Money.plPrawoOrzecznictwo

Trybunał Konstytucyjny

Postanowienie z dnia 2004-05-04 - Ts 30/04
Repertorium:Ts | Repertorium Trybunału Konstytucyjnego - do rejestrowania skarg konstytucyjnych podlegających wstępnemu rozpoznaniu.
Sygnatura:Ts 30/04
Tytuł:Postanowienie z dnia 2004-05-04
Publikacja w Z.U.Z.U. 2005 / 1B / 23

23/1B/2005

POSTANOWIENIE

z dnia 4 maja 2004 r.

Sygn. akt Ts 30/04

Trybunał Konstytucyjny w składzie:

Marek Mazurkiewicz,

po wstępnym rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym skargi konstytucyjnej Orbis S.A. w sprawie zgodności:

art. 510 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.) z art. 45 ust. 1 Konstytucji,

p o s t a n a w i a:

odmówić nadania dalszego biegu skardze konstytucyjnej.

UZASADNIENIE:

W skardze konstytucyjnej Spółki Akcyjnej Orbis z 27 lutego 2004 r. zarzucono, iż art. 510 § 2 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. - Kodeks postępowania cywilnego (Dz. U. Nr 43, poz. 296 ze zm.) jest niezgodny z art. 45 ust. 1 Konstytucji.

Skarżąca wskazała, iż 11 maja 2002 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa dokonał wpisu w księdze wieczystej nieruchomości na której znajduje się budynek stanowiący odrębny przedmiot własności. Postanowienie o dokonanym wpisie zostało doręczone skarżącej dopiero 14 listopada 2002 r.

Skarżąca wniosła od tego postanowienia apelację, którą Sąd Okręgowy w Warszawie postanowieniem z 11 lutego 2003 r. (sygn. akt V Ca 139/03) odrzucił, powołując się na upływ terminu do jej wniesienia. Zażalenie skarżącej na postanowienie Sądu Okręgowego w Warszawie zostało oddalone postanowieniem Sądu Najwyższego z 24 września 2003 r. (sygn. akt I CZ 111/03). Sąd Najwyższy wskazał, iż po prawomocnym zakończeniu postępowania uzyskanie przez zainteresowanego statutu uczestnika tego postępowania nie jest możliwe, a przez fakt doręczenia skarżącej zawiadomienia o wpisie nie stała się ona automatycznie uczestnikiem postępowania, tym bardziej, że doręczenie to nastąpiło 14 listopada 2002 r., a termin zaskarżenia wpisu upłynął 26 czerwca tegoż roku.

Zdaniem skarżącej powyższe orzeczenie Sądu Najwyższego narusza wynikającą z art. 45 ust. l Konstytucji normę przewidującą prawo do sądu. Stosownie do tego przepisu, każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.

Zdaniem skarżącej naruszenie przysługującego jej prawa do sądu nastąpiło w trzech aspektach. Przede wszystkim jedną z zasad wynikających z prawa do sądu, jako publicznego prawa podmiotowego i stanowiących jego gwarancję jest zasada instancyjności, jako proceduralna zasada postępowania sądowego. Potwierdza to brzmienie art. 78 Konstytucji, stosownie do którego każda ze stron ma prawo do zaskarżania orzeczeń i decyzji zapadłych w pierwszej instancji. Trybunał Konstytucyjny wypowiadając się w tej sprawie w orzeczeniu z 27 czerwca 1995 r. o sygn. K. 4/94 (OTK z 1995 r., cz. I, s. 171-191). stwierdził, że uniemożliwienie zaskarżenia do sądu wyższej instancji ogranicza zainteresowanym prawo do sądu, co jest sprzeczne z zasadami demokratycznego państwa prawnego.

Skarżąca została pozbawiona wynikającej z zasady instancyjności postępowania możności zaskarżenia wpisu dokonanego przez sąd pierwszej instancji, ponieważ nie miała wiedzy o tym, że w sprawie toczy się postępowanie. Złożenie przez nią apelacji nastąpiło po upływie dwutygodniowego terminu, jednak termin ten biegł w stosunku do uczestników postępowania, tymczasem skarżąca nie wiedząc o postępowaniu, nie mogła do niego przystąpić. Tak więc naruszenie prawa do zaskarżenia orzeczenia sądu pierwszoinstancyjnego nie tkwi w tym, że apelacja skarżącej została odrzucona jako wniesiona po terminie, lecz w pozbawieniu jej możności zachowania tego terminu przez niewezwanie do udziału w postępowaniu.

Drugim uprawnieniem, które wynika z konstytucyjnego prawa do sądu jako prawa podmiotowego i które zostało naruszone w tej sprawie jest tzw. prawo do wysłuchania. Oznacza ono, że wszędzie tam gdzie jakieś prawa podmiotowe (publiczne lub prywatne) lub stany faktyczne doznają ochrony prawnej, powinna istnieć realna możliwość dla uprawnionych, by dochodzili tych praw przed sądem, zarówno od strony pozytywnej (dochodzenie roszczeń), jak i negatywnej (obrona, przedstawienie zarzutów). Chodzi przy tym o taki sposób rozpoznawania sprawy, który pozwoli przedstawić swoje racje wszystkim podmiotom, których praw lub obowiązków dotyczy wynik postępowania. Po stronie sądu korelatem tego prawa jest obowiązek rozważenia tych racji. Ustawodawca zwykły nie może pozbawiać podmiotów, których praw dotyczy postępowanie, informacji o tym, że postępowanie się toczy a także prawa do zajęcia stanowiska w sprawie. Naruszenie tego uprawnienia polegało na tym, że skarżąca, która nie została zawiadomiona o toczącym się postępowaniu wieczystoksięgowym, nie miała możności przedstawienia swoich racji w toku tego postępowania. O tym, że postępowanie się toczyło dowiedziała się dopiero w październiku 2003 r., a zatem ponad 5 miesięcy po dokonaniu przez sąd rejonowy wpisu. Skarżąca nie mogła przedstawić swoich racji, a więc także bronić swoich interesów. Wynikające z art. 45 ust. 1 Konstytucji prawo wysłuchania zostało niewątpliwie naruszone, gdyż zawiadomienie o wpisie zostało doręczone Spółce już po jego uprawomocnieniu, co nie tylko wykluczało możność wzruszenia tego rozstrzygnięcia w normalnym toku instancji, ale także nie pozwoliło na przedstawienie swoich racji przed sądem.

Zdaniem skarżącej doszło także do naruszenia prawa do sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy. Jest to wyznacznik normatywnego standardu postępowania o „rozpatrzenie sprawy”. Wymóg sprawiedliwości proceduralnej zakłada, że osoby, których prawa lub obowiązki są przedmiotem rozstrzygnięcia sądu, mają realną możność przedstawienia swoich racji. Konstytucja wymaga zatem, by przepisy normujące dany rodzaj postępowania tworzyły sposobność do wypowiedzenia tych racji w odpowiednim czasie i w odpowiedni sposób. Wskazany wyżej stan faktyczny pozwala zauważyć, że wymóg sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy w znaczeniu przedstawionym powyżej nie został tutaj zachowany. Wynika to z tych samych okoliczności: zbyt późne zawiadomienie o postępowaniu podmiotu, którego praw postępowanie to dotyczy zaskutkowało po pierwsze niemożnością wykazania swoich racji w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, po drugie zaś - z powodu uprawomocnienia wpisu - brakiem możności wniesienia środka zaskarżenia.

Według skarżącej, nie budzi wątpliwości, że podstawę postanowienia Sądu Najwyższego z 24 września 2003 r. stanowi właśnie art. 510 kodeksu postępowania cywilnego. W jego uzasadnieniu SN stwierdza bowiem: „Zgodnie z art. 510 k.p.c. zainteresowany może sam przystąpić do sprawy, jak i zostać do niej wezwany. Każda z tych możliwości pozostaje jednak aktualna tylko do czasu prawomocnego zakończenia postępowania w sprawie.” SN podzielając interpretację art. 510 k.p.c. sformułowaną przez Sąd Okręgowy uznał apelację skarżącej za spóźnioną i z tego właśnie względu oddalił zażalenie, które wniosła przeciwko postanowieniu tego sądu.

Skarżąca wskazała, iż stosownie do treści art. 510 k.p.c., zainteresowanym w sprawie jest każdy, czyich praw dotyczy wynik postępowania, może on wziąć udział w każdym stanie sprawy. Jeżeli weźmie udział, staje się uczestnikiem. Na odmowę dopuszczenia do wzięcia udziału w sprawie przysługuje zażalenie (§ 1), jeżeli okaże się, że zainteresowany nie jest uczestnikiem, sąd wezwie go do udziału w sprawie (§ 2), przy czym przez wezwanie do wzięcia udziału w sprawie, wezwany staje się uczestnikiem.

Skarżąca zarzuciła, iż obowiązek sądu wezwania do udziału w sprawie osoby zainteresowanej jest - jak dowodzi tego przypadek powodujący niniejszą skargę - nieskonkretyzowany w sposób umożliwiający taką jego realizację, która zapewni osobom zainteresowanym realną możliwość przystąpienia do sprawy na etapie pozwalającym na dochodzenie swoich interesów i przedstawienie swoich racji. Jeżeli przepis kreujący obowiązek wezwania osoby zainteresowanej do udziału w sprawie nie precyzuje przede wszystkim tego, na jakim etapie postępowania wezwanie to ma nastąpić, a tym samym dopuszcza arbitralność sądu w tej kwestii, to może to skutkować - tak jak w powyższym stanie faktycznym - wezwaniem jej dopiero po wydaniu orzeczenia, a nawet po jego uprawomocnieniu, co sprawia, że przysługujące osobie zainteresowanej prawo do sądu doznaje ewidentnego naruszenia, ponieważ nie może już być zrealizowane. Jeżeli art. 510 § 2 zd. 1 k.p.c. wskazywałby określony termin, w ciągu którego wezwanie osób zainteresowanych do udziału w sprawie byłoby obligatoryjne, to wówczas sąd - związany tym terminem - musiałby wezwać je do wzięcia udziału na etapie pozwalającym na realną obronę swoich interesów. Tymczasem przepis ten nie wskazuje takiego terminu i pozwala sądowi na zadośćuczynienie obowiązkowi wezwania osób zainteresowanych w momencie, gdy ich udział w sprawie jest już bezprzedmiotowy.

Zdaniem skarżącej przepis art. 510 § 2 k.p.c. pozostawia sądowi margines luzu decyzyjnego, co do tego, w jakim momencie wezwać do udziału w sprawie zainteresowanego, który nie jest uczestnikiem. Jeżeli sąd zrealizuje obowiązek nałożony nań przez ten przepis na takim etapie postępowania, na którym wezwany stając się uczestnikiem będzie miał możliwość przedstawiania swoich racji, prowadzenia dowodów, wreszcie także założenie środka odwoławczego, to nie będzie można uznać, iż przysługujące wezwanemu konstytucyjne prawo do sądu zostało naruszone. Z kolei realizacja obowiązku wezwania po wydaniu orzeczenia - jak dowodzą tego okoliczności leżące u podstaw niniejszej skargi - ewidentnie prowadzi do naruszenia prawa wynikającego z art. 45 ust. 1 Konstytucji. Co więcej wezwanie zainteresowanego już po uprawomocnieniu orzeczenia stanowi wewnętrzną sprzeczność, bo sprawia, że wezwany staje się uczestnikiem postępowania, które - wobec uprawomocnienia się rozstrzygnięcia - nie istnieje. Przepis ten więc - w zależności od tego w jaki sposób zostaje zastosowany - może prowadzić do naruszenia prawa do sądu.

Ostatecznie skarżąca wniosła, o wydanie przez Trybunał Konstytucyjny orzeczenia interpretacyjnego poprzez ustalenie takiej wykładni art. 510 § 2 k.p.c., która pozostanie w zgodzie z Konstytucją.

Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 79 ust. 1 Konstytucji przedmiotem skargi konstytucyjnej może być wyłącznie akt normatywny, który stanowił podstawę wydania ostatecznego orzeczenia o prawach lub wolnościach konstytucyjnych skarżącego. Warunkiem dopuszczalności merytorycznego rozpoznania skargi konstytucyjnej jest natomiast wykazanie przez skarżącego iż stosowanie zakwestionowanego aktu normatywnego doprowadziło do naruszenia tych praw lub wolności. Art. 79 ust. 1 Konstytucji zakłada więc, iż pomiędzy treścią zaskarżonej regulacji prawnej a naruszeniem praw lub wolności o charakterze konstytucyjnym zachodzi merytoryczny związek, polegający na tym, iż zakwestionowana w skardze konstytucyjnej regulacja prawna w sensie normatywnym determinuje owo naruszenie.

W skardze konstytucyjnej będącej przedmiotem rozpoznania wstępnego brak jest wszakże takiego związku. Zarzuty skarżącej dotyczą bowiem w istocie wadliwego aktu stosowania prawa. Zgodnie z art. 510 § 2 k.p.c., jeżeli okaże się, że zainteresowany nie jest uczestnikiem postępowania, sąd ma obowiązek wezwania go do udziału w sprawie. Obowiązek ten ciąży na sądzie od momentu ujawnienia okoliczności wskazujących na to, iż określony podmiot, którego praw dotyczy wynik postępowania, nie bierze w nim udziału jako uczestnik. Obowiązek ten powinien więc zostać spełniony niezwłocznie, w przeciwnym bowiem razie uzasadni to zarzut pozbawienia możliwości działania, co z kolei stanowi przesłankę wznowienia postępowania (art. 524 § 2 k.p.c.).

Wbrew twierdzeniom skarżącej art. 510 § 2 k.p.c. nie zezwala na żadną zwłokę lub dowolność w określeniu terminu wykonania przez sąd obowiązku wezwania zainteresowanego do udziału w sprawie. W żadnym przypadku więc treść tego przepisu mnie dawała podstaw do wezwania skarżącej do udziału w sprawie już po prawomocnym zakończeniu postępowania. We wskazanych w skardze konstytucyjnej orzeczeniach sądowych brak jest zresztą jakiejkolwiek wzmianki, która wskazywałaby na dopuszczalność takiej interpretacji art. 510 § 2 k.p.c. Odrzucając apelację skarżącej od postanowienia Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa, sądy wyższej instancji podkreślały, iż apelacja ta została złożona po terminie, bowiem postępowanie, w którym skarżąca chciała uzyskać status uczestnika zostało już prawomocnie zakończone. Kwestia terminu, w którym należało wykonać obowiązek wezwania zainteresowanego do udziału w sprawie w ogóle nie stanowiła podstawy podjętych rozstrzygnięć.

Fakt, iż skarżąca na skutek braku informacji o toczącym się postępowaniu, nie mogła skorzystać z przysługujących jej praw objętych konstytucyjnymi gwarancjami prawa do sądu, nie oznacza jeszcze, iż w ogóle praw tych została pozbawiona. Jak już wcześniej wspomniano, art. 524 § 2 k.p.c. stanowi, iż zainteresowany, który nie był uczestnikiem postępowania zakończonego prawomocnym orzeczeniem co do istoty sprawy, może żądać wznowienia postępowania, jeżeli postanowienie to narusza jego prawa. Korzystając z tego trybu skarżąca może zrealizować zarówno prawo do kontroli instancyjnej, jak i prawo do wysłuchania oraz sprawiedliwego rozpatrzenia sprawy.

Biorąc pod uwagę powyższe okoliczności, należało orzec jak w sentencji.

4

Ts | Repertorium Trybunału Konstytucyjnego - inne orzeczenia:
dokumentpublikacja
Ts 93/11   Postanowienie-Zażalenie z dnia 2012-02-02
 
Z.U. 2012 / 1B / 132
Ts 93/11   Postanowienie z dnia 2011-07-04
 
Z.U. 2012 / 1B / 131
Ts 9/11   Postanowienie-Zażalenie z dnia 2012-02-15
 
Z.U. 2012 / 1B / 107
Ts 9/11   Postanowienie z dnia 2011-04-14
 
Z.U. 2012 / 1B / 106
Ts 85/11   Postanowienie z dnia 2011-12-05
 
Z.U. 2012 / 1B / 130
  • Adres publikacyjny: