Wyrok SN - I PK 36/04
Izba:Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych
Sygnatura:I PK 36/04
Typ:Wyrok SN
Opis:Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2005/12/176
Monitor Prawa Pracy - Orzecznictwo Sądu Najwyższego Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych 2005/9/11
Data wydania:2004-11-16

Wyrok z dnia 16 listopada 2004 r.
I PK 36/04

1. Korzystanie w pracy przez pracownika zajmującego stanowisko kie-
rownicze z nielegalnych programów komputerowych jest naruszeniem podsta-
wowych obowiązków pracowniczych i może stanowić uzasadnioną przyczynę
rozwiązania stosunku pracy na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p.
2. Dla ustalenia, że pracownik naruszył podstawowe obowiązki nie ma
znaczenia, że zarzucane mu zachowanie jest przez pracodawcę tolerowane u
innego pracownika.
3. Postanowienie umowy o pracę przewidujące wydłużenie ustawowego
okresu wypowiedzenia do 12 miesięcy podlega ocenie, nie tylko w aspekcie
zgodności z prawem, ale także co do zgodności z zasadami współżycia spo-
łecznego.
4. Doręczenie pisma procesowego samej stronie, a nie ustanowionemu
przez nią pełnomocnikowi, jest naruszeniem przepisów postępowania (art. 133
§ 3 k.p.c.), którego wpływ na wynik sprawy i znaczenie dla możności obrony
przez stronę jej praw, należy oceniać z uwzględnieniem okoliczności konkret-
nego przypadku.

Przewodniczący SSN Andrzej Kijowski, Sędziowie SN: Zbigniew Hajn,
Barbara Wagner (sprawozdawca)

Sąd Najwyższy, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 listopada 2004 r.
sprawy z powództwa Jarosława S. przeciwko Przedsiębiorstwu Usług Hotelarskich i
Mieszkaniowych Sp. z o.o. w O. o odszkodowanie, odprawę i ekwiwalent za urlop, na
skutek kasacji powoda od wyroku Sądu Okręgowego-Sądu Pracy i Ubezpieczeń
Społecznych w Olsztynie z dnia 28 listopada 2003 r. [...]

1. u c h y l i ł zaskarżony wyrok w części dotyczącej odprawy i w tym zakre-
sie przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Olsztynie;
2. o d d a l i ł kasację w pozostałym zakresie;
3. rozstrzygnięcie o kosztach postępowania kasacyjnego pozostawił Sądowi
Okręgowemu w Olsztynie.

U z a s a d n i e n i e

Sąd Okręgowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 28 listopada 2003 r. [...] zmienił
wyrok Sądu Rejonowego w Olsztynie z dnia 16 września 2003 r. [...] zasądzający od
pozwanego Przedsiębiorstwa Usług Hotelarskich i Mieszkaniowych Spółki z o.o. w O.
na rzecz powoda Jarosława S. kwotę 92.315,16 zł z odsetkami ustawowymi od dnia
19 sierpnia 2002 r., w ten sposób, że zasądził od strony pozwanej na rzecz powoda
kwotę 7.692,93 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie
umowy o pracę bez wypowiedzenia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 23 paź-
dziernika 2002 r. do dnia zapłaty, oddalając apelacje stron w pozostałym zakresie.
Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i ich
prawna ocena Jarosław S. był zatrudniony w Przedsiębiorstwie Usług Hotelarskich i
Mieszkaniowych Spółce z o.o. w O. na podstawie umowy o pracę - w okresie od 1
marca 2000 r. do 19 lipca 2000 r. na stanowisku głównego specjalisty do spraw in-
westycji, zaś od dnia 20 lipca 2000 r. do 12 sierpnia 2002 r. - na stanowisku wicepre-
zesa zarządu spółki. Umowę o pracę na czas nieokreślony zawarł z powodem w dniu
20 lipca 2000 r. upoważniony do tej czynności przez § 18 ust. 2 umowy spółki -
Grzegorz K. - przewodniczący rady nadzorczej. Jarosław S. był zatrudniony w peł-
nym wymiarze czasu pracy, z wynagrodzeniem ustalonym według zasad zawartych
w uchwale zgromadzenia wspólników [...] z dnia 6 czerwca 1997 r., to jest w wysoko-
ści trzykrotnego przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Zarząd
spółki był dwuosobowy; wraz z powodem tworzył go Jerzy S. Wedle § 19 umowy
spółki, do kompetencji zarządu należało - między innymi - prowadzenie spraw spółki i
reprezentowanie jej na zewnątrz oraz prowadzenie innych spraw niezastrzeżonych
dla zgromadzenia wspólników lub rady nadzorczej. Zgodnie z § 12 regulaminu orga-
nizacyjnego pracodawcy, do kompetencji powoda jako wiceprezesa spółki zastrze-
żone były sprawy dotyczące ustalania procedur przetargowych i przygotowywania
planów remontów. Do decyzji prezesa zarządu - Jerzego S. należały - między innymi
- sprawy odnoszące się do zatrudniania i zwalniania pracowników, podnoszenia ich
kwalifikacji, awansowania, nagradzania oraz karania. Zdarzało się jednak, że Jaro-
sław S. podejmował indywidualnie decyzje zastrzeżone do kompetencji prezesa
spółki, a mianowicie wymierzał kary porządkowe, decydował o trybie i terminach
zwolnień kilku pracowników. Jakkolwiek Jerzy S. wyrażał swoje niezadowolenie od-
nośnie do ingerencji powoda w jego kompetencje, to formalnie nie sprzeciwiał się
tym praktykom, a to z uwagi na łączące go z Jarosławem S. więzi koleżeńskie i po-
glądy polityczne. W przypadkach kontrowersyjnych Jerzy S. zmieniał jednak niektóre
decyzje powoda dotyczące pracowników.
Na podstawie uchwały Rady Miasta O. wydanej zgodnie z przepisami ustawy
z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych, Przedsiębiorstwo Usług
Hotelarskich i Mieszkaniowych zobowiązane zostało do uiszczania opłaty miejscowej
za gości przebywających w hotelach w celach wypoczynkowych i turystycznych. W
kwietniu 2001 r. Jarosław S. wystąpił do Urzędu Miasta w O. o podanie podstawy
prawnej upoważniającej do pobierania opłaty miejscowej. We wrześniu 2001 r. Ma-
riusz N. zwrócił się do zarządu Spółki o zajęcie stanowiska w sprawie opłaty, jednak
do chwili odwołania powoda, zarząd takiego stanowiska nie wyraził. Jarosław S. nie
wywierał presji ani nie nakłaniał Mariusza N. do poświadczenia nieprawdy odnośnie
do składnia dokumentów związanych z opłatą miejscową w Urzędzie Miasta w O.
W dniu 8 lutego 2002 r., między innymi powód zawiadomił Prokuraturę Rejo-
nową O.-P. o popełnieniu przestępstwa przez uprzedni zarząd Spółki, zarzucając mu
naruszenie art. 581 k.s.h. Podpisał się także na zażaleniu na postanowienie o od-
mowie wszczęcia dochodzenia z dnia 20 marca 2002 r. Na skutek niewłaściwego
obiegu dokumentów u strony pozwanej, dokumentacja związana z zawiadomieniem
organów ścigania o przestępstwie nie znalazła się w archiwum pracodawcy. Nie zo-
stała ona również skradziona przez powoda. W marcu 2001 r. Jarosław S. wystoso-
wał pismo do Agnieszki M., w którym oferował jej pracę asystentki zastępcy prezesa
zarządu, a w lipcu 2002 r. skierował w tej sprawie pismo potwierdzające do PZU w Ł.
Korespondencja dotycząca zatrudnienia Agnieszki M. i przesłania pisma do PZU nie
została zarejestrowana w dzienniku nadawczym strony pozwanej, jak również nie
została włączona do akt pracodawcy. Powód nie ukrył tych dokumentów, ponieważ
nie był odpowiedzialny za prawidłowe nadanie biegu korespondencji.
W okresie pracy u strony pozwanej Jarosław S. korzystał z zakupionego do
jego dyspozycji notebooka marki Fujitsu LB C 4155, na którym jego dostawca zain-
stalował system operacyjny Windows 98 PL. Ponieważ komputer został zakupiony
bez aplikacji do systemu operacyjnego Windows 98, powód zainstalował na jego
twardym dysku program o nazwie MS Office 97, do którego posiadał licencję na
komputer używany w domu. Licencja ta upoważniała Jarosława S. do instalacji apli-
kacji na jednym komputerze przenośnym. W dniu 23 lipca 2002 r., z inicjatywy po-
woda została przeprowadzona u strony pozwanej okresowa kontrola sprzętu kom-
puterowego i oprogramowania, obejmująca także notebook Fujitsu użytkowany przez
Jarosława S. W wyniku kontroli ujawniono brak licencji na dwa pakiety biurowe MS
Office oraz wskazano, że na zestawie powoda bez licencji używane są dwa progra-
my - Microsoft Office 2000 i Norton Antivirus 2000. Nie ustalono kto je zainstalował.
Poza Jarosławem S., z komputera marki Fujitsu korzystała co najmniej dwukrotnie
ówczesna dyrektor do spraw marketingu - świadek Anna A.
Uchwałą z dnia 22 września 2000 r. zgromadzenie wspólników zmieniło
umowę spółki poprzez nadanie jej § 18 ust. 2 brzmienia: ,,umowę o pracę z członka-
mi Zarządu Spółki, na zasadach określonych w uchwałach Zgromadzenia Wspólni-
ków, zawiera w imieniu Spółki przedstawiciel Rady Nadzorczej, delegowany spośród
jej członków. W tym samym trybie dokonuje się innych czynności prawnych pomię-
dzy Spółką a członkami Zarządu". Zmiana ta została zarejestrowana w dniu 20 listo-
pada 2000 r., odnosząc z tą datą skutek prawny. Podczas kadencji powoda zgroma-
dzenie wspólników nie podjęło uchwały w sprawie upoważnienia rady nadzorczej do
zmiany (wydłużenia) okresu wypowiedzenia umowy o pracę z członkami zarządu.
Niemniej jednak na posiedzeniu w dniu 10 lutego 2001 r. rada nadzorcza upoważniła
jej przewodniczącego - Grzegorza K. do podpisania aneksu, który miał na celu usta-
bilizowanie warunków zatrudnienia zarządu ,,z poszanowaniem regulacji prawnych
oraz uchwał Walnego Zgromadzenia". Zgodnie z upoważnieniem, w dniu 1 marca
2001 r. Grzegorz K. ,,zawarł" z powodem aneks nr 1/2001 do umowy o pracę, na
podstawie którego strony wydłużyły okres wypowiedzenia umowy o pracę do 12
miesięcy. Na posiedzeniu w dniu 22 września 2000 r. zgromadzenie wspólników
spółki podjęło także uchwałę, z mocą obowiązującą od 1 września 2000 r., wedle
której ,,w razie odwołania ze stanowiska i rozwiązania umowy o pracę z innych przy-
czyn niż naruszenie podstawowych obowiązków wynikających ze stosunku zatrud-
nienia, członkom Zarządu przysługuje odprawa w wysokości trzykrotności wynagro-
dzenia miesięcznego, obowiązującego w okresie bezpośrednio poprzedzającym
rozwiązanie umowy o pracę".
W dniu 26 lipca 2002 r. Jarosław S. został odwołany przez zgromadzenie
wspólników ze stanowiska zastępcy prezesa zarządu spółki. W okresie od 26 lipca
2002 r. do 5 sierpnia 2002 r. przebywał na urlopie wypoczynkowym. Od 5 do 7 sierp-
nia 2002 r. nie świadczył pracy, jednak składał pisma adresowane do nowo powoła-
nego prezesa zarządu - Zbigniewa S. w sprawie dopuszczenia go do pracy, wyzna-
czenia stanowiska, przedstawienia zakresu obowiązków i sposobu ich wykonywania
oraz udzielenia informacji o podległości organizacyjnej, po odwołaniu go z zarządu
Spółki. W dniu 12 sierpnia 2002 r. Jarosławowi S. doręczono oświadczenie woli pod-
pisane przez Zbigniewa S. w przedmiocie rozwiązania umowy o pracę bez wypowie-
dzenia - na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p., z powodu ciężkiego naruszenia podsta-
wowych obowiązków pracowniczych, a mianowicie: nakłaniania pracownika Spółki
do poświadczenia nieprawdy, dokonania zaboru dokumentów Spółki, korzystania w
zakładzie pracy z oprogramowania komputerowego bez posiadania licencji oraz
przekroczenia kompetencji określonych w § 12 pkt 1 regulaminu organizacyjnego
spółki. Wysokość wynagrodzenia miesięcznego powoda wynosiła 7.692,93 zł.
W ocenie Sądu Rejonowego w Olsztynie, roszczenie Jarosława S. o zapłatę
odszkodowania na podstawie art. 56 § 1 k.p. w związku z art. 58 k.p. jest zasadne.
Podane przez pracodawcę przyczyny rozwiązania umowy o pracę są bowiem ogólni-
kowe i lapidarne. Z treści oświadczenia woli pracodawcy nie wynikało kiedy i jakiego
pracownika powód nakłaniał do poświadczenia nieprawdy, jakich dokumentów oraz
kiedy miał dokonać zaboru, z jakiego rodzaju oprogramowania miał korzystać bez
posiadanej licencji oraz jakiego rodzaju kompetencje przekroczył naruszając § 12
regulaminu organizacyjnego Spółki. Wobec tego powód nie miał świadomości, o ja-
kie konkretnie fakty chodzi stronie pozwanej. W toku postępowania Sąd sprecyzował
określone przez stronę pozwaną przyczyny rozwiązania stosunku pracy z Jarosła-
wem S. Zaznaczył, że wskazywany w sporze jako osoba nakłaniana przez powoda
do poświadczenia nieprawdy świadek Mariusz N. okoliczności tej nie przyznał. Od-
nosząc się do zarzutu dokonania zaboru dokumentów Spółki, które dotyczyły zawia-
domienia organów ścigania o przestępstwie oraz zatrudnienia Agnieszki M. wskazał,
że strona pozwana nie udowodniła okoliczności ich zaginięcia. W ocenie Sądu, po-
dejmowanie decyzji w sprawach określonych w § 12 pkt 1 regulaminu organizacyjne-
go Spółki należało wprawdzie do kompetencji Jerzego S., ale powód miał do podej-
mowania tego rodzaju czynności jego upoważnienie. Nie można wobec powyższego
czynić Jarosławowi S. zarzutu, że zarządzał w tej sferze Spółką nie napotykając na
opór ze strony jej prezesa. Strona pozwana nie wykazała również, że powód dokonał
instalacji programów aplikacyjnych - pakietu Microsoft Office 2000 i Norton Antivirus
2000. Zeznania Jarosława S. są w tym zakresie wiarygodne, albowiem to właśnie z
jego inicjatywy przeprowadzono okresową kontrolę sprzętu i oprogramowania, a
nadto kontrola odbywała się w okresie, w którym powód mógł spodziewać się zmian
w organach spółki. W konsekwencji Sąd uznał, że rozwiązując z powodem umowę o
pracę bez wypowiedzenia strona pozwana naruszyła art. 56 § 1 k.p. i z tego tytułu
zasądził na rzecz powoda odszkodowanie w kwocie 92.315,16 zł. Jednocześnie Sąd
ten wyraził pogląd, że strony mogły zastrzec dłuższy okres wypowiedzenia umowy o
pracę. Ewentualne uchybienia organów Spółki, a zwłaszcza podpisanie aneksu prze-
dłużającego okres wypowiedzenia umowy o pracę przez przewodniczącego rady
nadzorczej bez umocowania strony pozwanej, nie mogą wpływać na prawa pracow-
nika. Spółka może dochodzić naprawienia szkody wyrządzonej jej działaniem Grze-
gorza K. jako przewodniczącego rady nadzorczej w drodze regresu bezpośrednio od
sprawcy. W sporze o odszkodowanie należne pracownikowi ze stosunku pracy pra-
codawca nie może skutecznie powoływać się na wadliwość uregulowań wewnątrzza-
kładowych, w tym wypadku dotyczących wątpliwości co do ważności aneksu do
umowy o pracę, w sytuacji gdy mógł i powinien był podjąć działania przewidziane w
Kodeksie spółek handlowych zmierzające do zmiany tego aneksu.
Ewentualne zasądzenie odprawy wynikającej z uregulowań spółki prawa han-
dlowego powinno - zdaniem Sądu - opierać się na prawomocnym wyroku
stwierdzającym wadliwość rozwiązania stosunku pracy w trybie art. 52 k.p., jako
świadczenia w pewnym sensie dodatkowego, które nie ma charakteru kompensują-
cego pracownikowi naruszenie przepisów prawa pracy. Żądanie zasądzenia odprawy
na podstawie § 6 uchwały zgromadzenia wspólników z 22 września 2000 r. w kwocie
22. 990,59 zł brutto jest przeto przedwczesne. Roszczenie o ekwiwalent za niewyko-
rzystany urlop wypoczynkowy, Sąd uznał za niezasadne, albowiem powód nie
świadczył pracy w dniach od 5 do 7 sierpnia 2002 r.
W ocenie Sądu Okręgowego w Olsztynie, podniesiony przez pracodawcę za-
rzut korzystania przez powoda w zakładzie pracy z oprogramowania komputerowego
bez posiadania licencji jest konkretną i rzeczywistą przyczyną rozwiązania stosunku
pracy. Nie ma - według tego Sądu - wątpliwości o jakie programy chodzi. Z opinii bie-
głego sądowego z zakresu informatyki wynika bowiem, że wszystkie programy na
komputerze przenośnym, z którego stale korzystał Jarosław S., były nielegalne. Do-
tyczyło to zwłaszcza programów Windows 98 PL drugie wydanie, pakietu Microsoft
Office 2000 Professional oraz Norton Antivirus 2000, zainstalowanych w dniu 18
października 2001 r. Powód nie dostarczył do biura strony pozwanej żadnych dowo-
dów potwierdzających legalność programu Windows 98, takich jak np. płyta instala-
cyjna, świadectwo autentyczności czy licencja. Ponadto, w okresie od 17 listopada
2000 r. do 5 sierpnia 2002 r. stale korzystał z notebooka i często zabierał go do
domu. Jedynie sporadycznie z komputera korzystali informatyk i Anna A. Wobec
tego, żaden program nie mógł zostać zainstalowany bez wiedzy i zgody powoda. W
przekonaniu Sądu, korzystanie przez zastępcę zarządu z nielegalnego oprogramo-
wania może być uznane za ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracow-
nika. Zgodnie z art. 74 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim (jednolity
tekst: Dz.U. z 2000 r. Nr 80, poz. 904 ze zm.), programy komputerowe podlegają
ochronie jak utwory literackie. Wedle art. 115 ust. 3 tejże ustawy, naruszenie cu-
dzych praw autorskich lub praw pokrewnych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do
roku. Nie dokonując zakupu legalnego oprogramowania, Spółka zaoszczędziła około
3.000 zł tylko na komputerze powoda. Ponadto uzyskała korzyści, wykorzystując
komputery w działalności gospodarczej. Skoro Jarosław S. jako wiceprezes zarządu
nadzorował dział administracji oraz określał harmonogram realizacji inwestycji i re-
montów, to ponosił również odpowiedzialność za inwestycje dotyczące - między in-
nymi - komputerów i legalnego oprogramowania. Miał zatem obowiązek sprawdze-
nia, czy nie korzysta z ,,pirackich" programów. Za umyślnym i świadomym działaniem
powoda przemawiają również jego sprzeczne oświadczenia składane na rozprawie.
Ponieważ jednak w dniu 5 sierpnia 2002 r. oddał on pracodawcy komputer, nie usu-
nąwszy zainstalowanych uprzednio programów, Sąd uznał, że nie miał pełnej świa-
domości co do legalności oprogramowania lub nie spodziewał się zwolnienia ,,dyscy-
plinarnego". Wobec tego przyjął, że brak jest wystarczających dowodów do przypisa-
nia powodowi rażącego niedbalstwa lub winy umyślnej. Podzielił argumentację Sądu
pierwszej instancji w odniesieniu do pozostałych przyczyn rozwiązania stosunku
pracy z powodem i uznał, że są one nazbyt ogólnikowe, a ich prawdziwości strona
pozwana nie wykazała. W konsekwencji przyjął, że Jarosławowi S. przysługuje
prawo do odszkodowania na podstawie art. 56 § 1 k.p. w związku z art. 58 k.p., jed-
nakże nie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia wydłużony - dwuna-
stomiesięczny, lecz za ustawowy - jednomiesięczny. Sąd drugiej instancji oceniając
ważność aneksu do umowy o pracę, wyraził pogląd, że jest on prawnie bezskutecz-
ny. Przewodniczący rady nadzorczej Grzegorz K. nie był bowiem umocowany do wy-
dłużenia okresu wypowiedzenia umowy o pracę. Zdaniem Sądu, gwarancją stabiliza-
cji zatrudnienia powoda były jego bardzo wysokie miesięczne zarobki (około 7.700 zł
brutto) w regionie, gdzie wielu bezrobotnych absolwentów Uniwersytetu szuka pracy
za 800 zł miesięcznie, a także odprawa przysługująca mu na podstawie uchwały
zgromadzenia wspólników. Gdyby nawet przyjąć, że aneks wywołuje skutki prawne,
to zasądzone - od spółki samorządowej, dysponującej majątkiem społecznym - od-
szkodowanie w wysokości 92.000 zł należałoby uznać za naruszające zasadę go-
dziwego wynagradzania i zasady współżycia społecznego.
Co do odprawy wynikającej z § 6 uchwały zgromadzenia wspólników z dnia 22
września 2000 r., Sąd drugiej instancji nie podzielił stanowiska Sądu Rejonowego, że
powództwo w tym zakresie jest przedwczesne. Zgodnie bowiem z powołaną
uchwałą, odprawa w wysokości trzykrotności wynagrodzenia miesięcznego przysłu-
guje członkom zarządu Spółki w razie odwołania ze stanowiska i rozwiązania umowy
o pracę z innych przyczyn niż naruszenie podstawowych obowiązków wynikających
ze stosunku zatrudnienia. Ewentualna odprawa staje się więc wymagalna w dniu
rozwiązania stosunku pracy. Prawo do niej nie jest wyłączone w przypadku ,,ciężkie-
go naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych z winy pracownika" - jak
stanowi art. 52 § 1 k.p. - lecz w razie naruszenia ,,podstawowych obowiązków wyni-
kających ze stosunku zatrudnienia". Ostatnie z tych sformułowań obejmuje szerszy
katalog przyczyn niż przyczyny uzasadniające zwolnienie ,,dyscyplinarne". W ocenie
Sądu, Jarosław S. dopuścił się naruszenia podstawowych obowiązków wynikających
ze stosunku zatrudnienia, albowiem przez wiele miesięcy naruszał przepisy prawa
autorskiego - poprzez korzystanie z nielegalnych programów. Tymczasem przy su-
miennym i starannym wykonywaniu pracy, a zwłaszcza przy skorzystaniu z pomocy
informatyka i radcy prawnego, mógł w każdej chwili sprawdzić legalność tych pro-
gramów. Podobnie zatem jak Sąd pierwszej instancji, choć z innych przyczyn, przy-
jął, że żądanie odprawy nie zasługuje na uwzględnienie.
Jarosław S. zaskarżył ten wyrok kasacją. Wskazując jako podstawy kasacji
naruszenie przepisów prawa materialnego, a to: art. 17 § 3 Kodeksu spółek handlo-
wych, poprzez jego niezastosowanie ,,odpowiednio do czynności prawnych dokony-
wanych przez radę nadzorczą (przedstawiciela rady nadzorczej delegowanego spo-
śród jej członków) w zakresie reprezentacji spółki w umowach z członkami zarządu w
przypadku ograniczenia w umowie spółki kompetencji rady nadzorczej wynikających
z art. 210 KSH", art. 36 § 1 pkt 2 k.p., poprzez jego zastosowanie, podczas gdy na-
leżało uwzględnić postanowienia aneksu do umowy o pracę zawartego w dniu 1
marca 2001 r., art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 13 k.p., art. 18 k.p. i art. 300 k.p. - po-
przez błędną wykładnię i ,,niewłaściwe ewentualne stosowanie" polegające na przyję-
ciu, że ,,postanowienia umów o pracę dotyczące wynagrodzenia za pracę lub innych
świadczeń związanych z pracą w zakładach sfery publicznej mogą być uznane za
nieważne w części przekraczającej granice godziwości, podczas gdy [...] pozwana
spółka nie jest zakładem sfery publicznej, tylko spółką handlową, zaś aneks do
umowy nie dotyczył wynagrodzenia za pracę, ani żadnych świadczeń związanych z
pracą, ale przedłużenia okresu wypowiedzenia", art. 78 § 1 k.p., poprzez jego nieza-
stosowanie ,,w kontekście dokonanego przez Sąd drugiej instancji porównania wyso-
kości zarobków powoda z zarobkami absolwentów Uniwersytetu W.-M." oraz art. 65
§ 1 k.c., poprzez błędną wykładnię § 6 uchwały zgromadzenia wspólników, polega-
jącą na przyjęciu poglądu, że ,,skoro do obowiązków powoda należał nadzór nad
administracją, to dopuścił się on naruszenia podstawowych obowiązków związanych
z brakiem nadzoru", podczas gdy powód nie został zwolniony z uwagi na brak nadzo-
ru, lecz za korzystanie z nielegalnego oprogramowania, i przyjęcie tezy, że ,,wobec
byłego członka zarządu, nowy zarząd może skutecznie wyciągać ujemne konse-
kwencje, za te same czyny, których dopuszcza się również nowy zarząd", a także
naruszenie przepisów prawa procesowego, a to: art. 133 § 3 k.p.c., poprzez niedo-
ręczenie pełnomocnikowi powoda pisma Sądu drugiej instancji wzywającego do wy-
jaśnienia kwestii istotnych dla rozstrzygnięcia sprawy, co w konsekwencji czyni po-
stępowanie nieważnym na podstawie art. 379 pkt 5 k.p.c., oraz art. 233 § 1 k.p.c.,
poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i przyjęcie wbrew zasa-
dom doświadczenia życiowego, że ,,do podstawowych obowiązków członka zarządu
należy umiejętność rozpoznawania nielegalnych programów komputerowych", co w
rezultacie spowodowało oddalenie powództwa o odprawę wynikającą z § 6 uchwały
zgromadzenia wspólników, oraz - poprzez uznanie, że powód dopuścił się narusze-
nia podstawowych obowiązków wynikających z zatrudnienia, polegającego na braku
nadzoru nad administracją, w sytuacji gdy to on zlecił przeprowadzenie inwentaryza-
cji w firmie, w wyniku której wykryto nielegalne programy, a także - poprzez pominię-
cie istotnych dowodów w sprawie, a mianowicie dowodu z opinii biegłego oraz z ze-
znań członka obecnego zarządu Zbigniewa S., który dopuścił się podobnego naru-
szenia obowiązków pracowniczych, za jakie Sąd odmówił powodowi prawa do od-
prawy, jego pełnomocnik wniósł o ,,zmianę zaskarżonego orzeczenia w części odda-
lającej powództwo o odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za jedenastomie-
sięczny okres wypowiedzenia wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia po-
wództwa do dnia zapłaty, tytułem odszkodowania z art. 58 kp w zw. z art. 56 § kp za
niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia", ewentualnie
,,o uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w części oddalającej po-
wództwo i przekazanie sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania" lub o
,,uchylenie zaskarżonego wyroku Sądu Okręgowego w części oddalającej powództwo
o odprawę", a także ,,o uchylenie w całości poprzedzającego go wyroku Sądu Rejo-
nowego w Olsztynie [...] i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu do ponownego
rozpoznania i rozstrzygnięcia w tym zakresie o kosztach postępowania za wszystkie
instancje". Jako okoliczność uzasadniającą rozpoznanie kasacji wskazał występowa-
nie istotnego zagadnienia prawnego wyrażającego się w pytaniu ,,czy w przypadku
ograniczenia kompetencji rady nadzorczej wynikających z art. 210 KSH należy sto-
sować odpowiednio art. 17 § 3 KSH do czynności prawnych dokonywanych przez
radę nadzorczą (przedstawiciela rady nadzorczej delegowanego spośród jej człon-
ków) w zakresie reprezentacji spółki w umowach z członkami zarządu ?". Zaznaczył
ponadto, że w sprawie zachodzi nieważność postępowania, albowiem powodowi
uniemożliwiono obronę jego praw.

W uzasadnieniu kasacji pełnomocnik skarżącego podniósł, że Sąd wyrażając
stanowisko, zgodnie z którym aneks do umowy o pracę nie wywołuje skutków praw-
nych, nie wskazał podstawy prawnomaterialnej. Wobec tego polemika w tym zakre-
sie jest niemożliwa. Wywodził, że konieczność ,,istnienia uchwały wspólników okre-
ślającej warunki umowy o pracę z członkami zarządu i odpowiednio zmian w tej
umowie nie wynika z przepisu ustawy, ale z zapisu zawartego w umowie spółki", a
ściślej z § 18 ust. 2 umowy spółki. Według niego, art. 210 k.s.h. stanowi wyjątek od
zasady wyrażonej w art. 201 § 1 i art. 204 tego aktu, że organem uprawnionym do
reprezentowania spółki jest jedynie jej zarząd. Podniósł, że art. 17 § 3 k.s.h. należy
stosować odpowiednio do czynności prawnych dokonanych przez radę nadzorczą
albo przedstawiciela delegowanego spośród jej członków bez zgody zgromadzenia
wspólników wymaganej na podstawie umowy spółki. Czynność prawna dokonana
bez zgody właściwego organu spółki, wymaganej wyłącznie przez umowę spółki albo
statut, jest ważna, jednakże nie wyklucza to odpowiedzialności członków zarządu
wobec spółki z tytułu naruszenia umowy spółki lub statutu. Zaznaczył, że możliwość
przedłużenia okresu wypowiedzenia do 12 miesięcy jest dopuszczalna, albowiem
takie postanowienie jest bardziej korzystne dla pracownika niż postanowienia wyni-
kające z Kodeksu pracy. Przytoczony w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia wy-
rok Sądu Najwyższego, zgodnie z którym postanowienia umowy o pracę dotyczące
wynagrodzenia w zakładach sfery publicznej mogą być oceniane przez pryzmat za-
sad współżycia społecznego jako nieważne i przekraczające granice godziwości - w
odniesieniu do powoda nie ma zastosowania. Wyrok ten dotyczy bowiem zakładów
sfery publicznej, którego to przymiotu spółka z ograniczoną odpowiedzialnością nie
posiada. Ponadto, powołane orzeczenie odnosiło się do wynagrodzenia za pracę,
podczas gdy w aneksie do umowy o pracę wprowadzono jedynie zmianę polegającą
na przedłużeniu okresu wypowiedzenia. Miała ona zapewnić ciągłość realizacji za-
dań spółki, zaś wysokość odszkodowania jest jedynie konsekwencją trybu rozwiąza-
nia umowy o pracę i odpowiada rodzajowi wykonywanej pracy i posiadanym przez
niego kwalifikacjom.
W ocenie pełnomocnika skarżącego, w sprawie zachodzi nieważność postę-
powania. Sąd Okręgowy - wbrew art. 133 § 3 k.p.c. - zwrócił się do powoda pismem
z dnia 14 listopada 2003 r. o nadesłanie informacji dotyczących nabycia komputera.
Powołane pismo zostało doręczone Jarosławowi S. w dniu 1 grudnia 2003 r., a więc
już po wydaniu wyroku. Tymczasem informacje te miały istotny wpływ na wynik
sprawy, ponieważ dotyczyły kwestii wątpliwych, na których ostatecznie Sąd oparł
orzeczenie.
Okoliczność, że powód nadzorował dział administracji, nie przesądza - zda-
niem pełnomocnika skarżącego - o konieczności biegłej znajomości w dziedzinie
komputeryzacji. Nie można również zarzucić powodowi, że przez brak nadzoru nad
administracją dopuścił się naruszenia podstawowych obowiązków, ponieważ to on
zlecił przeprowadzenie inwentaryzacji. Ostatecznie jednak powód został zwolniony
za korzystanie z nielegalnego oprogramowania, a nie za brak nadzoru nad admini-
stracją.

Zdaniem pełnomocnika skarżącego, Sąd pominął zeznania obecnego członka
zarządu, z których wynika, że dopuścił się on podobnego naruszenia obowiązków jak
powód. Z opinii biegłego należy wnosić, że po rozwiązaniu stosunku pracy z Jaro-
sławem S. zainstalowane zostały w komputerze przenośnym inne programy. Sąd
odmówił zatem powodowi prawa do odprawy, z uwagi na to, że korzystał z nielegal-
nego oprogramowania, podczas gdy po rozwiązaniu z nim stosunku pracy praco-
dawca nadal dopuszczał się tych naruszeń. Niezgodne z zasadami współżycia jest,
aby wobec członka zarządu nowy zarząd skutecznie wyciągał ujemne konsekwencje
za te same czyny, których dopuszcza się również nowy zarząd.

W odpowiedzi na kasację Przedsiębiorstwo Usług Hotelarskich i Mieszkanio-
wych Spółka z o.o. w O. wniosła o jej oddalenie i zasadzenie od skarżącego kosztów
postępowania kasacyjnego.


Sąd Najwyższy zważył, co następuje:


Wyrok Sądu drugiej instancji został zaskarżony w części oddalającej powódz-
two Jarosława S., tj. w odniesieniu do roszczeń o odszkodowanie z tytułu niezgodne-
go z przepisami prawa rozwiązania stosunku pracy bez wypowiedzenia na podstawie
art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w wysokości wynagrodzenia za pracę za okres wypowiedzenia
uzgodniony w aneksie- z 1 marca 2001 r. - do łączącej strony procesowe umowy o
pracę z 20 lipca 2000 r. oraz o odprawę z tytułu ,,odwołania ze stanowiska i rozwią-
zania umowy o pracę z innych przyczyn niż naruszenie podstawowych obowiązków
wynikających ze stosunku zatrudnienia" (§ 6 uchwały zgromadzenia wspólników z 22
września 2000 r.).
Kasacja oparta jest na obu podstawach wskazanych w art. 3931 k.p.c. W
pierwszej kolejności wymagają zatem rozpatrzenia (w aspekcie ich zasadności) za-
rzuty proceduralne, w tym przede wszystkim zarzut nieważności postępowania.
Pełnomocnik skarżącego nieważność postępowania wywodzi z uchybienia
przez Sąd drugiej instancji art. 133 § 3 k.p.c. Jego zdaniem, doręczenie pisma sądo-
wego bezpośrednio skarżącemu, pomimo ustanowienia w sprawie pełnomocnika
procesowego, pozbawiło Jarosława S. możności obrony swoich praw, co stosownie
do art. 379 pkt 5 k.p.c., prowadzi do nieważności postępowania. Zarzut ten nie jest
trafny. Niedoręczenie pisma sądowego ustanowionemu w sprawie pełnomocnikowi
strony, lecz samej tej stronie, jest naruszeniem przepisów postępowania (art. 133 § 3
k.p.c.), które może mieć wpływ na wynik sprawy i dlatego stanowi podstawę kasacyj-
ną. Nie zawsze jednak uchybienie takie narusza prawo strony do obrony. Nie zawsze
też ma wpływ na wynik sprawy. Ocena w tym zakresie wymaga indywidualizacji.
Dokonując jej należy uwzględnić zwłaszcza rodzaj pisma wadliwie doręczonego i
rodzaj czynności procesowej, której ono dotyczy. Inne będą konsekwencje doręcze-
nia bezpośrednio stronie np. wyroku z uzasadnieniem (od którego biegnie termin do
jego zaskarżenia - apelacją, kasacją), inne - doręczenia jej zawiadomienia o rozpra-
wie. W przypadku pisma wzywającego do przesłania określonych informacji ko-
nieczne jest nadto uwzględnienie przedmiotu żądanych informacji, zaawansowania
rozpoznania sprawy, stadium postępowania dowodowego, stopnia wyjaśnienia oko-
liczności spornych. Dopiero taka analiza wszelkich okoliczności każdego konkretne-
go przypadku pozwoli na prawidłowe ustalenie rzeczywistego znaczenia uchybienia
proceduralnego dla możności obrony przez stronę swych praw.
Sąd pismem z 14 listopada 2003 r. wezwał skarżącego do udzielenia w termi-
nie 3 dni następujących informacji: którego dnia sprzedawca wydał mu komputer, czy
wraz z komputerem dostarczył program Windows 98 PL, kto zainstalował w
komputerze programy 18 października 2001 r., czy strona pozwana ma licencję na
używanie w tym komputerze Windows 98 PL II wydanie. Skarżący pismo to otrzymał
(odebrał) faktycznie 1 grudnia, a zatem już po wydaniu wyroku. Uchybienie Sądu
(polegające w istocie na wydaniu wyroku bez uprzedniego sprawdzenia czy wezwa-
nie o udzielenie informacji zostało doręczone adresatowi i czy upłynął już termin do
wykonania żądanej czynności) nie miało, wbrew odmiennemu twierdzeniu pełno-
mocnika skarżącego, zasadniczego znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. O udzie-
lenie niemal identycznych informacji zwrócił się bowiem Sąd także do strony pozwa-
nej i uzyskał je w zakreślonym terminie. Niemal identycznych, bo katalog pytań skie-
rowanych do pozwanej Spółki był szerszy i nie zawierał jedynie żądania podania in-
formacji co do daty (dnia) wydania skarżącemu komputera przez sprzedawcę. Sąd
dysponował zatem żądanymi informacjami w chwili wyrokowania. Należy przy tym
podnieść, że okoliczności związane z zakupem komputera (notebooka) Fujitsu -
Siemens LB C 4155 oraz używaniem w nim nielicencjonowanych: pakietu Microsoft
Office 2000 Professional, programu Norton Antivirus 2000 i systemu operacyjnego
Windows 98 PL (wydanie drugie) były przedmiotem bardzo szczegółowego postępo-
wania dowodowego przed Sądem pierwszej instancji, w którym skarżący aktywnie
uczestniczył. Uwzględniając treść art. 382 k.p.c., w pełni uprawniony jest wniosek, że
okoliczności związane z korzystaniem przez skarżącego ,,w zakładzie pracy z opro-
gramowania komputerowego bez posiadania licencji" zostały dostatecznie wyjaśnio-
ne. Nie sposób w tej sytuacji podzielić stanowiska, że doręczenie bezpośrednio skar-
żącemu (a nie jego pełnomocnikowi) pisma wzywającego do udzielenia wymienio-
nych w nim informacji pozbawiło, czy choćby tylko istotnie ograniczyło możność
obrony jego praw. Nie miało ono również znaczenia dla wyniku sprawy.
Nie jest usprawiedliwiony zarzut naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew wybiór-
czemu i intencjonalnie jednostronnemu jego uzasadnieniu przez pełnomocnika skar-
żącego, dokonując oceny dowodów Sąd nie uchybił ani zasadom doświadczenia ży-
ciowego, ani zasadom logiki. W szczególności, dla ustalenia, że konkretny pracownik
(skarżący) naruszył podstawowe obowiązki nie ma żadnego znaczenia to, że inny
pracownik (zatrudniony na stanowisku uprzednio zajmowanym przez skarżącego)
postępuje w taki sam sposób, a - mimo to - jego postępowanie jest przez pracodaw-
cę tolerowane. Stosunek pracy jest dwustronnym, zobowiązaniowym, wzajemnym
stosunkiem prawnym, wobec czego ocena sposobu wykonania składających się na
jego treść praw i obowiązków należy do kompetencji jego podmiotów. Okoliczność
zatem czy i z jakiego oprogramowania komputerowego korzysta nowy prezes zarzą-
du pozwanej spółki dla prawidłowego rozstrzygnięcia rozpoznawanej sprawy jest
obojętna. Przesłuchanie Zbigniewa S. było przeto w kontekście potrzeb procesowych
zbędne.
Rację ma być może pełnomocnik skarżącego, że nie należy, a na pewno nie
zawsze należy, do podstawowych obowiązków członka zarządu ,,umiejętność rozpo-
znawania nielegalnych programów komputerowych i odróżniania ich od programów
legalnych". Sąd jednak nie w braku takich umiejętności dopatrzył się naruszenia
przez skarżącego podstawowych obowiązków pracowniczych, lecz w korzystaniu z
nielegalnych programów komputerowych. Postępowanie takie jest niewątpliwie bez-
prawne, skoro programy komputerowe, zgodnie z art. 74 ustawy z dnia 4 lutego 1994
r. o prawie autorskim, podlegają ochronie jak utwory literackie, zaś naruszenie cu-
dzych praw autorskich lub praw pokrewnych w celu osiągnięcia korzyści majątkowej
jest występkiem zagrożonym karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia
wolności do roku (art. 115 ust. 3). Dokonana przez Sąd kwalifikacja czynu (postępo-
wania) Jarosława S. jest trafna, uwzględniając fakt, że tylko na zaniechaniu zakupu
legalnego oprogramowania do komputera używanego przez skarżącego Spółka za-
oszczędziła 3.000 zł, osiągając nadto zyski poprzez wykorzystanie komputerów w
działalności gospodarczej. Skarżący należał do ścisłego kierownictwa Spółki. Był jed-
nym z członków jej dwuosobowego zarządu. Do jego kompetencji należały zakupy
inwestycyjne. Ponosił więc odpowiedzialność za inwestycje dotyczące komputerów i
legalnego ich oprogramowania. Notebook Fujitsu zakupił osobiście (jego podpis figu-
ruje na fakturze VAT). Nie dostarczył pracodawcy ani gwarancji na ten komputer, ani
żadnego dowodu legalności rzekomo zakupionego (bo nieujętego w samodzielnej
pozycji na fakturze VAT) programu. Takie zachowanie godzi w dobro pracodawcy -
nie tylko w jego dobre imię (zważywszy, że korzystnie z ,,pirackich", nielegalnych
programów komputerowych jest czynem zagrożonym karą), ale także mienie (nara-
żenie na szkodę). Podzielić należy ocenę Sądu, że skarżący albo ,,nie miał pełnej
świadomości co do legalności oprogramowania lub nie spodziewał się, że zostanie
zwolniony dyscyplinarnie", skoro oddał pracodawcy komputer z zainstalowanymi pro-
gramami. Że wobec tego nie ma wystarczających dowodów ,,do przypisania powo-
dowi rażącego niedbalstwa lub winy umyślnej". Nie zmienia to wszakże oceny co do
bezprawności jego postępowania.
Przy prawidłowych - bo niepodważonych skutecznie w kasacji - ustaleniach
nie jest zasadny zarzut naruszenia § 6 uchwały zgromadzenia wspólników z 22
września 2000 r. Zgodnie z tym postanowieniem, ,, w razie odwołania ze stanowiska i
rozwiązania umowy o pracę z innych przyczyn niż naruszenie podstawowych obo-
wiązków wynikających ze stosunku zatrudnienia, członkom Zarządu przysługuje od-
prawa w wysokości trzykrotności wynagrodzenia miesięcznego, obowiązującego w
okresie bezpośrednio poprzedzającym rozwiązanie umowy o pracę". Z jasnego sfor-
mułowania tego postanowienia wynika, że odprawa nie przysługuje w przypadku
rozwiązania umowy o pracę z członkiem zarządu z powodu naruszenia przez niego
,,podstawowych obowiązków wynikających ze stosunku zatrudnienia". Wyłączenie
prawa do odprawy nie jest zatem powiązane ze sposobem, ale z przyczynami roz-
wiązania stosunku pracy. Naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych
uzasadnia rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia wtedy, gdy nastąpiło w
sposób ciężki. Zastosowanie trybu niezwłocznego nawet w takim przypadku jest jed-
nak fakultatywne. Skoro w razie naruszenia przez pracownika podstawowych obo-
wiązków pracodawca może rozwiązać z nim umowę o pracę bez wypowiedzenia, to -
stosując argumentum a maiori ad minus - tym bardziej może ją z tychże przyczyn
wypowiedzieć, a nawet zawrzeć z pracownikiem umowę rozwiązującą. Przy tym nie
ma racji pełnomocnik skarżącego, że przy ocenie prawa do odprawy Sąd związany
jest przyczynami wskazanymi przez pracodawcę w wadliwym oświadczeniu woli o
rozwiązaniu stosunku pracy bez wypowiedzenia. Teza ta oparta jest na błędnym
założeniu, że prawo do odprawy wyłączone jest tylko w przypadku niezwłocznego
rozwiązania z pracownikiem umowy o pracę. Tak jednak - ze względów wyżej już
podanych - nie jest. Sprawę o przywrócenie do pracy lub odszkodowanie w związku
z naruszającym przepisy rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia sąd roz-
poznaje w granicach przyczyn podanych w piśmie zawierającym oświadczenie woli
pracodawcy. Natomiast ustalenia w przedmiocie naruszenia podstawowych obo-
wiązków ze stosunku zatrudnienia jako przesłanki wyłączającej prawo do odprawy
mogą, a niekiedy muszą, być czynione odrębnie i samodzielnie. Z dużym uproszcze-
niem można stwierdzić, że tylko skuteczne (zgodne z prawem) rozwiązanie umowy o
pracę bez wypowiedzenia na podstawie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. przesądza (negatywnie)
o prawie do odprawy. We wszystkich innych przypadkach sąd zobowiązany jest do
wszechstronnego wyjaśnienia sposobu wykonywania obowiązków pracowniczych,
jak każdej innej okoliczności istotnej dla rozstrzygnięcia sprawy. Stąd Sąd nie uchybił
żadnym przepisom prawa, ustalając, że Jarosław S. naruszył także obowiązek spra-
wowania skutecznego nadzoru nad podległymi mu służbami administracyjnymi, w
tym także informatycznymi, a dlatego właśnie, że nie miał ,,umiejętności" rozróżniania
programów legalnych i ,,pirackich" powinien był zasięgnąć pomocy informatyka, który
taką umiejętność posiadać musi. Sąd prawidłowo zatem wyłożył § 6 uchwały, wobec
czego zarzut naruszenia art. 65 § 1 k.c. należy uznać za chybiony.
Nie są uzasadnione zarzuty naruszenia prawa materialnego odnoszące się do
skuteczności prawnej aneksu z 1 marca 2001 r. do umowy o pracę z 20 lipca 2000 r.
Rację ma pełnomocnik skarżącego, że art. 18 k.p. zezwala stronom na korzystniej-
sze ukształtowanie treści umowy o pracę (stosunku pracy), niż przewidują to przepi-
sy prawa pracy. Trzeba jednak zastrzec, że dotyczy to tylko relacji postanowień
umowy o pracę z przepisami o charakterze semiimperatywnym. Postanowienia
umowy o pracę podlegają wszakże ocenie nie tylko w aspekcie ich zgodności z
przepisami jednostronnie bezwzględnie obowiązującymi, czy - nawet szerzej - jedy-
nie z przepisami prawa niezależnie od charakteru norm jakie zawierają (art. 18 § 1
k.p., art. 58 § 1 i 3 k.c. w związku z art. 300 k.p.), ale także z celem tej czynności
prawnej, którym nie może być obejście prawa (art. 58 § 1 k.c. w związku z art. 300
k.p.), zasadą równego traktowania w zatrudnieniu (art. 18 § 3 k.p.) oraz z zasadami
współżycia społecznego (art. 58 § 2 k.c. w związku z art. 300 k.p.). Uprawniona więc
była ocena aneksu do umowy o pracę (zmiany warunków umowy poprzez wydłuże-
nie ustawowego okresu wypowiedzenia do 12 miesięcy) z odwołaniem się do norm
etycznych, do których prawo odsyła. Są nimi właśnie zasady współżycia społeczne-
go.
Trafna jest natomiast częściowo krytyka pod adresem Sądu w zakresie odwo-
łania się w ocenie skuteczności klauzuli umownej wydłużającej ustawowy okres wy-
powiedzenia wprost do argumentacji przyjętej (a zwłaszcza powołanych przepisów -
art. 13 k.p. i art. 78 k.p.) przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 sierpnia 2001 r., I
PKN 563/00 (OSNAPiUS 2002 nr 4, poz. 90). Wyrok ten dotyczył skuteczności po-
stanowień umowy o pracę ustalających warunki wynagrodzenia za pracę, a więc
przedmiotu innego niż wydłużenie okresu wypowiedzenia. Faktem jest jednak, co
słusznie zauważył Sąd, a o czym świadczy wniesienie kasacji (uzasadnienie jej pod-
staw i wniosków) że wydłużenie okresu wypowiedzenia daje się przełożyć na kon-
kretną korzyść majątkową. Sąd nie tylko stosuje obowiązujące prawo, ale do jego
konstytucyjnych kompetencji należy też wymierzanie sprawiedliwości. Z niektórych
sformułowań pomieszczonych w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, w tym z zacy-
towanego w kasacji, iż ,,gwarancją stabilizacji zatrudnienia powoda były jego bardzo
wysokie zarobki (ok. 7.700 zł brutto) w regionie, gdzie wielu bezrobotnych absol-
wentów tut. Uniwersytetu szuka pracy za 800 zł miesięcznie", można wnosić o nieja-
kim emocjonalnym zaangażowaniu się Sądu po stronie aksjologii, co wydaje się
usprawiedliwione stanem faktycznym rozpoznawanej sprawy. Stąd też powołanie
wszelkich możliwych, nawet zbędnych, argumentów na rzecz tezy o nieważności
aneksu. Bo ocena tegoż aneksu w świetle zasad współżycia społecznego nie była
dla prawidłowego rozstrzygnięcia sprawy konieczna. Zresztą jako dodatkową, a nie
zasadniczą, potraktował ją sam Sąd. Podstawowym jest bowiem stwierdzenie, że
Grzegorz K. ,,nie był umocowany do wydłużenia okresu wypowiedzenia umowy o
pracę". Jest to stanowisko prawidłowe, choć rację ma pełnomocnik skarżącego, że
Sąd nie powołał i nie wyjaśnił jego podstawy prawnej.
Zgromadzenie wspólników uchwałą z 22 września 2000 r. dokonało zmiany §
18 ust. 2 umowy spółki, nadając mu brzmienie: ,,umowę o pracę z członkami Zarządu
Spółki, na zasadach określonych w uchwałach Zgromadzenia wspólników, zawiera w
imieniu Spółki przedstawiciel Rady Nadzorczej, delegowany spośród jej członków. W
tym samym trybie dokonuje się innych czynności prawnych pomiędzy Spółką a
członkami Zarządu". Z zacytowanego postanowienia umowy spółki należy wnosić, że
dotyczy ono nie tylko zawierania umowy o pracę z członkiem zarządu, ale też doko-
nywania jej zmian. Wynika z niego także, że przedstawiciel rady nadzorczej nie ma
samodzielnej kompetencji do ustalania warunków umowy, skoro działa on ,,na zasa-
dach określonych w uchwałach zgromadzenia wspólników". Wniosek stąd taki, że
każda zmiana warunków umowy o pracę dokonana przez przedstawiciela rady nad-
zorczej wymaga określenia przez zgromadzenie wspólników jej zasad. Odnieść to
trzeba zwłaszcza, choć nie tylko, do zmian istotnych, np. łączących się ze skutkami
finansowymi dla spółki.
Nie jest trafny wywód prawny pełnomocnika skarżącego prowadzący do kon-
kluzji, że w sprawie ma zastosowanie art. 17 § 3 k.s.h. Przede wszystkim, przepis
ten dotyczy odpowiedzialności członków zarządu wobec spółki z tytułu naruszenia
umowy spółki albo jej statutu. Przewodniczący rady nadzorczej członkiem zarządu
nie był. Po drugie, dotyczy on tylko takich czynności prawnych, na dokonanie których
wymagana jest zgoda właściwego organu przewidziana wyłącznie przez umowę
spółki lub jej statut. Umowa spółki nie przewidywała obowiązku udzielenia zgody na
zawarcie i zmianę umowy o pracę przez żaden organ spółki. Czymś innym jest bo-
wiem upoważnienie do dokonywania czynności prawnych (składania oświadczeń
woli), a czymś innym upoważnienie do kształtowania treści tychże czynności
(oświadczeń woli).
Reprezentacja spółki w umowach między nią i członkiem jej zarządu stanowi
materię ustawową. Zgodnie z art. 210 § 1 k.s.h., w umowach między tymi podmiota-
mi spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgroma-
dzenia wspólników. W bardzo bogatym i jednolitym orzecznictwie, jeszcze na gruncie
art. 203 k.h. (który miał identyczną treść jak obecny art. 210 k.s.h.), utrwalił się po-
gląd prawny, że czynności prawne dokonane z członkiem zarządu przez inne organy
lub osoby są nieważne. Dotyczyło to także umowy o pracę (por. np. uchwałę Sądu
Najwyższego z dnia 8 marca 1995 r., I PZP 7/95, niepublikowany oraz wyroki z dnia
14 października 1997 r., I PKN 319/97, OSNAPiUS 1998 nr 15, poz. 450; z dnia 23
stycznia 1998 r., I PKN 489/97, OSNAPiUS 1999 nr 1, poz. 8).
Uchwałę zgromadzenia wspólników zmieniającą § 18 ust. 2 umowy Spółki na-
leży wobec tego rozumieć jako udzielenie przez ten organ jednemu z członków rady
nadzorczej pełnomocnictwa do dokonywania czynności prawnych z członkami zarzą-
du i określenie granic tego pełnomocnictwa. Może być kwestią dyskusyjną czy do-
puszczalne prawnie jest udzielenie pełnomocnictwa poprzez wskazanie kręgu osób,
spośród których same te osoby dokonają wyboru uprawnionego do dokonania okre-
ślonej czynności. Wydaje się to możliwe w sytuacji, gdy krąg tych osób jest każdo-
cześnie stały i znany, a zatem i liczba pełnomocników ograniczona. Nie ma przepisu,
który nakazywałby ustanowienie jednego tylko pełnomocnika, jest natomiast art. 107
k.c. przewidujący dopuszczalność ustanowienia kilku pełnomocników i to ,,z takim
samym zakresem umocowania".
Rada nadzorcza na posiedzeniu w dniu 10 lutego 2001 r. upoważniła jej prze-
wodniczącego Grzegorza K. do podpisania aneksu do umów o pracę z członkami
zarządu, który ustabilizuje warunki zatrudnienia zarządu ,,z poszanowaniem regulacji
prawnych oraz uchwał Walnego Zgromadzenia". Taką uchwałą, która jako pierwsza
wymagała poszanowania, była na pewno uchwała zmieniająca umowę spółki. W
okresie urzędowania Jarosława S. zgromadzenie wspólników pozwanej Spółki nigdy
bowiem nie podjęło żadnej uchwały w przedmiocie ,,stabilizacji warunków zatrudnie-
nia Zarządu" - ani co do takiej potrzeby, ani co do jej zasad. Wobec tego przewodni-
czący rady nadzorczej, dokonując zmiany warunków umowy skarżącego w imieniu
Spółki, przekroczył ramy udzielonego mu - pośrednio przez zgromadzenie wspólni-
ków, a bezpośrednio przez radę nadzorczą - upoważnienia. Tym samym zmiana
umowy o pracę polegająca na wydłużeniu do 12 miesięcy okresu wypowiedzenia dla
swej ważności wymagała potwierdzenia i to przez zgromadzenie wspólników (art.
103 § 1 k.c.). Takiego wyraźnego potwierdzenia nie było. Nie wynikało też ono z za-
chowania strony pozwanej, które wyrażałoby taką wolę w sposób dostateczny. Prze-
ciwnie. Odwołanie skarżącego ze stanowiska zastępcy prezesa zarządu, wypowie-
dzenie mu umowy o pracę, a w okresie wypowiedzenia niezwłoczne rozwiązanie sto-
sunku pracy, stanowisko prezentowane przez Spółkę w procesie, zwłaszcza w zakre-
sie wysokości odszkodowania, dowodzą oczywiście braku zamiaru potwierdzenia
zmiany umowy o pracę aneksem z 1 marca 2001 r.
Mając powyższe na względzie Sąd Najwyższy, stosownie do art. 39312 k.p.c.,
orzekł jak w sentencji.
========================================
Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych - inne orzeczenia:
dokumentdata wyd.
[IA] I PK 218/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/92
2008-02-04 
[IA] I PK 197/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/5-6/65
2008-01-22 
[IA] I PK 196/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/89
2008-01-29 
[IA] I PK 195/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/90
2008-01-30 
[IA] I PK 193/07   Wyrok SN
Orzecznictwo Sądu Najwyższego Zbiór Urzędowy Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych 2009/7-8/91
2008-02-04 
  • Adres publikacyjny: