Wyrok SN - I PKN 570/00
Izba:Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
Sygnatura:I PKN 570/00
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2003/13/311
Data wydania:2001-08-20

Wyrok z dnia 20 sierpnia 2001 r.
I PKN 570/00

Kryterium możliwości zatrudnienia nauczyciela w innej szkole oraz jego
oceny z punktu widzenia gwarancji sprostania pracy w pełnym wymiarze zajęć
w zatrudniającej go szkole stanowi ważny społecznie element decyzji personal-
nych podejmowanych przez szkołę na podstawie art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 26
stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela (jednolity tekst: Dz.U. z 1997 r. Nr 56, poz.
357 ze zm.). Interes szkoły jako placówki kształcącej i wychowującej młodzież
(art. 6 Karty Nauczyciela) powinien mieć pierwszeństwo przed indywidualnym
interesem nauczyciela.


Przewodniczący SSN Jadwiga Skibińska-Adamowicz (sprawozdawca), Sę-
dziowie SN: Katarzyna Gonera, Józef Iwulski.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu w dniu 20 sierpnia 2001 r. sprawy z po-
wództwa Zofii K. przeciwko Szkole Podstawowej w J. o uznanie przeniesienia w stan
nieczynny za bezskuteczne, na skutek kasacji powódki od wyroku Sądu Okręgowe-
go-Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Siedlcach z dnia 24 marca 2000 r. [...]


o d d a l i ł kasację.

U z a s a d n i e n i e


Sąd Rejonowy-Sąd Pracy w Siedlcach wyrokiem z dnia 5 listopada 1999 r.
uwzględnił powództwo Zofii K. przeciwko Szkole Podstawowej w J. i uznał za bez-
skuteczne przeniesienie powódki w stan nieczynny z dniem 1 września 1999 r. Usta-
lił, że powódka była zatrudniona w pozwanej Szkole od 1997 r. w charakterze nau-
czyciela matematyki w klasach IV-VIII. Jej łączny wymiar godzin wynosił 18 godzin
tygodniowo, w tym 17 godzin nauczania przedmiotu i jedna godzina wychowawstwa
klasy. Drugim nauczycielem matematyki była Urszula S., która nauczała również w
klasach IV-VIII i w takim wymiarze jak powódka, a ponadto miała jeszcze jedną go-
dzinę lekcyjną zajęć z techniki i plastyki. Powódka ukończyła studia wyższe mate-
matyczne i posiada drugi stopień specjalizacji zawodowej w zakresie nauczania ma-
tematyki, jak również ukończyła studium przedmiotowo-metodyczne i warsztaty z
zakresu nowej formuły egzaminu wstępnego z matematyki. Urszula S. ukończyła
studium nauczycielskie z zakresu matematyki oraz kurs uprawniający ją do naucza-
nia w bloku przyrodniczym. Praca powódki była oceniana szczególnie wyróżniająco.
Pismem z dnia 29 kwietnia 1999 r. dyrektor Szkoły zawiadomiła powódkę o tym, że
nie będzie zatrudniona od dnia 1 września 1999 r., po czym dnia 25 maja 1999 r. do-
ręczyła jej decyzję o przeniesieniu w stan nieczynny w związku ze zmianami orga-
nizacyjnymi polegającymi na zmniejszeniu liczby oddziałów. Gdy chodzi o nauczy-
cielkę Urszulę S., Sąd Rejonowy ustalił, że w roku szkolnym 1999/2000 przydzielono
jej 20 godzin matematyki w klasach IV-VI oraz w klasie VIII. W szkole istniał też wa-
kat w zakresie nauczania początkowego metodą zintegrowaną, który od dnia 1 wrze-
śnia 1999 r. został obsadzony nauczycielem spoza Szkoły. Na rok szkolny
1999/2000 pozwana Szkoła wykazała 39 godzin ponadwymiarowych. Wizytacja
przeprowadzona w kwietniu 1999 r. nie stwierdziła uchybień w pracy pozwanej
Szkoły. Powódka ze względu na stwierdzoną u niej chorobę zawodową ma przeciw-
wskazania do zatrudnienia w pełnym wymiarze zajęć.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Rejonowy uznał, że przeniesienie po-
wódki w stan nieczynny nie zostało poprzedzone wyczerpującą analizą możliwości
wykorzystania powódki, jako nauczyciela, do pracy w roku szkolnym 1999/2000, a
osoba pozostawiona w zatrudnieniu, tj. Urszula S., posiada wykształcenie niższe od
niej. Możliwe było zwłaszcza przydzielenie godzin matematyki obu nauczycielkom
tego przedmiotu po połowie (w niepełnym wymiarze godzin). Możliwość dalszego
zatrudnienia powódki stwarzało także 39 godzin ponadwymiarowych. Co więcej, po-
wódka nie była gorszym nauczycielem niż Urszula S., dlatego też przeniesienie jej w
stan nieczynny miało charakter dyskryminujący.

Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Siedlcach po uzupeł-
nieniu postępowania dowodowego wyrokiem z dnia 24 marca 2000 r. zmienił wyrok
Sądu Rejonowego w ten sposób, że oddalił powództwo. Podstawę powyższego roz-
strzygnięcia stanowiły następujące ustalenia. W roku szkolnym 1999/2000 - w po-
równaniu z rokiem szkolnym 1998/1999 - uległa zmniejszeniu liczba oddziałów w po-
zwanej Szkole, co spowodowało także zmniejszenie liczby godzin nauczania mate-
matyki. W rezultacie w pełnym wymiarze godzin (do nauczania tego przedmiotu)
można było zatrudnić tylko jednego nauczyciela. W pozwanej Szkole istniał wpraw-
dzie wakat, ale dotyczył on nauczania początkowego (w klasach I-III) metodą zinte-
growaną, informatyki i biblioteki. Przewidziane na rok szkolny 1999/2000 godziny
nadliczbowe w liczbie 39 nie dotyczyły matematyki. Powódka posiada wykształcenie
wyższe w zakresie matematyki, ale nie ma uprawnień do nauczania początkowego
metodą zintegrowaną. Powódka w latach osiemdziesiątych uzyskiwała w pracy
oceny szczególnie wyróżniające i wyróżniające, jednak w 1999 r. uzyskała tylko
ocenę dobrą. Po jej stronie istniały także ograniczenia do zatrudniania w pełnym
wymiarze zajęć ze względu na stan zdrowia. Ograniczeń takich nie było w odniesie-
niu do drugiej nauczycielki matematyki Urszuli S. Powódka i Urszula S. miały po-
dobny staż pracy i wiek, a choć kwalifikacje powódki były wyższe, to jednak według
dyrektor pozwanej Szkoły Heleny L. ogólna ocena Urszuli S. wypadła lepiej, gdyż
przejawiała ona większą aktywność, np. przy wyposażaniu pracowni, w zajęciach
pozaszkolnych (imprezy, wycieczki), w dyżurach, ponadto pełni społecznie funkcję
zastępcy dyrektora Szkoły. O wyborze powódki do przeniesienia w stan nieczynny
zadecydowało to, że po jej stronie istniały przeciwwskazania do pracy w pełnym wy-
miarze zajęć, nie było natomiast przeszkód do zatrudnienia w gimnazjum. Urszula S.
mogła być natomiast zatrudniona bez ograniczeń czasowych, lecz ukończenie stu-
dium nauczycielskiego nie stwarzało możliwości zatrudnienia jej w gimnazjum. Poza
tym za przeniesieniem powódki w stan nieczynny przemawiała jej znacznie mniejsza
dyspozycyjność i ,,wydolność w zatrudnieniu w pełnym wymiarze", co więcej, w klasie
prowadzonej przez powódkę występowała ,,niepokojąco duża ilość korepetycji", co
nie dotyczyło Urszuli S. i prowadzonej przez nią klasy. W ocenie Sądu Okręgowego,
wybór powódki do przeniesienia w stan nieczynny nie był jej dyskryminacją, gdyż
pozwana Szkoła wykazała okoliczności uzasadniające ten wybór. Argument powódki,
jakoby o pozostawieniu w pracy Urszuli S. zadecydowała okoliczność, iż jest ona
żoną wójta, był w świetle tych okoliczności bezzasadny. Dlatego Sąd Okręgowy na
podstawie art. 386 § 1 KPC zmienił wyrok Sądu pierwszej instancji w ten sposób, że
oddalił powództwo.

Od wyroku Sądu Okręgowego złożyła powódka kasację opartą na obydwu
podstawach określonych w art. 3931 KPC. Gdy chodzi o naruszenie prawa material-
nego, zarzuciła naruszenie art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta
Nauczyciela (tekst jednolity: Dz.U. z 1997 r. Nr 56, poz. 357 ze zm.) wskutek jego
błędnej wykładni, gdy natomiast chodzi o naruszenie przepisów postępowania w
sposób mający istotny wpływ na wynik sprawy, to dotyczyło ono: art. 210, art. 217 §
2, art. 224 § 1, art. 227, art. 233 § 1, art. 241, art. 299, art. 304, art. 328 § 2, art. 382
oraz art. 391 KPC i polegało na: dokonaniu nowych ustaleń faktycznych odmiennych
od ustaleń Sądu pierwszej instancji; nieprzeprowadzeniu ponownie wszystkich do-
wodów ze świadków przesłuchanych przez Sąd Rejonowy; nieprzeprowadzeniu do-
wodu z przesłuchania stron, zwłaszcza powódki; niewskazaniu w uzasadnieniu wyro-
ku dowodów, na których oparł się Sąd Okręgowy, oraz przyczyn, dla których innym
dowodom odmówił wiary; niedokonaniu wszechstronnego rozważenia całego mate-
riału dowodowego; błędnym ustaleniu, że zachodzą okoliczności uniemożliwiające
dalsze zatrudnianie powódki w pozwanej Szkole oraz że Dyrektor dokonując wyboru
powódki nie dyskryminował jej; dokonaniu ustaleń faktycznych sprzecznych z treścią
zebranego w sprawie materiału dowodowego; nierozpoznaniu istoty sprawy.
Poza tym powódka zarzuciła naruszenie art. 6 Konwencji o ochronie praw
człowieka i podstawowych wolności wskutek przeprowadzenia postępowania dowo-
dowego z naruszeniem zasad bezpośredniości, kontradyktoryjności i ustności, co
naruszyło prawo powódki do rozpatrzenia jej sprawy.

W konkluzji powódka wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Okręgowemu w Siedlcach do ponownego rozpoznania.

Strona pozwana wniosła o oddalenie kasacji.


Sąd Najwyższy zważył, co następuje:


Zgodnie z art. 3933 w związku z art. 3931 pkt 2 KPC, wskazanie jako podstawy
kasacji naruszenia przepisów postępowania zobowiązuje stroną skarżącą nie tylko
do wyjaśnienia, na czym polegało zarzucane przez nią uchybienie, lecz także tego,
jaki to uchybienie mogło mieć (istotny) wpływ na wynik sprawy. Skarżąca, mimo że
przytoczyła w kasacji zarzuty dotyczące naruszenia kilkunastu przepisów Kodeksu
postępowania cywilnego, nie co do każdego z nich przedstawiła uzasadnienie, to zaś
uzasadnienie, którym się posłużyła, okazało się niewystarczające lub błędne.

Podstawowym, nietrafnym założeniem kasacji, błędnie wywiedzionym z art.
382 KPC, było przypisanie Sądowi Okręgowemu - jako sądowi drugiej instancji, który
wydał wyrok reformatoryjny - obowiązku ponownego przeprowadzenia w całości po-
stępowania dowodowego. Kwestia dopuszczalności dokonywania przez sąd drugiej
instancji odmiennej oceny dowodów bez ich ponowienia lub uzupełnienia była
wprawdzie sporna w piśmiennictwie i w orzecznictwie Sądu Najwyższego zarówno
pod rządem Kodeksu postępowania cywilnego z 1932 r., jak i po wprowadzeniu w
1996 r. instytucji apelacji i kasacji do Kodeksu postępowania cywilnego obowiązują-
cego od 1965 r., jednak kontrowersje i spory - przynajmniej na gruncie praktycznego
stosowania art. 382 KPC - przecięła ostatecznie uchwała powiększonego składu
Sądu Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, mająca moc zasady
prawnej (OSNC z 1999 r. z. 7-8, poz. 124). W tezie tej uchwały Sąd Najwyższy
stwierdził, że sąd drugiej instancji może zmienić ustalenia faktyczne stanowiące pod-
stawę wydania wyroku sądu pierwszej instancji bez przeprowadzenia postępowania
dowodowego uzasadniającego odmienne ustalenia, chyba że szczególne okoliczno-
ści wymagają ponowienia lub uzupełnienia tego postępowania. Natomiast w jej uza-
sadnieniu Sąd Najwyższy wyjaśnił między innymi, że na rzecz przyjętego poglądu
przemawia redakcja przepisu art. 382 KPC, która niewątpliwie świadczy o braku
związania sądu drugiej instancji stanem faktycznym ustalonym w zaskarżonym ape-
lacją wyroku. Co więcej, przyznanie sądowi drugiej instancji roli sądu merytoryczne-
go zobowiązuje go do czynienia własnych ustaleń i samodzielnej ich oceny z punktu
widzenia prawa materialnego, jak również z punktu widzenia przysługującego temu
sądowi prawa do swobodnej oceny dowodów. W związku z tym sądowi drugiej in-
stancji przysługuje również prawo czynienia odmiennych ustaleń od ustaleń zawar-
tych w zaskarżonym wyroku, zwłaszcza wtedy, gdy dowody przeprowadzone przez
sąd pierwszej instancji miały jednoznaczną wymowę, a ich ocena ze strony sądu
pierwszej instancji była oczywiście błędna. Zdaniem Sądu Najwyższego wyrażonym
we wskazanej uchwale, inaczej natomiast należałoby spojrzeć na uprawnienia sądu
drugiej instancji do dokonywania odmiennych ustaleń w sytuacji, gdy przedmiotem
oceny są niejednoznaczne w swej treści i wymowie zeznania świadków lub dowód z
przesłuchania stron. W takim wypadku zasada bezpośredniości wymaga od sądu
drugiej instancji poszerzenia materiału dowodowego przez ponowienie dotychczaso-
wych dowodów lub przeprowadzenie dowodów nowych.

W postępowaniu pierwszoinstancyjnym dowodami w sprawie były zeznania
świadków, dokumenty i przesłuchanie stron. Sąd Okręgowy uzupełnił materiał dowo-
dowy w ten sposób, że ponowił dowód z zeznań wizytatora szkolnego Elżbiety P.,
ograniczając zarazem przedmiot tego dowodu do sprawy oceny pracy zawodowej
powódki i Urszuli S., czyli do kwestii mającej istotne znaczenie przy wyborze przez
dyrektora jednej z dwóch nauczycielek matematyki do przeniesienia w stan nieczyn-
ny. Nie naruszył więc zasady bezpośredniości w jej rozumieniu przyjętym przez Sąd
Najwyższy w uchwale z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/98, które ponadto daje się
pogodzić z prawem sądu drugiej instancji do orzekania ,,na podstawie materiału ze-
branego w postępowaniu pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym" (art.
382 KPC). Inne okoliczności faktyczne sprawy - takie jak: reforma oświaty, zmniej-
szenie liczby oddziałów w roku szkolnym 1999-2000 i istnienie tylko etatu dla jedne-
go nauczyciela matematyki (20 godzin), liczba godzin ponadwymiarowych (nie doty-
czących matematyki), wakat nauczyciela nauczania początkowego metodą zintegro-
waną (także informatyki i biblioteki), kwalifikacje zawodowe i cechy osobowe obu
nauczycielek, brak po stronie powódki możliwości nauczania innych przedmiotów
oraz jej stan zdrowia uniemożliwiający pracę w szkole w pełnym wymiarze godzin -
były w sprawie niesporne. Gdy natomiast chodzi o różnice w stanowiskach Sądów
obu instancji, to wynikały one z odmiennego podejścia do możliwości dalszego za-
trudniania powódki, rozpatrywanej w świetle faktu, że w roku szkolnym 1999/2000
istniało 39 godzin ponadwymiarowych oraz że z 20 godzinnego etatu matematyki
można było teoretycznie (przy pomocy działania matematycznego) utworzyć dwa
niepełne etaty. Według Sądu Rejonowego, konsekwencje likwidacji klasy VII ,,powin-
ny dotknąć obydwie nauczycielki w równym stopniu", a ,,prostym następstwem tego
stanu rzeczy powinno być albo przeniesienie obydwu nauczycielek w stan nieczynny
albo zaproponowanie im niepełnego wymiaru czasu pracy. O realności takiego roz-
wiązania świadczy okoliczność, że powódka posiada przeciwwskazania zdrowotne
do zatrudnienia w pełnym wymiarze czasu pracy". Z przytoczonego fragmentu uza-
sadnienia Sądu Rejonowego wynika zatem, że różnica w stanowiskach zajętych
przez Sądy obu instancji nie była następstwem odmiennej oceny mocy i wiarygodno-
ści dowodów, lecz wynikała z chęci organizacyjnego rozwiązania zaistniałej sytuacji
przez Sąd Rejonowy, czego nie podjął się Sąd Okręgowy.

Przedstawione uwagi usprawiedliwiają więc wniosek, że Sąd Okręgowy nie
naruszył art. 382 KPC. Z przepisu tego nie wynikał bowiem dla niego obowiązek po-
nowienia dowodów przeprowadzonych przez Sąd Rejonowy ani zakaz dokonania
ustaleń odmiennych od ustaleń Sądu Rejonowego. Ponowienie dowodów lub prze-
prowadzenie dowodów nowych byłoby natomiast konieczne, gdyby odmienne usta-
lenia Sądu Okręgowego opierały się na niepełnych, niejasnych, o wątpliwej wartości
dowodach. Tego rodzaju ocena jest jednak w sprawie nieuzasadniona. Ponadto Sąd
Okręgowy przeprowadził uzupełniające postępowanie dowodowe, które dotyczyło
kwestii istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy. Z tych względów okazały się też nieza-
sadne zarzuty dotyczące naruszenia przepisów art. 241, art. 299 i art. 304 KPC, któ-
rych sens ogólny sprowadzał się do tego, że Sąd Okręgowy nie przeprowadził po-
nownie dowodu ze wszystkich świadków oraz dowodu z przesłuchania stron. Wbrew
jednak art. 3933 w związku z art. 3931 pkt 2 KPC skarżąca nie wyjaśniła, jakie oko-
liczności powinny podlegać wyjaśnieniu przy pomocy tych dowodów oraz jaki wpływ
na wynik sprawy miało ich nieprzeprowadzenie. Kasacja, mimo powołania jako jej
podstawy naruszenia kilkunastu przepisów Kodeksu postępowania cywilnego - co
mogłoby sugerować powagę zarzutów pod adresem Sądu Okręgowego, a zarazem
doniosłość popełnionych przez niego błędów - operuje ogólnymi tezami i stwierdze-
niami, którym brak jakiegokolwiek uzasadnienia. Tytułem przykładu można wskazać
następujący fragment kasacji: ,,po przesłuchaniu świadka C.P. Sąd winien przepro-
wadzić całe postępowanie dowodowe oraz w trybie art. 299 kpc przesłuchać ponow-
nie powódkę, tak aby zgodnie z przepisami art. art. 210, 217 § 2, 224 § 1, 227, 233 §
1 i 382 nastąpiło ,,roztrząsanie wyników" postępowania dowodowego, całkowite wyja-
śnienie sprawy, ustalenie faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne zna-
czenie i wszechstronne rozważenie zebranego materiału". Innego uzasadnienia tych
zarzutów nie ma. Poza tym w kasacji znajdują się zarzuty nie powiązane ze wskaza-
nymi w niej przepisami, a równocześnie w ogóle nie umotywowane, na przykład:
,,Sąd błędnie ustalił, że zachodzą okoliczności uniemożliwiające zatrudnienie powód-
ki w pozwanej Szkole" - bez podania, na czym ów błąd polegał, następnie: ,,dokona-
ne przez Sąd II instancji ustalenia faktyczne pozostają w sprzeczności z całokształ-
tem materiału dowodowego" - bez wskazania tych wadliwych ustaleń oraz dowodów
świadczących o zarzucanej sprzeczności, wreszcie: ,,Sąd Rejonowy jak i Sąd Okrę-
gowy nie zwróciły uwagi na fakt, że powódka może prowadzić nauczanie również z
innych przedmiotów zgodnie z posiadanymi dyplomami" - bez wyjaśnienia źródeł, na
których zostało oparte powyższe twierdzenie. Nie wiadomo ponadto, w czym kon-
kretnie wyrażało się naruszenie art. 328 § 2 KPC, gdyż skarżąca, poza przytocze-
niem fragmentu przepisu stanowiącym o niezbędnych elementach uzasadnienia wy-
roku, nie uczyniła tego.

W podsumowaniu rozważań dotyczących naruszenia przepisów postępowania
należało więc wyrazić ocenę, że sposób przedstawienia w kasacji zarzutów był po-
wierzchowny, odbiegający od zasady, w myśl której każda podstawa kasacji wymaga
uzasadnienia.

Nieskuteczna okazała się również kasacja oparta na podstawie naruszenia
prawa materialnego w wyniku jakoby błędnej wykładni art. 20 ust. 1 ustawy z dnia 26
stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (jednolity tekst: Dz.U. z 1997 r. Nr 56, poz. 357 ze
zm.). Skarżąca powiązała naruszenie tego przepisu z pominięciem przez Sąd Okrę-
gowy zasady niedyskryminacji w stosunkach pracy. Nie wskazała jednak przepisu
prawa materialnego, na którego podstawie można by ocenić trafność zarzutu przypi-
sującego Sądowi Okręgowemu zaakceptowanie dyskryminacji stosowanej przez pra-
codawcę. Jest to kolejny mankament kasacji, który uniemożliwia ocenę prawną
ustalonego stanu faktycznego z punktu widzenia innych przepisów i ogranicza ją
tylko do art. 20 ust. 1 Karty Nauczyciela.

Zdaniem skarżącej, Sąd Okręgowy z naruszeniem art. 20 ust. 1 wymienionej
ustawy przyjął za dopuszczalne kryteria kwalifikowania do przeniesienia w stan nie-
czynny ustalone przez pozwaną Szkołę. Uznał bowiem, że wystarczającym wy-
znacznikiem jest, która z dwu nauczycielek matematyki łatwiej otrzyma pracę w gim-
nazjum, oraz to, która z nich daje większe gwarancje podołania w pracy w pełnym
wymiarze zajęć. Odnosząc się do powyższego zarzutu trzeba stwierdzić, że nie od-
zwierciedla on całości stanowiska Sądu Okręgowego, lecz jest tylko jego niewielkim
fragmentem. Sąd ten natomiast w wyczerpującym uzasadnieniu zaskarżonego wyro-
ku uwypuklił wszystkie okoliczności, które wpłynęły na decyzję pracodawcy, a przede
wszystkim podobieństwa i różnice zachodzące między powódką a Urszulą S. Wśród
istotnych podobieństw wymienił: bardzo podobny staż pracy (32 lata), wiek, ustabili-
zowaną sytuację rodzinną, pozytywną ocenę pracy, wśród różnic natomiast - poziom
wykształcenia, związane z nim możliwości zatrudnienia w innej szkole (np. gimna-
zjum), cechy osobowe oraz przydatność z punktu widzenia zatrudnienia w pełnym
wymiarze zajęć w pozwanej Szkole. Gdy chodzi o różnice, Sąd Okręgowy zaznaczył,
że powódka ma wyższe kwalifikacje, gdyż ukończyła studia wyższe matematyczne i
posiada drugi stopień specjalizacji zawodowej w zakresie nauczania matematyki,
ponadto ukończyła studium przedmiotowo-metodyczne i warsztaty z zakresu nowej
formuły egzaminu wstępnego z matematyki, podczas gdy Urszula S. ukończyła stu-
dium nauczycielskie w zakresie matematyki oraz kurs uprawniający do nauczania w
bloku przyrodniczym. W związku z tym w razie przeniesienia w stan nieczynny Ur-
szula S. - w przeciwieństwie do powódki - nie miałaby możliwości zatrudnienia w
gimnazjum. Z drugiej strony powódce nie można by powierzyć pełnego, jedynego
etatu matematyki w pozwanej Szkole, gdyż ze względu na stan zdrowia może być
zatrudniona tylko w niepełnym wymiarze godzin. Wreszcie na korzyść Urszuli S.
przemawiało większe zaangażowanie w pracy, przejawiające się w pełnieniu spo-
łecznie funkcji zastępcy dyrektora pozwanej Szkoły, uczestniczeniu w zajęciach po-
zalekcyjnych (organizowanie imprez, wycieczek itp.), w pełnieniu dyżurów. W
związku z tym dyrektor Szkoły, która znała od lat obie nauczycielki, wyżej oceniła
pracę Urszuli S. i zadecydowała o przeniesieniu powódki w stan nieczynny.

Wbrew twierdzeniu skarżącej, przy wyborze jednej z dwu nauczycielek do
przeniesienia w stan nieczynny strona pozwana nie zastosowała kryteriów dyskrymi-
nujących powódkę. Kryterium możliwości zatrudnienia nauczyciela poza pozwaną
Szkołą oraz kryterium oceny nauczyciela z punktu widzenia, czy stwarza on większe
gwarancje podołania pracy w pełnym wymiarze zajęć w zatrudniającej go szkole,
stanowią bardzo ważny społecznie element wartościowania podejmowanych decyzji
personalnych, uwzględniający interes szkoły jako placówki mającej do spełnienia za-
dania w zakresie kształcenia i wychowywania młodzieży (art. 6 Karty Nauczyciela), a
nie chroniącej wyłącznie (bądź w przeważającej mierze) interes nauczycieli. Sąd
Okręgowy ustalił ponadto, że wskazane kryteria nie były wyłączne, gdyż strona po-
zwana przyjęła przede wszystkim jako podstawę oceny: kwalifikacje zawodowe, spo-
sób wypełniania obowiązków, sytuację osobistą i materialną nauczycieli. Nie można
więc wyborowi powódki do przeniesienia w stan nieczynny zarzucić dowolności. W
orzecznictwie Sądu Najwyższego utrwaliła się już zasada, według której nieznaczne
różnice w kwalifikacjach i w wykonywaniu obowiązków pracowniczych zachodzące
między poszczególnymi pracownikami z reguły nie dają podstawy do kwestionowania
dokonanego przez pracodawcę wyboru danego pracownika do zwolnienia (por. wy-
rok z dnia 11 lipca 1979 r., I PRN 94/79, OSNCP 1980 r. z. 1, poz. 13).

Wreszcie nie zasługiwał na uwzględnienie zarzut ,,naruszenia art. 6 Konwencji
o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności przez przeprowadzenie postę-
powania dowodowego z naruszeniem zasady bezpośredniości, kontradyktoryjności i
ustności". Jak wynika z dosłownie przytoczonej treści zarzutu, powołaniu wymienio-
nego aktu prawnego jako podstawy kasacji nie towarzyszyło wskazanie daty jego
wydania i miejsca opublikowania, co było powinnością strony skarżącej (chodzi o
Konwencję o wskazanym tytule, sporządzoną w Rzymie dnia 4 listopada 1950 r.,
Dz.U. z 1963 r. Nr 61, poz. 284). Poza tym powódka, zgłaszając zarzut naruszenia
art. 6 Konwencji, pominęła zupełnie wykładnię art. 382 KPC przyjętą w uchwale Sądu
Najwyższego z dnia 23 marca 1999 r., III CZP 59/99, i nie dostrzegła, że uchwale tej
została nadana moc zasady prawnej.

Z przedstawionych względów Sąd Najwyższy oddalił kasację (art. 39312 KPC).
========================================
Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IA] I PKN 693/01   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2004/12/205
2002-12-18 
[IA] I PKN 685/01   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2004/10/168
2002-10-02 
[IA] I PKN 684/01   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2004/12/212
2002-09-16 
[IA] I PKN 682/01   Postanowienie SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2004/12/211 Monitor Prawa Pracy 2004/11/14
2002-09-04 
[IA] I PKN 668/01   Wyrok SN
Prawo Pracy 2003/7-8/50 Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2004/3/47
2002-12-18 
  • Adres publikacyjny: