzi także możliwość powiązania z wydanym w sprawie orzeczeniem dyscyplinarnym naruszenia prawa, o którym mowa w art. 41 ust. 1 Konstytucji, zgodnie z którym każdemu zapewnia się nietykalność osobistą i wolność osobistą. Trybunał Konstytucyjny nie dostrzega związku między standardami ochrony nietykalności i wolności osobistej jednostki ustalonymi w Konstytucji a zaskarżonymi przepisami; każda z tych norm odnosi się do innej sfery objętej regulacją prawną. Podkreślić należy, iż nieuzasadnionym jest utożsamianie wolności osobistej z wolnością w rozumieniu art. 30 Konstytucji. Wolność podejmowania określonej działalności gospodarczej czy określonego zatrudnienia nie mieści się także w ramach wolności osobistej, o której mowa w art. 41 ust. 1 Konstytucji, na co wskazuje wykładnia systemowa tego przepisu, a zwłaszcza uwzględnienie przewidzianych przez ustrojodawcę form ograniczenia tej wolności (zatrzymanie bądź tymczasowe aresztowanie).

Kolejnymi z zaskarżonych przepisów są art. 51 § 1 pkt 4 ustawy - Prawo o notariacie statuujący jako jedną z kar dyscyplinarnych karę pozbawienia prawa prowadzenia kancelarii oraz art. 53 tego samego aktu, określający, jakie organy powołane są do orzekania w sprawach dyscyplinarnych. Niekonstytucyjności powyższych unormowań upatruje skarżący w naruszeniu przezeń prawa do sądu, a konkretnie prawa do rozpoznania sprawy przez niezawisły i bezstronny sąd.

Kwestia relacji pomiędzy art. 45 Konstytucji a przepisami normującymi postępowanie dyscyplinarne była już przedmiotem rozważań Trybunału Konstytucyjnego. Nie budzi zatem wątpliwości represyjny charakter tego postępowania, zbliżony do karnego (wyroki z: 16 listopada 1999 r., sygn. SK 11/99, OTK ZU nr 7/1999, poz. 158; 8 grudnia 1998 r., sygn. K. 41/97, OTK ZU nr 7/1998, poz. 117; por. także orzeczenie z 26 kwietnia 1995 r., sygn. K. 11/94, OTK 1995, cz. I, poz. 12, s. 123). Trybunał Konstytucyjny przesądził już też o dopuszczalności dyscyplinowania członków korporacji zawodowej, którzy cieszą się przymiotem osób „zaufania publicznego” za zachowania uchybiające obowiązkowi lub godności wykonanego zawodu. Stwierdził także, iż sprawy z zakresu postępowania dyscyplinarnego nie należą do kategorii tzw. spraw sądowych, które od początku przekazane winny być do właściwości sądów (wyrok z 8 grudnia 1998 r., sygn. K. 41/97, OTK ZU nr 7/1998, poz. 117). Nie oznacza to jednak, iż ich rozstrzyganie dokonywać się winno poza wymiarem sprawiedliwości. Prawo do sądu, o którym mowa w art. 45 Konstytucji, rozumieć należy wąsko jako prawo do rozpoznania sprawy przez organ funkcjonujący w ramach władzy sądowniczej i sprawujący wymiar sprawiedliwości. Realizacja tego prawa jest warunkowana co najmniej możliwością sprawowania kontroli przez organ sądowy nad orzecznictwem organów quasi-sądowych, za jakie można uznać komisje czy sądy dyscyplinarne (zob. wyrok z 8 grudnia 1998 r., sygn. K. 41/97, OTK ZU nr 7/1998, poz. 117).

Przenosząc powyższe ustalenia na grunt sprawy, w związku z którą wniesiono skargę konstytucyjną, stwierdzić należy, iż kwestionowana przez skarżącego sytuacja, w której w I i II instancji w sprawach dyscyplinarnych orzekają organy nie charakteryzujące się cechami bezstronności i niezawisłości w rozumieniu art. 45 ust. 1 Konstytucji, nie uzasadnia jeszcze przyjęcia, iż doszło do naruszenia prawa do sądu. Artykuł 63a § 1 ustawy - Prawo o notariacie przewiduje bowiem możliwość wniesienia odwołania od orzeczenia Wyższego Sądu Dyscyplinarnego do Sądu Najwyższego, z którego to zresztą prawa skarżący skorzystał. Jak wskazano powyżej możliwość rozpoznania sprawy dyscyplinarnej przez sąd w rozumieniu art. 45 ust 1 Konstytucji, także na etapie postępowania odwoławczego, uzasadnia przyjęcie tezy, iż w konkretnej sprawie prawo do sądu nie zostało naruszone, a tym samym nie można dochodzić jego ochrony w trybie skargi konstytucyjnej.

Na marginesie jednak podnieść należy, iż zdaniem skarżącego - na co zdaje się wskazywać treść uzasadnienia skargi konstytucyjnej - orzekający w sprawie sąd rozpatrywał jedynie sprawę rażącego naruszenia prawa przez sądy dyscyplinarne obu instancji, nie rozważając merytorycznej zasadności ukarania, co - w jego przekonaniu - uzasadnia przyjęcie, iż doszło jednak do naruszenia prawa określonego w art. 45 ust. 1 Konstytucji. Ustosunkowując się do powyższego zarzutu, w pierwszej kolejności podnieść należy, iż art. 63b ustawy - Prawo o notariacie za podstawę do wniesienia kasacji przyjmuje rażące naruszenie prawa, a także rażącą niewspółmierność kary dyscyplinarnej. Oznacza to, iż przedmiotem rozstrzygania przez sąd jest nie tylko kwestia naruszenia prawa, ale i zasadności wymierzenia orzeczonej kary. Wykracza poza kompetencje Trybunału Konstytucyjnego orzekającego na wstępnym etapie rozpoznania skargi konstytucyjnej stwierdzenie, czy taki zakres rozpoznania sprawy przez sąd spełnia wymogi wynikające z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Niemożliwym jest zatem jednoznaczne przesądzenie czy w sprawie skarżącego doszło do naruszenia prawa do sądu czy też nie. Nie budzi jednak wątpliwości, iż źródła ewentualnego naruszenia tego prawa szukać należałoby nie w treści zaskarżonego art. 51 § 1 pkt 4 czy art. 53, tylko w treści przepisu wyznaczającego zakres rozpoznania sprawy przez orzekający organ sądowy, tj. 63b i 63e ustawy - Prawo o notariacie, które jednak nie stanowią przedmiotu zaskarżenia w niniejszej skardze konstytucyjnej.

Skarżący naruszenia prawa do sądu upatruje także w dopuszczeniu do wymierzenia kary, jaką jest pozbawienie prawa prowadzenia kancelarii, przez organ nie mający charakteru organu sądowego. Niedopuszczalność takiej sytuacji uzasadnia skarżący poprzez wskazanie, iż kara ta „należy do kar wymienionych w kodeksie karnym, bowiem równoznaczna jest z pozbawieniem prawa wykonywania zawodu”. Prezentowane przez skarżącego stanowisko nie może być uznane za zasadne. W pierwszej kolejności podkreślić należy, iż istotą postępowania represyjnego, jakim jest postępowanie dyscyplinarne, jest poddanie obywatela jakiejś formie ukarania. Może się zdarzyć, iż treściowo sankcja wymierzana w postępowaniu dyscyplinarnym będzie tożsama z sankcją wymierzaną przez sąd orzekający w sprawie karnej. Sytuacje takie zdarzają się nie tylko w postępowaniach dyscyplinarnych, ale i w innych postępowaniach o charakterze administracyjno-prawnym, w których podstawową karą jest kara pieniężna, w istocie tożsama z karą grzywny. Dolegliwość, jaką niesie ze sobą kara kryminalna i kara wymierzana w toku innych postępowań o charakterze represyjnym może być taka sama; inny zazwyczaj jest cel wymierzanej dolegliwości.

W niniejszej sprawie wbrew temu, co twierdzi skarżący nie mamy do czynienia z tożsamością orzekanej kary dyscyplinarnej i kary orzekanej na gruncie kodeksu karnego. Zakaz zajmowania określonego stanowiska, wykonywania określonego zawodu czy też prowadzenia określonej działalności gospodarczej, o którym mowa w art. 39 pkt 2 k.k. jest nie karą tylko środkiem karnym. U podstaw środków karnych - w przeciwieństwie do kar - leży w pierwszej kolejności nie represja, tylko funkcja zabezpieczająca i kompensacyjna. Potwierdzenia powyższej tezy można doszukiwać się w fakcie, iż dopuszczalne jest na gruncie polskiego prawa karnego orzeczenie wskazanego środka karnego także w sytuacji, w której sprawcy nie można przypisać winy (ze względu na niepoczytalność) - art. 99 § 1 k.k. Powyższe ustalenia oznaczają, iż sama dopuszczalność orzeczenia przez sąd dyscyplinarny kary tożsamej w swej treści ze środkiem karnym przewidzianym w kodeksie karnym nie uzasadnia przyjęcia naruszenia prawa do sądu. Na marginesie tylko wskazać należy, iż kara dyscyplinarna pozbawienia prawa wykonywania zawodu jest przewidziana jako najsurowsza kara w większości znanych ustawodawstwu polskiemu postępowań dyscyplinarnych (np. art. 81 ust. 1 pkt 6 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze, Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058, ze zm.; art. 67 ust. 1 pkt 5 ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze, Dz. U. z 2002 r. Nr 21, poz. 206, ze zm.; art. 109 § 1 pkt 5 ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. - Prawo o ustroju sądów powszechnych, Dz. U. Nr 98, poz. 1070, ze zm.; art. 72 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji, Dz. U. z 2006 r. Nr 167, poz 1191, ze zm.).

Naruszenia prawa do sądu skarżący upatruje nie tylko w wymierzeniu mu najsurowszej z kar dyscyplinarnych, ale i w fakcie wymierzenia jej dożywotnio. Twierdzenie powyższe nie znajduje uzasadnienia w treści dołączonych do skargi orzeczeń. W sentencji orzeczenia Sądu Dyscyplinarnego Izby Notarialnej w Krakowie z dnia 5 stycznia 2005 r. znajduje się wyraźne odwołanie do treści art. 43 §1 k.k. określającego granice wymiaru środków karnych, w tym zakazu określonego w art. 39 pkt 2 k.k. Fakt ten zdaje się uzasadniać twierdzenie przeciwne od prezentowanego przez skarżącego, zdaniem którego pozbawienie prawa prowadzenia kancelarii zostało orzeczone dożywotnio. Podkreślić jednak należy, iż w treści orzeczenia nie znajduje się doprecyzowanie okresu, na jaki orzeczono karę dyscyplinarna, co jednakże wskazywać może tylko na rażące błędy w stosowaniu prawa popełnione przez orzekające w sprawie organy. Także wysunięte w skardze zarzuty dotyczące rażącej niewspółmierności orzeczonej kary dotyczą płaszczyzny stosowania prawa. Zgodnie zaś z utrwalonym orzecznictwem Trybunału Konstytucyjnego zarzuty wysunięte w skardze konstytucyjnej, których przedmiotem jest nie tyle treść normatywna zaskarżonej regulacji, ile jej nieprawidłowe stosowania przez orzekający organ, nie mogą być przedmiotem rozpoznania przez TK w trybie skargi konstytucyjnej.

Reasumując powyższe rozważania, stwierdzić należy, iż wysunięty w stosunku do art. 51 § 1 pkt 4 i art. 53 zaskarżonej ustawy zarzut naruszenia prawa do sądu uznać należy za oczywiście bezzasadny, co zgodnie z art. 36 ust. 3 ustawy z 1 sierpnia 1997 r. o Trybunale Konstytucyjnym, który na mocy art. 49 ustawy znajduje zastosowanie w sprawach ze skargi konstytucyjnej uzasadnia odmowę nadania wniesionej skardze dalszego biegu.

Na marginesie tylko wskazać należy, iż oczywiście bezzasadne jest także twierdzenie jakoby wymierzenie kary wyższej od maksymalnego wymiaru kary określonej w kodeksie karnym było naruszeniem art. 40 Konstytucji zakazującego poniżającego traktowania. Skarżący nie uzasadnia bliżej przytoczonej tezy. Nie budzi wątpliwości Trybunału Konstytucyjnego, iż względy decydujące o wyznaczeniu górnej granicy na określonym poziomie w Kodeksie karnym mogą nie odgrywać takiej samej roli w przypadku wyznaczenia górnej granicy kary dyscyplinarnej. Ponadto uściślić należy, iż - Kodeks karny z 1997 r. przewiduje możliwość bezterminowego orzeczenia środka karnego w przypadku, o którym mowa w art. 99 § 1 k.k.

Biorąc powyższe pod uwagę, należało orzec jak na wstępie.

7

Ts | Repertorium Trybunału Konstytucyjnego - inne orzeczenia:
dokumentpublikacja
Ts 93/11   Postanowienie-Zażalenie z dnia 2012-02-02
 
Z.U. 2012 / 1B / 132
Ts 93/11   Postanowienie z dnia 2011-07-04
 
Z.U. 2012 / 1B / 131
Ts 9/11   Postanowienie-Zażalenie z dnia 2012-02-15
 
Z.U. 2012 / 1B / 107
Ts 9/11   Postanowienie z dnia 2011-04-14
 
Z.U. 2012 / 1B / 106
Ts 85/11   Postanowienie z dnia 2011-12-05
 
Z.U. 2012 / 1B / 130
  • Adres publikacyjny: