Wyrok SN - I PK 545/03
Izba:Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
Sygnatura:I PK 545/03
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2005/12/388
Data wydania:2004-10-06

Wyrok z dnia 6 października 2004 r.
I PK 545/03

Umowa o pracę, w której strony ustaliły niższe wynagrodzenie za pracę
od rzeczywiście wypłacanego, jest nieważna jako pozorna (art. 83 § 1 k.c.).
Ukryta pod nią umowa o pracę jest nieważna tylko w części, w której wyłącza
obowiązek zapłaty podatku i składek na ubezpieczenie społeczne (art. 58 § 3 w
związku z art. 83 § 1 zdanie drugie k.c.).

Przewodniczący SSN Józef Iwulski, Sędziowie SN: Jadwiga Skibińska-
Adamowicz (sprawozdawca), Herbert Szurgacz.

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na w dniu 6 października 2004 r. sprawy z
powództwa Lorenzo P. przeciwko ,,R.A." Teresie M. i Ryszardowi M. Spółce Cywilnej
w K. o wynagrodzenie za pracę, ekwiwalent za urlop wypoczynkowy, ryczałt i spro-
stowanie świadectwa pracy, na skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Apelacyj-
nego w Krakowie z dnia 7 maja 2003 r. [...]

u c h y l i ł zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu w
Krakowie do ponownego rozpoznania i orzeczenia o kosztach postępowania kasa-
cyjnego.

U z a s a d n i e n i e


Sąd Okręgowy-Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Krakowie wyrokiem z
dnia 6 grudnia 2002 r. zasądził od strony pozwanej ,,R.A." Teresy M. i Ryszarda M. -
spółki cywilnej w K. na rzecz Lorenzo P. kwotę 475,54 zł z odsetkami ustawowymi
tytułem ekwiwalentu za resztę niewykorzystanego urlopu wypoczynkowego przysłu-
gującego w okresie zatrudnienia, oddalił natomiast roszczenia o zapłatę następują-
cych należności: 85.743,55 zł z tytułu zaległego wynagrodzenia za pracę za czas od
1 marca 1998 r. do 19 czerwca 2000 r., 5.222,87 zł tytułem ryczałtu za używanie
prywatnego samochodu do celów służbowych w czasie od 1 marca 1998 r. do 19
czerwca 2000 r., 339,00 zł jako zwrotu kosztów montażu anteny satelitarnej i zesta-
wu do odbioru telewizji satelitarnej poniesionych przez powoda w związku z korzy-
staniem z lokalu pozwanych. Oddalił również żądanie sprostowania świadectwa
pracy, które miało polegać na stwierdzeniu w rubryce trzeciej (3), że stosunek pracy
ustał na skutek rozwiązania go z winy pracodawcy, tj. z powodu dopuszczenia się
przez pracodawcę ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracow-
nika.

Podstawę powyższego rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia. Po-
zwana spółka cywilna Teresy M. i Ryszarda M., pod nazwą ,,R.A." w K., została wpi-
sana do ewidencji działalności gospodarczej w dniu 22 października 1998 r., a dzia-
łalność gastronomiczną w formie restauracji i kawiarni rozpoczęła w dniu 10 listopa-
da 1998 r. W dniu 1 grudnia 1998 r. strony zawarły umowę o pracę, w której ustaliły
wynagrodzenie powoda w kwocie 1.000 zł miesięcznie, a po zmianie aneksem obo-
wiązującym od dnia 1 stycznia 1999 r. - w wysokości 1.235 zł miesięcznie. Umowa
dotyczyła pracy kucharza. W dniu 20 grudnia 1999 r. pozwana spółka uzyskała ze-
zwolenie na zatrudnienie powoda na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, w restauracji
w K., przy ulicy K., w czasie od 1 stycznia do 31 grudnia 2000 r. W dniu 1 lutego
2000 r. strony sporządziły umowę, w której określiły wynagrodzenie powoda w wyso-
kości 1.500 zł miesięcznie. Powód otrzymywał powyższe wynagrodzenie, a ponadto
przez cały czas zatrudnienia, nieewidencjonowane w żadnej formie, kwoty w złotych
polskich stanowiące równowartość 1.000 USD; otrzymywał też część utargu mie-
sięcznego restauracji. Wysokość tych kwot była znana tylko stronom, a ich wypłata
ukrywana w celu uniknięcia płacenia podatków i składek na ubezpieczenie społeczne
i zdrowotne. Pozwana spółka zapewniła powodowi mieszkanie i regulowała związane
z tym opłaty oraz koszty wyżywienia w restauracji. Również inni pracownicy strony
pozwanej otrzymywali oprócz wynagrodzenia świadczenia pieniężne, których wyso-
kość nie była innym znana i nie była też ewidencjonowana. W czerwcu 2000 r. do-
szło między pozwaną Teresą M. a powodem do sporu w przedmiocie wysokości kwot
wypłacanych powodowi poza ewidencją oraz do obciążenia go kosztami prywatnych
rozmów telefonicznych do Włoch przeprowadzanych z telefonu zainstalowanego w
restauracji. W jego wyniku powód zaprzestał pracy w restauracji. W dniu 19 czerwca
2000 r. strona pozwana przygotowała pismo świadczące o tym, że rozwiązuje z nim
umowę o pracę bez wypowiedzenia z uwagi na ciężkie naruszenie podstawowych
obowiązków pracowniczych. Powód odmówił przyjęcia tego pisma. W dniu 26
czerwca 2000 r. pozwana spółka zawiadomiła Grodzki Urząd Pracy o tym, że porzu-
cił on pracę w R.A. i takie również stwierdzenie zamieściła w świadectwie pracy spo-
rządzonym w dniu 19 czerwca 2000 r.

Powód był w restauracji kucharzem, ale zajmował się ponadto ustalaniem
menu i karty win, dokonywał osobiście zakupu niektórych potraw serwowanych w
restauracji. Przy wyjazdach na zakupy korzystał ze swojego samochodu. Nigdy nie
umawiał się z pracodawcą, że będzie otrzymywał zwrot kosztów używania własnego
samochodu. Zatrudnienie powoda poprzedziła korespondencja (w języku angielskim)
za pomocą urządzeń faksujących prowadzona przez niego z Katarzyną M.-K. i Iza-
belą M. - córkami pozwanej Teresy M. w sprawie warunków zatrudnienia. Wśród do-
kumentów znalazły się dwa projekty ,,umów prywatnych" z dnia 14 listopada 1997 r.
oraz z dnia 25 listopada 1997 r. W obydwu była mowa o zatrudnieniu powoda przez
te osoby od 1 marca 1998 r. przez pięć lat. Z dokumentów tych nie wynikało, że
stroną umowy - obok Lorenzo P. - miała być spółka o nazwie R.A. Po rezygnacji Ka-
tarzyny M.-K. z otwarcia restauracji, jej matka, pozwana Teresa M., odpowiadając na
propozycję powoda, podtrzymała zamiar zatrudnienia go w restauracji wraz z przy-
znaniem mu ,,procentów od obrotu", zapewnieniem mieszkania oraz do czasu otwar-
cia restauracji 1.000 dolarów USD miesięcznie. Odpowiadając na ten list, powód
oświadczył, że żąda 1.300 dolarów USD miesięcznie oraz 10% utargu miesięcznie,
poza tym mieszkania z wyposażeniem, a kontrakt może podpisać na dwa lata, z
możliwością odnowienia go na dalsze dwa lata.

Na podstawie powyższych ustaleń Sąd Okręgowy uznał, że żądanie od po-
zwanych zapłaty odszkodowania za czas od 1 marca do 30 listopada 1998 r. jest
bezpodstawne, gdyż pozwana spółka jako pracodawca zaczęła figurować w obrocie
prawnym dopiero od 1 listopada 1998 r. Brak jest także dowodów, by uznać, że do
nawiązania stosunku pracy z pozwaną spółką doszło na takich warunkach, jakie za-
wiera oferta z dnia 14 listopada 1997 r. złożona przez członków rodziny M. Zresztą
powód w piśmie sprzed dnia 21 lutego 1998 r. skierowanym do Teresy M. wyraźnie
stwierdził, że jej poprzednia oferta nie interesuje go i przedstawił własne propozycje,
których z kolei Teresa M. nie przyjęła. Tak więc powód nie przyjął oferty Katarzyny
M. z dnia 14 listopada 1997 r., zaś oferty powoda nie przyjął nikt z rodziny M. Tym
samym nie doszło między stronami do zawarcia umowy. Gdy chodzi o dodatkowe
świadczenia pieniężne z tytułu wykonywanej pracy, to jest niewątpliwe, że powód
otrzymywał od pozwanej Teresy M. pewne kwoty, które nigdzie nie zostały ujaw-
nione. Również powód ich nie ujawnił w toku postępowania. Domaganie się więc
obecnie zasądzenia dodatkowego wynagrodzenia nie zasługuje na uwzględnienie,
tym bardziej że porozumienie z Teresą M., z którego powód wywiódł roszczenie o
wyrównanie wynagrodzenia, nie zostało ujęte w umowie o pracę dlatego, by strony
mogły uniknąć obciążeń podatkowych, na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne.
Celem porozumienia powoda i pozwanej Teresy M. było więc ominięcie prawa, co
sprawia, że z mocy art. 58 § 1 k.c. należy je uznać za nieważne i ,,odmówić stronom
realizacji tego porozumienia na drodze sądowej".

Gdy chodzi o zapłatę ryczałtu w kwocie 5.222,87 zł za używanie własnego
samochodu do celów służbowych w czasie od 1 marca 1998 r. do 19 czerwca 2000
r., to - zdaniem Sądu Okręgowego - powód nie wykazał, że otrzymał od pracodawcy
polecenie w tym przedmiocie ani też że strony umówiły się, iż za korzystanie z wła-
snego samochodu w sprawach pracodawcy powód będzie otrzymywał dodatkowe
świadczenie. Podobnie należało ocenić jako nieudowodnione żądanie zwrotu kwoty
339 zł za montaż anteny telewizyjnej. Natomiast co do ekwiwalentu za urlop za 1999
r., to powód przyznał, że wykorzystał urlop w wymiarze nie mniejszym niż 22 dni, ale
nie udowodnił, że przysługiwał mu urlop dłuższy niż 18 dni, zatem za 1999 r. preten-
sje powoda z tego tytułu są bezzasadne. Co się zaś tyczy ekwiwalentu za urlop za
2000 r., to stosownie do art. 154 § 1 pkt 1 k.p. w związku z art. 155 k.p. i art. 171 k.p.
przysługuje mu on za 7 dni urlopu.

Sąd Apelacyjny w Krakowie po rozpoznaniu apelacji powoda wyrokiem z dnia
7 maja 2003 r. oddalił apelację. Podzielił pogląd Sądu pierwszej instancji co do tego,
że uzgodnienia stron w zakresie, w którym nie zostały ujęte w umowie o pracę, miały
na celu uniknięcie obciążeń podatkowych oraz składek na ubezpieczenie społeczne i
zdrowotne, co jest równoznaczne z nieważnością umowy w tej części, stosownie do
art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p. Za chybiony uznał natomiast zarzut powoda
dotyczący naruszenia art. 83 k.c. Według tego przepisu oświadczenie woli jest nie-
ważne wtedy, gdy strona składa je dla pozoru, a w istocie rzeczy, gdy czynność po-
zorna ukrywa inną czynność prawną. Zamiarem stron było świadczenie przez powo-
da pracy w ramach stosunku mającego cechy stosunku pracy. W związku z tym do-
szło między nimi do zawarcia umowy, w której zostały określone wszystkie nie-
zbędne jej elementy. Powód świadczył pracę i otrzymywał w zamian podane w umo-
wie wynagrodzenie. Brak jest zatem podstaw do przyjęcia, że umowy o pracę (z dnia
1 grudnia 1998 r. i z dnia 1 lutego 2000 r.) zostały zawarte dla pozoru. Toteż nie-
usprawiedliwiony okazał się zarzut powoda dotyczący niewyjaśnienia przez Sąd
Okręgowy sprawy pozorności umów o pracę i odmowy przeprowadzenia dowodu z
zeznań Leszka K. i Adolfo G. Świadkowie ci mieli bowiem zeznawać co do okolicz-
ności wstępnych rozmów między stronami i uzgadniania warunków zatrudnienia,
które ostatecznie zostały skonkretyzowane w umowach o pracę i przestały być
sporne. Gdy chodzi o żądanie zapłaty ryczałtu za używanie przez powoda własnego
samochodu, to - zdaniem Sądu Apelacyjnego - o bezpodstawności tego żądania
świadczy fakt, że powód zgłosił je pozwanym dopiero wtedy, gdy zażądali oni od
niego uregulowania należności za korzystanie z telefonu.

W kasacji od powyższego wyroku opartej na obu podstawach przewidzianych
w art. 3931 k.p.c. powód zarzucił naruszenie następujących przepisów: 1. art. 58 § 1
k.c. w związku z art. 300 k.p. przez błędną jego wykładnię i przyjęcie, że nieważna
była umowa o pracę zawarta między stronami, ustalająca wysokość wynagrodzenia
powoda jako równowartość 1.000 USD i 10% od przychodów (obrotu) restauracji
oraz wskutek odmówienia realizacji tej umowy na drodze sądowej, mimo że z treści
umowy nie wynika, by jej celem było uniknięcie ponoszenia świadczeń z tytułu po-
datków, składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne, zaś powód nie działał z
takim zamiarem; 2. art. 58 § 2 k.p. przez błędną jego wykładnię i zastosowanie w
sprawie, co doprowadziło do oceny, że ustalenia odnoszące się do wynagrodzenia
powoda były sprzeczne z zasadami współżycia społecznego; 3. art. 300 k.p. wskutek
zastosowania art. 58 § 1 k.c. wprost, z pominięciem zasad prawa pracy; 4. art. 83
k.c. w związku z art. 300 k.p. w wyniku przyjęcia, że umowy o pracę z dnia 1 grudnia
1998 r. oraz z dnia 1 lutego 2000 r., zawarte jedynie dla pozoru, mogą stanowić pod-
stawę do wyliczenia przysługujących powodowi świadczeń; 5. art. 378 § 2 k.p.c., w
sposób mający istotny wpływ na wynik sprawy, przez niewyjaśnienie jej istoty wsku-
tek pominięcia dowodu z zeznań Leszka K. i Adolfo G., którzy posiadali istotne infor-
macje dotyczące treści umowy zawartej przez powoda z pozwanymi, zwłaszcza co
do wysokości wynagrodzenia za pracę, oraz art. 233 § 1 k.p.c. wskutek wadliwej
oceny, że powód, będąc jeszcze na terenie Włoch i zawierając z pozwanymi umowę
o pracę ustalającą jego wynagrodzenie jako równowartość 1.000 USD i 10% od
przychodów (obrotu) restauracji, obejmował swoim zamiarem wywołanie skutku
prawnego w nieznanym mu systemie prawa polskiego, zwłaszcza zaś chciał uniknąć
opodatkowania wynagrodzenia, które będzie po przyjeździe do Polski uzyskiwać od
pozwanych. Zeznania, na które powołał się Sąd Apelacyjny, dotyczą stanu wiedzy
powoda z czasu, kiedy przebywał już w Polsce, a więc po ustaleniu warunków
umowy.

W uzasadnieniu podstaw kasacji skarżący podniósł, że stosownie do art. 58 §
1 k.c. czynność prawna sprzeczna z ustawą jest wtedy dotknięta sankcją nieważno-
ści, gdy sprzeczność dotyczy istotnego postanowienia czynności prawnej - w rozwa-
żanym wypadku mogłoby chodzić o charakter pracy powoda, warunki pracy, miejsce
zatrudnienia, wysokość wynagrodzenia, moment rozpoczęcia pracy itp. Jednak ża-
den z wymienionych - istotnych - elementów umowy o pracę, przewidującej wyna-
grodzenie w wysokości 1.000 USD i 10% od obrotu, nie jest sprzeczny z ustawą i nie
miał na celu obejścia ustawy, wobec czego art. 58 § 1 k.c. nie mógł być podstawą do
oceny roszczeń powoda. Ponadto ani wymieniona umowa, ani inne (późniejsze) nie
określały jako jednego z elementów istotnych wysokości zobowiązań podatkowych,
na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne. Sąd Apelacyjny, dokonując oceny prawnej
zamiarów i zachowań stron, nie rozważył w ogóle tego, że powód, który wcześniej
nigdy nie był w Polsce, nie miał świadomości, jakie obowiązki w systemie ubezpie-
czeń społecznych i prawa podatkowego spoczywają na pracodawcy, a jakie na pra-
cowniku. Zatem, przyjmując ofertę pozwanych, nie mógł działać z zamiarem uniknię-
cia podatków i składek. Tymczasem Sąd Apelacyjny błędnie ocenił, że obie strony
działały z zamiarem obejścia prawa.

Gdy chodzi o przyjętą przez Sąd Apelacyjny pozorność umowy o pracę, to -
zdaniem skarżącego - pozorność może dotyczyć tylko umowy sporządzonej na for-
mularzu, w języku polskim, przewidującej wynagrodzenie w wysokości 1.000 zł mie-
sięcznie, gdyż ta umowa mogła mieć na celu uiszczanie podatków w niższej wysoko-
ści. Właściwa interpretacja faktów powinna być taka, że to umowy z dnia 1 grudnia
1998 r. i z dnia 1 lutego 2000 r. należy traktować jako zawarte jedynie dla pozoru -
dla ukrycia prawdziwej umowy o pracę, na podstawie której powód miał otrzymywać
wynagrodzenie odpowiadające 1.000 USD oraz procenty od obrotu. Zgodnie bowiem
z art. 83 § 1 k.p., ważność czynności ukrytej decyduje o prawnej ocenie umowy. Sąd
Apelacyjny pominął przy tym bardzo istotną okoliczność, mianowicie tę, że obowią-
zek uiszczania podatków i składek na ubezpieczenie społeczne nie obciąża pracow-
nika, lecz pracodawcę. Gdyby jednak założyć, że strony umówiły się co do uniknięcia
opodatkowania, to sankcją nieważności byłaby dotknięta tylko ta część umowy, która
wyłączała obowiązek zapłaty podatku, natomiast pozostały w mocy jej postanowienia
dotyczące wysokości wynagrodzenia, czasu pracy, miejsca wykonywania czynności
itp. (art. 58 § 3 k.c.).

W konkluzji powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie zgod-
nie z żądaniem pozwu albo o uchylenie tego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi
Apelacyjnemu do ponownego rozpoznania, z zasądzeniem w każdej sytuacji zwrotu
kosztów procesu.


Sąd Najwyższy zważył, co następuje:


Kasacja jest zasadna. Z ustaleń dokonanych w sprawie wynika, że w czasie
od 1 grudnia 1998 r. do 17 czerwca 2000 r. stosunek pracy stron regulowały dwie
umowy o pracę: z dnia 1 grudnia 1998 r. zawarta na czas określony oraz z dnia 1
lutego 2000 r. zawarta na czas nieokreślony. Każda z nich przewidywała zatrudnie-
nie powoda w charakterze kucharza za wynagrodzeniem określonym w złotych pol-
skich. Ponadto - jak to określiły Sądy obu instancji - strony łączyło niespisane ,,dodat-
kowe porozumienie", które w istocie rzeczy było dodatkową klauzulą do umów spo-
rządzonych na piśmie. W jej wykonaniu powód otrzymywał, poza ewidencją, równo-
wartość tysiąca dolarów (1.000 USD) w złotych polskich oraz część ustalonego pro-
centowo utargu miesięcznego z restauracji. Sądy orzekające w sprawie zgodnie
przyjęły, że fakt wypłacania tych kwot i ich wysokość zostały ukryte w celu uniknięcia
przez powoda płacenia podatku oraz składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowot-
ne - wyższych niż należne od wynagrodzenia uwidocznionego w umowach sporzą-
dzonych na piśmie. Przy tych ustaleniach Sąd Apelacyjny (w ślad za poglądem
prawnym Sądu Okręgowego) uznał, że mające formę pisemną umowy z dnia 1 grud-
nia 1998 r. i z dnia 1 lutego 2000 r. są umowami rzeczywistymi, natomiast ,,dodatko-
we porozumienie" jest umową pozorną i wskutek tego nieważną (art. 83 § 1 k.c.).
Owo ,,porozumienie" uznał za nieważne także i dlatego, że jego celem było uniknię-
cie przez strony obciążeń podatkowych i składek na ubezpieczenie społeczne oraz
zdrowotne, a więc chodziło o cel sprzeczny z prawem (art. 58 § 1 k.c.).

Kwalifikacja prawna oświadczeń woli stron z punktu widzenia art. 83 § 1 k.c.
jest wadliwa. W myśl wymienionego przepisu nieważne jest oświadczenie woli złożo-
ne innej osobie za jej zgodą dla pozoru; jeżeli zaś takie oświadczenie zostało złożo-
ne dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według
właściwości tej czynności. W doktrynie prawa cywilnego i piśmiennictwie przyjmuje
się powszechnie, że w zdaniu pierwszym art. 83 § 1 k.c. została uregulowana tzw.
pozorność zwykła (albo inaczej: czysta lub bezwzględna), tj. taka, gdy strony zawie-
rają czynność prawną dla pozoru i nie mają zamiaru wywołania jakichkolwiek skut-
ków prawnych, natomiast w zdaniu drugim tego przepisu jest mowa o tzw. pozorno-
ści kwalifikowanej, która występuje wtedy, gdy strony zawierają czynność prawną
pozorną dla ukrycia innej, rzeczywiście zamierzonej przez nie i dokonanej czynności.
Dążą zatem do wywołania innych skutków niż te, które wynikałyby z treści oświad-
czeń składanych przez nie na zewnątrz (zob. np. S.Grzybowski: (w:) System prawa
cywilnego, tom I, 1985, s. 659 i 662 oraz A.Wypiórkiewicz: (w:) Kodeks cywilny. Prak-
tyczny komentarz z orzecznictwem, tom I, s. 219-220). Mówiąc inaczej, pozorność w
rozumieniu art. 83 § 1 zdanie drugie k.c. wyraża się w tym, że istnieją dwa oświad-
czenia, z których jedno jest przeznaczone ,,na zewnątrz", drugie zaś, będące efektem
,,porozumienia potajemnego", pozostaje w ukryciu. Owo ,,potajemne porozumienie
stron" zwykło się określać jako czynność ukrytą lub dysymulowaną. Czynność ta
musi się wprawdzie różnić treściowo od czynności pozornej, jednak nie jest koniecz-
ne, by przybrała postać innego typu czynności prawnej. Wystarczy bowiem, że
wprowadza ona tylko pewne modyfikacje do treści ujawnionego na zewnątrz oświad-
czenia woli, np. w wypadku umowy sprzedaży określa tylko inną cenę (zob. Z. Rad-
wański: (w:) System prawa prywatnego, Tom 2, 2002, s. 385 i 389). Według art. 83 §
1 k.c. nieważna jest czynność pozorna, czyli ta, która została przejawiona na ze-
wnątrz, a ściśle rzecz ujmując - pozorne są te jej postanowienia, których nie da się
pogodzić z postanowieniami ukrytymi. Skoro zatem pozorność może dotyczyć za-
równo całej czynności prawnej, jak i niektórych tylko jej postanowień, to tym samym
nieważność może dotyczyć zarówno całej czynności prawnej, jak i niektórych skła-
dających się na nią oświadczeń woli.

Z przedstawionych wywodów wypływa więc wniosek, że istota pozorności wy-
raża się w tym, że bezwzględnie nieważne jest oświadczenie woli wyrażone na ze-
wnątrz (np. w spisanej umowie o pracę), gdyż ono, ukrywając inną czynność prawną,
zostało złożone dla pozoru, czyli bez zamiaru wywołania skutków prawnych. Tym-
czasem Sąd Okręgowy przyjął, że jakkolwiek powód ,,otrzymywał od Teresy M. i na
podstawie dokonanych z nią ustaleń dodatkowe świadczenia pieniężne, jakich nigdy
nie ujawniano", to wymienione ,,porozumienie" nie zostało zawarte w umowie o pracę
po to, by strony mogły uniknąć ponoszenia świadczeń z tytułu podatków oraz składek
na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Fakt ten sprawia, że nieważne stało się
owo porozumienie, jako zmierzające do ,,ominięcia prawa", a nie zawarte na piśmie
umowy o pracę z dnia 1 grudnia 1998 r. i z dnia 1 lutego 2000 r. Natomiast według
Sądu Apelacyjnego, ustne ustalenia dotyczące wypłacania powodowi ,,dodatkowych
świadczeń pieniężnych", których wartość znacznie przewyższała wysokość wynagro-
dzenia podanego w umowie o pracę, przy równoczesnym nieujawnianiu tych docho-
dów, miały na celu obejście przepisów prawa, co jest ,,równoznaczne z nieważnością
zawartego porozumienia" (art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Ponadto, skoro
powód świadczył pracę i otrzymywał podane w umowie wynagrodzenie, to - zdaniem
Sądu Apelacyjnego - ,,brak jest podstaw do przyjęcia, że umowy o pracę zostały za-
warte dla pozoru", co wyklucza zarazem zastosowanie art. 83 § 1 k.c.

Pogląd ten jest nietrafny. Z ustaleń dokonanych w sprawie wynika, że zawarte
przez strony dwie umowy o pracę (sporządzone na piśmie), stanowiące czynność
symulowaną, ukrywały - gdy chodzi o wysokość wynagrodzenia za pracę i jego
składniki - faktycznie ustalone przez strony wynagrodzenie powoda, czyli czynność
dysymulowaną (dysymulacja - udawanie, ukrywanie prawdy). Wbrew zapatrywaniu
Sądu Apelacyjnego, czynność pozorna jest zawsze bezwzględnie nieważna, nieza-
leżnie od tego, czy oświadczenie woli zawarte w ukrytym oświadczeniu okaże się z
jakichkolwiek powodów nieważne (zob. S. Grzybowski: (w:) System prawa cywilnego
tom 1, s. 662 i Z. Radwański: (w:) System prawa prywatnego Tom 2, s. 392). Ozna-
cza to, że oczywiście jest dopuszczalne badanie ukrytej czynności prawnej, gdyż
tylko wtedy może ona mieć doniosłość prawną, gdy odpowiada nie tylko ogólnym
przesłankom wymaganym przez prawo dla każdej czynności prawnej, ale także prze-
słankom normującym określony typ (rodzaj) czynności prawnej. Z art. 83 § 1 zdanie
drugie k.c. zresztą wynika, że ważność czynności ukrytej należy oceniać ,,według
właściwości tej czynności".

W poruszonej kwestii należy ponadto stwierdzić, że samego faktu ukrycia po-
rozumienia nie można uznać za sprzeczny z prawem, skoro właśnie prawo przydaje
cechę nieważności czynności pozornej, a nie czynności ukrytej. Z tej samej przyczy-
ny faktu ukrycia porozumienia nie można z góry uznać jako działania zmierzającego
do obejścia prawa (art. 58 § 2 k.c.). Samo ukrycie przez strony rzeczywistej czynno-
ści prawnej nie stwarza bowiem domniemania niegodziwości zamiarów stron ani też
ich działania podjętego w celu obejścia prawa. Powody, dla których strony ukrywają
rzeczywiste oświadczenia woli, mogą być bardzo rozmaite. W uzasadnieniu orzecze-
nia z dnia 16 marca 1955 r., III CR 2100/54 (OSN 1956, nr 1, poz. 13), Sąd Najwyż-
szy stwierdził, że ,,gdy czynność pozorna ukrywa inną czynność, która nie jest ani
zakazana, ani niemoralna, to prawo nie odmawia tej drugiej czynności skuteczności".
Podtrzymując sens tej wypowiedzi, należy więc - w razie zgłoszenia zarzutu co do
bezskuteczności (nieważności) czynności ukrytej - opowiedzieć się za potrzebą kon-
troli tej czynności w płaszczyźnie art. 58 k.c., to znaczy pod kątem zgodności treści,
formy i celu czynności ukrytej z przepisami prawa (§ 1) i z zasadami współżycia
społecznego (§ 2) - z jednej strony oraz za koniecznością analizy postanowień tej
czynności z punktu widzenia przepisów normujących ten typ (rodzaj) czynności
prawnej - z drugiej strony.

Czynność prawna jest sprzeczna z ustawą (art. 58 § 1 k.c.) wówczas, gdy jej
treść jest formalnie i materialnie niezgodna z bezwzględnie obowiązującym przepi-
sem prawa (tj. z przepisem ustawy lub aktu podustawowego wydanego z jej upoważ-
nienia i w granicach tego upoważnienia, a nie z ogólnie pojętym ,,prawem"), np. z art.
1013 k.p. przewidującym formę pisemną dla umowy o zakazie konkurencji. Natomiast
czynność prawna mająca na celu obejście ustawy polega na takim ukształtowaniu jej
treści, które z formalnego punktu widzenia nie sprzeciwia się ustawie, lecz w rzeczy-
wistości (w znaczeniu materialnym) zmierza do zrealizowania celu, którego osiągnię-
cie jest przez nią zakazane. Przykładem obejścia prawa może być umowa o pracę ,,z
samym sobą" zawarta przez jedynego wspólnika spółki z ograniczoną odpowiedzial-
nością z członkiem jednoosobowego zarządu tej spółki, którym jest tenże wspólnik
(por. orzeczenia Sądu Najwyższego: uchwałę z dnia 8 marca 1995 r., I PZP 7/95,
OSNAPiUS 1995 nr 18, poz. 227 oraz wyrok z dnia 23 września 1997 r., I PKN
276/97, OSNAPiUS 1998 nr 13, poz. 397).
W świetle zatem przedstawionych wywodów warunkiem uznania przez Sąd
Apelacyjny, że ukryta przez strony czynność prawna była nieważna - ze względu na
sprzeczność jej istotnych elementów z ustawą lub ze względu na cel, którym było
obejście ustawy - było zbadanie i rozważenie, który z istotnych składników (stanowi-
sko, miejsce pracy, czas pracy, wynagrodzenie) był sprzeczny z bezwzględnie obo-
wiązującym przepisem prawa, a zwłaszcza dlaczego było nim wynagrodzenie w wy-
sokości 1.000 USD i 10% prowizji od obrotu restauracji, jak również jaki wpływ na
ważność czynności ukrytej miał ewentualnie wzgląd na uniknięcie przez strony więk-
szych ciężarów łączących się z obowiązkiem regulowania świadczeń publicznopraw-
nych (podatku) oraz świadczeń na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne. Istnieje
bowiem możliwość wyegzekwowania od stron w postępowaniu administracyjnym
należności z tytułu zaniżenia wartości transakcji, co odnosi się także do zaniżenia
wynagrodzenia za pracę. Skarżący słusznie zwrócił uwagę na to, że gdyby nawet
przyjąć, że strony umówiły się w kwestii nieopodatkowania wynagrodzenia powoda w
pewnej części oraz nieodprowadzania w części składek na ubezpieczenie społeczne,
to stosownie do art. 58 § 3 k.c. sankcją nieważności byłaby dotknięta tylko ta część
ukrytej czynności prawnej, która wyłączała obowiązek zapłaty podatku i składek na
ubezpieczenie społeczne.

W podsumowaniu dotychczasowych rozważań należało zatem uznać, że za-
rzuty kasacji dotyczące naruszenia art. 58 § 1 i 2 k.c. oraz art. 83 § 1 k.c. okazały się
usprawiedliwione. Trafne są również zarzuty dotyczące naruszenia przepisów postę-
powania.

Przepis art. 378 § 1 k.p.c. stanowi, że sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę
w granicach apelacji. Wyrażenie ,,w granicach apelacji" ma dwojaki sens: węższy -
według którego rozpoznanie sprawy przez sąd odwoławczy ogranicza się do zaskar-
żonej części orzeczenia, i szerszy - obejmujący kontrolę wadliwości orzeczenia i po-
stępowania sądu pierwszej instancji z punktu widzenia wskazanego przez skarżą-
cego kierunku, wynikającego z podniesionych przez niego zarzutów. Oczywiście, nie
chodzi tylko o zarzuty podniesione w apelacji. Sąd drugiej instancji w ramach tzw.
apelacji nieograniczonej (art. 382 k.p.c.) orzeka bowiem na podstawie materiału ze-
branego w postępowaniu pierwszej instancji oraz w postępowaniu apelacyjnym, co
oznacza, że sąd ten nie może ograniczyć się do zarzutów apelacyjnych podniesio-
nych w apelacji, lecz jest obowiązany w granicach wniosków apelacyjnych rozważyć
cały materiał procesowy, wszystkie okoliczności sprawy, samodzielnie ustalić pod-
stawę faktyczną wyroku i wyjaśnić jego podstawę prawną.

Skarżący zarzucił w apelacji, że Sąd pierwszej instancji dopuścił się narusze-
nia prawa materialnego wskutek przyjęcia, że nieważna była umowa ustalająca wy-
sokość jego wynagrodzenia na kwotę stanowiącą równowartość 1.000 USD i 10%
przychodów (obrotu) restauracji. Błędnie bowiem ocenił, że jej celem było uniknięcie
ponoszenia świadczeń z tytułu podatków oraz składek na ubezpieczenie społeczne i
zdrowotne (art. 58 § 1 k.c.), chociaż okoliczność ta nie wynika z korespondencji,
którą prowadziły strony, ani z żadnej z umów o pracę. Ponadto skarżący powołał się
w apelacji na to, że pozorność może dotyczyć tylko umów o pracę sporządzonych w
języku polskim, gdyż tylko te umowy, wskazując niskie wynagrodzenie powoda, mo-
gły mieć na celu odprowadzanie niższych składek i zaliczek na podatek od wynagro-
dzenia i sprawiać u osób trzecich wrażenie (pozór), że są podstawą zatrudnienia po-
woda. Zdaniem powoda, Sąd Apelacyjny nie rozważył należycie okoliczności wyni-
kającej z zeznań świadków, mianowicie tej, że pozwani stosowali praktykę sporzą-
dzania fikcyjnych umów z innymi pracownikami w celu ograniczenia swoich zobowią-
zań podatkowych. Nie wyjaśnił też sprawy korespondencji, jaką prowadziły strony
przed przyjazdem powoda do Polski i przewidzianych w niej warunków zatrudnienia.

Skoro zarzuty kasacji okazały się zasadne, Sąd Najwyższy na podstawie art.
39313 § 1 k.p.c. uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Apelacyjnemu
do ponownego rozpoznania.
========================================
Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IA] I PK 218/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/92
2008-02-04 
[IA] I PK 197/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/5-6/65
2008-01-22 
[IA] I PK 196/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/89
2008-01-29 
[IA] I PK 195/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/90
2008-01-30 
[IA] I PK 193/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/91
2008-02-04 
  • Adres publikacyjny: